WSK - WueSKowe Forum

Nie ma co psuć linii motocykla jakimiś chlapaczami

Widzę że kolega też jest fanem garbusek, a wezmę pod uwagę ten szczegół

Chlapacz z napisem WSK fajny fant. Wg mnie do garbuski jak najbardziej pasuje. Tak wygląda wueska z takim chlapakiem. Jak dla mnie jest spoko .

Ja tam z obu swoich je zdjąłem i uważam ,że dużo lepiej bez wyglądają. Jak ktoś w deszczu lubi jeździć to nie kwestionuje ich użyteczności ,ale wyglądu to one nie maja. Raczej dla fanów pełnej oryginalności.

To mamy konflikt bo ja raczej jestem pedantem co do drobiazgów, i uważam że każdy szczegół dodaje trochę smaczku i poprawia wygląd, a taką maszyną to ja w deszczu bym nie jezdził szkoda całej roboty;-(

A właśnie mam pytanie? czy na przednim błotniku też był mocowany?, bo otwory są, a na dawnych folderach z reklam pokazują tylko z tyłu;-(

Oryginalnie w B3 nie było z przodu.

tak myślałem podziękował.

Szparunki się rzucają w oczy, troszkę za grube i kanciaste ale nie krytykuje bo nie wiem jak mi wyjdzie może gorzej hehe. Tak pozatym założyć licznik, obejmę na czarno i "cud miód malina" ja raczej bym nie polerował silnika, nie podoba mi się ten zabieg stylistyczny, testowałem na moich motorach i nie bardzo to wygląda, lepszy oryginalny

Ja bym nie zmieniał tej obejmy Mi sie tam podoba I proponuje przenieść do "Profesjonalnie odrestaurowane motocykle" bo chyba na to zasługuje