WSK - WueSKowe Forum

Temat nie koniecznie wueskowy, ale myślę że maluch jest bliski większości z nas

27 listopada o godz. 16:35 z Lotniska Chopina w Warszawie wystartował Dreamliner PLL LOT z Fiatem 126p. Samochód już wkrótce zostanie przekazany w Los Angeles słynnemu hollywoodzkiemu aktorowi.
Biały maluch wystawiony był przez ostatnich kilka dni w Terminalu A Lotniska Chopina. Towarzyszyła mu specjalna przyczepka – skarbonka, do której zbierane są pieniądze w ramach akcji Nie wypada nie pomagać. Środki uzyskane w ramach zbiórki zostaną przekazane na rzecz Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.

Podróż wyjątkowego Fiata 126p z Warszawy do Miasta Aniołów odbywa się w luku bagażowym rejsowego Boeinga 787 Dreamliner LOT-u. Przekazanie malucha Tomowi Hanksowi odbędzie się dzisiaj w Hollywood.

Rejs do Los Angeles trwał 12 h 40 min. W drodze z Europy na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych samolot pokonał ponad 10 tys. km. Żeby przejechać trasę tej długości samodzielnie, maluch potrzebowałby co najmniej 125 godzin.

LOT wysyłał już wcześniej za Atlantyk samochody Fiat 126p (to już ósmy Fiat 126p przewożony przez LOT do Ameryki Północnej). Po raz pierwszy jednak odbiorcą takiego ładunku jest gwiazdor Hollywood. Rejs z Warszawy do Los Angeles jest też najdłuższą podróżą, jaką na pokładzie Dreamlinera LOT-u kiedykolwiek odbył samochód tego typu.

Tom Hanks, który ma odebrać malucha z Bielska-Białej, natrafił na zlot maluchów w 2016 podczas nagrywania filmu Inferno w Budapeszcie. Spacerując po urokliwej stolicy Węgier, co chwila zauważał Fiata 126p i robił sobie z nimi zdjęcia. Potem umieścił kilka z nich na Facebooku, chwaląc się swoim nowym samochodem.

Nie miałam pewności, czy on z tych maluchów żartuje, czy naprawdę mu się podobają. Postanowiłam jednak, że jako bielszczanka kupię egzemplarz Fiata 126p i mu wyślę wraz z opowieścią o tym, ile znaczy dla mojego kraju i dla mojego miasta, gdzie przez 20 lat był produkowany. Może się w nim zakocha i pojedzie Maluchem na rozdanie Oscarów? – zastanawia się pomysłodawczyni akcji Bielsko-Biała dla Toma Hanksa Monika Jaskólska, która od kilku lat organizuje też akcję Nie wypada nie pomagać na rzecz Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej.

W akcję zaangażował się też Rafał Sonik, jedyny Polak, który wygrał Rajd Dakar w klasyfikacji indywidualnej. To on zakupił auto dla Toma Hanksa, dzięki czemu pieniądze mieszkańców Bielska – pierwotnie zbierane na zakup Malucha – zostały w całości przekazane na rzecz szpitala. Pozyskany w tych okolicznościach dla gwiazdora z Hollywood Fiat 126p przyjechał z Suwałk do Bielska-Białej w lutym tego roku.

Ponad 30-letni maluch wymagał renowacji, w którą zaangażowały się bielskie przedsiębiorstwa i władze miasta. W efekcie tej współpracy powstało zupełnie nowe wnętrze samochodu inspirowane kolorystyką logotypu miasta Bielsko-Biała, a w środku pojawiły się liczne detale nawiązujące do pasji Toma Hanksa, czyli maszyn do pisania. Maluch zmienił też kolor z turkusowego na biały, dzięki czemu będzie efektownie prezentował się w kalifornijskim słońcu.

tekst oryginalny: http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=23873


Zdjęcie: Dariusz Kłosiński


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design


Fot. Carlex Design

Jak dla mnie wiocha. Próba zrobienia z auta rodem z PRLu czegoś podobnego do hamerykańskich krążowników.

Gdyby nie te białe oponki i felgi byłoby ok.

: Jaka wiocha ,jakie oponki ludziska nie popadajcie w skrajnośc.
Ruszyli ,zrobili i jest fajnie i ***zajeb*** , a jak ten cały prezent przyjmnie adresat to już jego chwila i wola
a nam tylko bić brawo dla organizatora i wszystkim którzy się przyczynili do powstania tego cudaczka .

JA to pochwalam .dlatego piszę .

Generalnie projekt całkiem fajny - trochę razi wykończenie wnętrza i zastanawia mnie dlaczego "kaszlok" tak wysoko stoi na zawiasach?

Jak dla mnie straszny kicz. Zero estetyki, to auto w jakikolwiek sposób nie przypomina prawdziwego 126p, tylko jakąś fantazję murzyna z łańcuchem na szyi rodem z pimp my ride. Myślę, że Tom również wolałby oryginalnego malucha, takiego, jakim jest, a nie udającego jakieś inne auto, którym nigdy nie był, i co by nie mówił w wywiadach, jak otrzyma ten samochód, będzie zawiedziony takim kiczowatym paździerzem. To tak, jakby ktoś pragnący oryginalnej, dobrze utrzymanej wueski otrzymał pomalowaną na fioletowo karykaturę, z kierownicą typu "chopper", frędzlami, wielkim orłem na baku, siedzeniem z harleya i z chromami nawtykanymi gdzie się da.

Komentuję wygląd auta, a nie dobrą inicjatywę. Jak zwykle, chęci dobre, ale efekt marny.

Daniel22 pisze: ↑

2017-12-03, 01:28

Jak dla mnie straszny kicz. Zero estetyki, to auto w jakikolwiek sposób nie przypomina prawdziwego 126p, tylko jakąś fantazję murzyna z łańcuchem na szyi rodem z pimp my ride. Myślę, że Tom również wolałby oryginalnego malucha, takiego, jakim jest, a nie udającego jakieś inne auto, którym nigdy nie był, i co by nie mówił w wywiadach, jak otrzyma ten samochód, będzie zawiedziony takim kiczowatym paździerzem. To tak, jakby ktoś pragnący oryginalnej, dobrze utrzymanej wueski otrzymał pomalowaną na fioletowo karykaturę, z kierownicą typu "chopper", frędzlami, wielkim orłem na baku, siedzeniem z harleya i z chromami nawtykanymi gdzie się da.

Komentuję wygląd auta, a nie dobrą inicjatywę. Jak zwykle, chęci dobre, ale efekt marny.

O to to to to! W 100% się zgadzam!
No i teraz statystyczny Amerykanin pomyśli sobie: "Co ci Polacy pier..... że tak źle im był za tej komuny. Przecież mieli całkiem fajne auta! Małe b małe ale bardzo zrobione całkiem nieźle!"
Moim zdaniem wiocha i krzyżówka k**wy z motopompą.

Mi się ten maluch podoba! A czy Tomowi się podoba to chyba pytanie retoryczne bo nikt z was gościa nie zna

Nawet po tej kuracji upiększającej maluch jest w czarnej dupie bo w 70 latach amerykanie mieli już od ddawna wielkie silniki po 7 litrów i klimatyzację wspomaganie czy elektryczne szyby.

janosikmz19822 pisze: ↑

2017-12-03, 08:10

Mi się ten maluch podoba! A czy Tomowi się podoba to chyba pytanie retoryczne bo nikt z was gościa nie zna

Nawet po tej kuracji upiększającej maluch jest w czarnej dupie bo w 70 latach amerykanie mieli już od ddawna wielkie silniki po 7 litrów i klimatyzację wspomaganie czy elektryczne szyby.

Najlepsze podsumowanie ich "materacy wodnych" było chyba w serialu Świat Według Bundych .

No i teraz statystyczny Amerykanin pomyśli sobie: "Co ci Polacy pier..... że tak źle im był za tej komuny. Przecież mieli całkiem fajne auta! Małe b małe ale bardzo zrobione całkiem nieźle!"

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017 ... bna-jazde/

Tom Hanks odebrał małego fiata. Dla mediów powiedział:

Myślę, że to było coś dla młodzieży w komunistycznej Polsce. To było coś, co chciano mieć. Jest mały i kompaktowy.

Moim zdaniem Tom Hanks śmiał się z malucha. Nie mogę teraz znaleźć tego krótkiego filmu, jak mówi że to śmieszny pojazd i się dziwi jak czymś takim można jeździć. Ludzie oglądając zdj. Gdy Tom stał przy maluchu dla smieszkowania wzięli sobie to za bardzo do serca i wysłali mu malucha. Oczywiście teraz mu się podoba i jest zachwycona bo nie ma wyjscia. Żenujące sytuacja.