Strona 14 z 20

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-01, 10:02
autor: BikerDS
Wczoraj odebrałem dowód po 7 latach leżakowania w urzędzie :) Przegląd przeszedł bez najmniejszych problemów. Diagnosta powiedział, że jeszcze nigdy takiej wueski nie widział, bo nowe z fabryki gorzej wyglądały :D Tym bardziej wszystko skrupulatnie sprawdził. Na koniec dodał, że była to dla niego przyjemność sprawdzić ten motocykl :)

Przejechałem już ponad 100 km, z każdym kilometrem da się odczuć mniejsze opory w silniku, coraz chętniej przyspiesza.

Problemy:

Muszę troszkę wypalić paliwa zanim zgaszę silnik, inaczej przy odpalaniu za chwilę silnik mi zalewa i muszę pchać przy zakręconym kraniku, może mam za niski pływak? Gaźnik idealnie ustawiony, pływak nie jest dziurawy. W nowo założonym temacie napisałem prośbę o podanie wysokości oryginalnego pływaka ( będzie również dla potomnych ).

Drugi problem to nie do końca wysprzęglające sprzęgło. Upatruję w tym dwa możliwe powody:

Olej za gęsty ( ? ) mam wlany obecnie Motul transoil expert 10w40. Tutaj prośba do Audiobasa, nie masz może również takich problemów? Masz ten sam olej.

Drugi ewentualny powód to tarcze lub przekładki. Tarcze dobrze pracowały na zabieraku, ale nie wiadomo jak jest pod obciążeniem, mogłem je delikatnie pilniczkiem przelecieć w miejscy styku z zabierakiem. Oczywiście sprzęgło wyregulowane jak Bozia przykazała.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 07:32
autor: misiolek
Może masz gaźnik za bardzo pochylony w prawo ? Spróbuj go lekko przekręcić w lewą strone.
Ten olej to troche przesada jak do mechanizmów wsk, ale raczej to nie jego wina.
Wydaje mi się, że powinieneś jeszcze wyregulować sprzęgło w deklu. W końcu przy pierwszych kilometrach wszelkie paprochy się powycierały i pewnie trzeba jeszcze pół obrotu wkręcić śrubkę regulacji.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 08:13
autor: BikerDS
Tak jak napisałem wcześniej, gaźnik jest ustawiony prawidłowo, idealnie w poziomie. Sprzęgło również, z zachowaniem minimalnego luzu na klamce.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 12:37
autor: misiolek
W czym problem spróbować go lekko pochylić ? Tak samo sprzęgło.. Przecież linką regulujesz luz na klamce, a śrubą w deklu samo sprzęgło. Bo ja nie rozumiem jak może być idealnie sprzęgło ustawione skoro ciągnie...

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 13:13
autor: ziorko
BikerDs a jesteś w stanie powiedzieć jakie żarówki użyłeś? chodzi mi po ile watt, jaki typ :) akumulator to yuasa 5ah?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 13:54
autor: BikerDS
misiolek pisze:W czym problem spróbować go lekko pochylić ? Tak samo sprzęgło.. Przecież linką regulujesz luz na klamce, a śrubą w deklu samo sprzęgło. Bo ja nie rozumiem jak może być idealnie sprzęgło ustawione skoro ciągnie...
Nie wiem czy wiesz jak działa sprzęgło, bo jeśli wyreguluję tu czy tu, to liczy się ruch pręta w wałku, luzu jakieś 2mm na manetce musi być! Czy wyreguluję w manetce czy w ślimaku nie ma to znaczenia. Oczywiście po puszczeniu klamki ślimak schodzi na dół, do swojego położenia naturalnego. W tym problem lekko go pochylić, bo już próbowałem minimalnie regulować położenie gaźnika. Takie podstawy to ja ogarniam.
ziorko pisze:BikerDs a jesteś w stanie powiedzieć jakie żarówki użyłeś? chodzi mi po ile watt, jaki typ :) akumulator to yuasa 5ah?
Akumulator to Yuasa YB5L-B. Żarówka przód to BA20D 12V 35/35W.
Stop BA15s 21W.
Postojowe tył S8,5/9,5 C11 5W
Licznik i postojowe przód BA9S 12V 4W

Dziś sprawdziłem na chwilkę prędkość maksymalną z lekkiej górki GPS-em , wskazał 89km/h na bogatej mieszance. Nie chciałem dłużej jechać bo dopiero 200 km zrobiłem, ale nie sądzę, żeby szybciej pojechała. Przełożenie 43:13. Myślę, że po docieraniu będzie z 2-3 km/h więcej na uboższej, ale i tak nie o to chodzi, ale tak czy inaczej poinformowałem ;)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 18:46
autor: misiolek
BikerDS pisze:Nie wiem czy wiesz jak działa sprzęgło, bo jeśli wyreguluję tu czy tu, to liczy się ruch pręta w wałku, luzu jakieś 2mm na manetce musi być! Czy wyreguluję w manetce czy w ślimaku nie ma to znaczenia. Oczywiście po puszczeniu klamki ślimak schodzi na dół, do swojego położenia naturalnego. W tym problem lekko go pochylić, bo już próbowałem minimalnie regulować położenie gaźnika. Takie podstawy to ja ogarniam.
Nie będę się kłócił czy wiem jak działa sprzęgło ... na pewno ktoś lepiej się na tym zna, ale zanim rozbierzesz niepotrzebnie sprzęgło coś jeszcze dorzuce.
Co cie obchodzi ruch wałka?
Rozróżnij regulacje luzu linki od regulacji sprzęgła.
Cytuje Załęskiego:
"Jeśli właściwe wyregulowanie luzu linki (mierzonego na dźwigni) nie daje rezultatu, dalszą regulację należy przeprowadzić śrubą w mechanizmie ślimakowym wyłączania sprzęgła. " Strona 105 książki "Jeżdżę motocyklem WSK".
Jutro ci zwymiaruje dokładnie pływak. Może rzeczywiście w tym tkwi problem.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-02, 20:22
autor: BikerDS
Już tłumaczę/interpretuję:

Załóżmy, że masz tak naciągnięte sprzęgło, że luzowanie na manetce nic nie daje i nadal nie ma luzu ( bo jest naciągnięte ). To musisz poluzować nakrętką w deklu, bo brakuje ci już śruby w manetce - jest już do końca wkręcona. Stąd ten zapis, aby użyć śruby. Co do ruchu wałka w wałku głównym - jest to kluczowe.

Co do pływaka będę bardzo wdzięczny. Dzięki.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 08:18
autor: misiolek
Wracam do tematu plywaka. Wczoraj probowalem go pomierzyc i powiem, ze nie da sie tego dokladnie zrobic. Wszedzie lutami zazygany.... moze jego wysokosc da ci jakies odniesienie - 32,5mm

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 10:45
autor: guziec583
Co do sprzęgła miałem ten sam problem niby chodziło ale ciągnęło . Gdy je podkręciłem po przejechaniu dosłownie 100 m znów było to samo . Gdy rozebrałem okazało się że chińskie tarczki na ząbkach mają zadziory i sprzęgło nie mogło swobodnie się poruszać . Jak masz chińskie tarczki może masz ten sam problem .

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 14:49
autor: BikerDS
misiolek pisze:Wracam do tematu plywaka. Wczoraj probowalem go pomierzyc i powiem, ze nie da sie tego dokladnie zrobic. Wszedzie lutami zazygany.... moze jego wysokosc da ci jakies odniesienie - 32,5mm
Dzięki za wymiar, dziś problem ustał. Przejechałem prawie 65 km, kilka postojów było i nie zaobserwowałem tego efektu. Póki co temat nieaktualny, oby na zawsze ;)
guziec583 pisze:Co do sprzęgła miałem ten sam problem niby chodziło ale ciągnęło . Gdy je podkręciłem po przejechaniu dosłownie 100 m znów było to samo . Gdy rozebrałem okazało się że chińskie tarczki na ząbkach mają zadziory i sprzęgło nie mogło swobodnie się poruszać . Jak masz chińskie tarczki może masz ten sam problem .
Też obstawiam wielowpust. Na pewno jest tam za ciasno, ruszałem nimi w zabieraku, było ok, ale wystarczy, że któraś ze sprężyn będzie słabsza i tarcze nie będą idealnie prostopadle chodziły po zabieraku i będzie haczyć. Żałuję, że ich delikatnie nie podpiłowałem. Zawsze tak robiłem, tym razem zdecydowałem się tego nie robić. Cóż będę musiał zdjąć lewą pokrywę.

Dziś, po ponad 200km wykręciłem świecę, na bogatej mieszance i iglicy mocno podniesionej wygląda na minimalnie zakopconą. Sądzę, że na tym etapie jest OK. Zobaczymy jak będzie po docieraniu.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 20:22
autor: misiolek
Super ta świeca wygląda, nic nie ruszaj. Jak na docieranie to piątka z +. A co do gaźnika to zalewało ci go po zgaszeniu gorącego i po kilku minutach chciałeś odpalić, a tu klops ?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 20:57
autor: BikerDS
Tak, dokładnie. Teraz problem zanikł. Wiesz, wszystko było nowe, sam się na nowo uczyłem silnika. Może dlatego. Teraz jest wszystko perfekcyjnie :)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-04, 21:31
autor: misiolek
Aaaa ... myślałem, że całkiem zimny był i coś go zarzucało jakimś dziadostwem ... Jak tak jest jak mówisz to musisz dobrze wyczuć sprzęt i po skończeniu jazdy zakręć kranik, koniecznie. Miałem sprzęty, że loterią było odpalenie po lekkim przestudzeniu. Musiał byc całkiem zimny, albo gorący. Inaczej popych. I nie szło dojść o co mu chodzi... A jak problem znikł to tylko nawijać km :)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-26, 22:23
autor: BikerDS
Tej niedzieli postanowiłem spojrzeć co jest przyczyną nie do końca wyłączającego się sprzęgła. Niestety nie znalazłem nic niepokojącego. Poprawiłem jednak wielowypust tarcz, brzegów przekładek. Wszystko działa idealnie.

Poniżej filmik z pracy sprzęgła:

https://www.youtube.com/watch?v=Vj-ecIr ... e=youtu.be

Moim zdaniem winowajcą całego zamieszania jest olej Motul Transoil Expert 10W 40, który jest przeznaczony do mokrych sprzęgieł. Oprócz właściwości smarnych ma też właściwości poprawiajace prace sprzęgła i lepszy kontakt tarcz. Niestety wychodzi na to, że w tym przypadku nie do końca dobrze współpracuje z konstrukcyjnie przestarzałym silnikiem S01.

Wychodzi na to, że muszę wlać zwykły olej silnikowy.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-27, 09:58
autor: yamacher35
nie wiem kolego czy to nie będzie jeszcze temat za grubych tarcz, ja też zakładałem ostatnio 3 nowe tarcze sprzęgłowe i powiem szczerze że nie wcisnąłem pierścienia nie chciał wejść, sprężyny zeszły się do końca a pierścień nie wszedł. Więc wyjąłem jedną nową tarczę a na jej miejsce założyłem starą i dopiero złożyłem kosz. Ale i tak wydaje mi się że jest tam za mało luzu bo dźwignia sprzęgła trochę ciężej chodzi niż przed remontem. Na pewno jest większy ścisk sprężyn i dlatego ciężej chodzi klamka. Mam trochę obawy żeby nie wyszło tak jak u ciebie, ale nie będę wyprzedzał faktów bo jeszcze nie odpalałem silnika więc może będzie dobrze zobaczymy. A jak będzie źle to każdą tarczkę na drobny papier na szybie i trochę ścienić okładziny i musi działać.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-05-27, 17:28
autor: BikerDS
Za grube nie są z pewnością. W mojej poprzedniej wiadomości jest link do YT, gdzie zobaczysz ruch tarcz po zabieraku, jest tam sporo miejsca.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-06-01, 19:40
autor: BikerDS
Dziś skończyłem 500 km na docieraniu, zostało mi jeszcze z 5 l paliwa więc wyjeżdżę paliwo o tym stosunku. Później będę lać olej 1:35. Używam Castrola Racing 2T. Niestety w cylindrze zaczyna mi dzwonić. Obstawiam sworzeń, bo jest to wyrób teraźniejszy. Poza tym wszystko jest oryginalne i nominalne, tłok gorzycki, Cylinder ZMD, pierścienie Primy.Wał ZMD. W główce korbowodu jest łożysko. Poniżej filmik z pracy po przejechaniu 500km. Średnio to słychać na filmiku niestety :/ Jak sądzicie ? Może to przepustnica?

https://www.youtube.com/watch?v=tEn7TL5 ... e=youtu.be

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-07-25, 11:03
autor: adrikk88
Witam, kolego gdzie robiłeś ocynk i proszek, jestem z okolic czewy i może doradziłbyś mi coś w tej kwesti ;-)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-08-06, 21:34
autor: BikerDS
Hej, większą część ocynku robiłem u forumowego kolegi Łukasz S. jednak przykro to mówić, ale bardzo nie polecam. Proszek robiłem w zakładzie oponiarskim, gdzie zajmują się również renowacją felg. To zakład Fux przy ulicy strażackiej ( przy mostku nad rzeką. Terminu ostro nie dotrzymał, ale sama jakość lakieru jest bardzo OK. Cena... da się taniej. Co do ocynku pozostałą część dałem do firmy Multimetal przy ulicy tartakowej, miałem ze sobą ze 3 kg żelastwa. Na końcu okazało się, że nie chcieli ode mnie pieniędzy! Wcisnąłem im jednak w drzwi chociaż 10 zł. Jakość ocynku również bardzo dobra, a ha, za 2 dni miałem zrobione :)