Strona 12 z 16

Re: WSK 125 1979

: 2013-06-25, 23:17
autor: Tomekk
zubr9471 pisze:Zrób sobie taką tulejke.
Uwaga ! Wymiary są czysto teoretyczne i należy je określić z dokładnością 0,1mm bazując na tym konkretnym egzemplarzu.
Ja będę musiał dotoczyć tylko do lewej lagi, bo prawa jest ok, a wychodzi na to że do lewej będę potrzebował taką tulejkę tylko zamiast 15 będzie 18 a zamiast 18 będzie 19, jednym słowem zaj.... tulejka o grubości 1mm -.-

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-02, 22:56
autor: AudioBas
Jak sprawa z ośką?

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-02, 23:27
autor: Tomekk
Będę miał wytoczoną tulejkę u tokarza, wspawam i tyle.

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-03, 00:24
autor: Alien
A po co chcesz to spawać? Musiałbyś oczyścić z chromu najpierw więc już rzeźba, a i tak wyjdą z tego pewnie jakieś gluty albo zarzuci tulejke na kształcie. Zrób tulejkę z niskim kołnierzem, natnij, w to ośka i koniec tematu. Chromu nie naruszysz i będzie ok.

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-03, 08:24
autor: Tomekk
Tata podsunął mi jeszcze inny pomysł, a mianowicie fleksem poszerzyć te nacięcie w lewej ladze gdzie śruba ją ściska i wtedy ten 1mm będzie ściśnięty, co Wy na to?

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-03, 08:40
autor: AudioBas
Chujnia :)

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-03, 10:28
autor: Savier
Zrób tak jak radzi Alien :)..

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-03, 10:52
autor: Sebastian440
Naciecie nic nie da z otworu zrobi się jajko :)

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-08, 21:52
autor: AudioBas
Jak tam wyrobisz się??

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-08, 22:41
autor: Tomekk
AudioBas pisze:Jak tam wyrobisz się??
Kurcze no z tym jak na razie jest ciągle jedna wielka niewiadoma, dzisiaj dostałem list z tabliczką znamionową, awizo na paczkę do odebrania na poczcie oraz info o przesyłce u sąsiadki z naprzeciwka, więc mam co najmniej 3 paczki do odbioru jutro. Ale muszę zrobić jeszcze instalację elektryczną i z tym jest kłopot bo po pierwsze nigdy na oczy nawet nie widziałem jak ona mniej więcej wygląda i gdzie leci, tylko schematy mam, oraz nie wiem ile jakiego kabla kupić a także nie mam czasu kiedy podjechać do sklepu bo pracuję :/

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-08, 23:05
autor: Szklanka
Paczka z tabliczką doszła i się nie pochwaliłeś ? dobrze dobrze, teraz niech do mnie jeszcze przyjdą i będzie super :)

Tutaj masz dobry schemat instalacji do trójki, z mostkiem takim jak Twój, http://i.imgur.com/sxm6DI8.jpg

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-08, 23:07
autor: AudioBas
Jak coś mam przewód 1.5mm2 LGY (do instalacji idealny).
Ale tylko w dwóch kolorach czarnym i czerwonym.
Mam również oploty nylonowe, koszulki termokurczliwe itp:

Obrazek



Co do instalacji to prosta sprawa :)
Dwa przewody na krzyż :)

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-08, 23:25
autor: Tomekk
przewody można w Leroyu czy Castoramie kupić i końcówki, sęk w tym, że muszę to ogarnąć wpierw i mieć kiedy :/ Jak na razie to pracuję 7 dni w tygodniu do 16 a jak wracam to tylko jestem w stanie paść na łóżko i iść spać.

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-22, 18:00
autor: Tomekk
No więc czas na duuużą aktualizację tematu. Zacznijmy od tego, że instalacja elektryczna już położona, koszt takiego czegoś od początku do końca z kablami, konektorami, bezpiecznikami, żarówkami, rurkami termokurczliwymi oraz peszlem etc. to około 40-50zł na spokojnie i to z zapasem :) W przednią lagę wspawałem tulejkę i jest git. Silnik złożony na cacy oraz wsadzony do ramy Pyrka aż miło :mad: Przednie lagi zalane olejem 50:50 hipol + GM 10W40 po 120ml na lagę, nic nie cieknie nawet :-o Jak na razie opisuję pokrótce, niedługo postaram się coś rozwinąć to :) WSK została opisana szczegółowo przez rzeczoznawcę korzystającego z literatury Pana Henryka Załęskiego ^^ I kilku innych dzieł :) W piątek przeszła badanie techniczne na czerwonych blachach a dzisiaj odebrałem normalne blachy z WK (Co Ty tam Zmyngut mówiłeś, że nie zarejestruje, tak?? xD) To tak w dużym skrócie ;D Kilka fotek poglądowych... Olej firmy Frugo, no to fru-go ;) W środę planuję jechać do Słupska, może ktoś chętny dołączyć się chociażby na kawałek dla towarzystwa? Na paru zdjęciach widać jedną z pierwszych WSK z żółtą rejestracją, znajoma mnie poinformowała, że ktoś zaparkował takową, więc podjechałem cyknąć fotki z moją wieśką na kołach dla porównania. Niestety takie drobiazgi jak emblematy czy napis "125" nie zostały jeszcze pomalowane, więc ich nie zakładam.

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-24, 09:39
autor: Tomekk
Dzisiaj jest środa 24 lipca A.D. 2013. Zaplanowany wyjazd Szczecin -> Koszalin -> Słupsk -> Damnica (~250km) dojdzie do skutku nawet jeżeli miałbym jechać w nocy. Trasa będzie przebiegała mnie więcej tak, jak pokazuje wujek google http://goo.gl/maps/lsQQr Jeżeli ktokolwiek chciałby się dołączyć lub ma możliwość w razie WU... wsparcia/warsztatu na trasie, proszę o wpis z ewentualnym numerem tel na SMS najlepiej ;) tel. 517-386-349 Fotki będą robione na pewno :) Przydadzą się także porady typu: co zabrać, o czym pamiętać, co sprawdzać etc.

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-28, 19:05
autor: Tomekk
Tak, więc wróciłem z podróży cały i zdrowy, wiesia także jest cała i prawie zdrowa nie licząc kilku mankamentów, które odkryłem i będę musiał poprawić ;) Jednakże najpierw cofnijmy się w czasie do momentu rejestracji. Był wątek na forum z dokładnym opisem tak więc opiszę procedurę tylko pokrótce. Po spisaniu umowy z właścicielem widniejącym w dowodzie, dokończyłem WSKę i załatwiłem rzeczoznawcę, który za niewielką opłatą 300zł wydał opinię bazującą na materiałach Pana Załęskiego oraz kilku innych dziełach, tzw. Ctrl+C -> Ctrl+V. Chyba zrobię z siebie rzeczoznawcę żeby ludzie płacili 300zł za mój podpis i pieczątkę xD Po wystawieniu opinii (na następny dzień) pojechałem do WK po czerwone blachy by zrobić przegląd, w moim przypadku dostałem pozwolenie na 2 tygodnie. Po pomyślnym przejściu badań technicznych prosta droga do WK po ostatnią zapłatę stu iluś tam złotych za nie wiem co i odebranie normalnych tablic z miękkim dowodem ;) I to by było na tyle odnośnie rejestracji. Pierwsze chwile z nową przepustką na polskie drogi :)
DSC_0024.jpg
Pierwszy uszczerbek z drogi Szczecin - Kluczewo(lotnisko) - Szczecin (łącznie około 100km)
DSC_0014.jpg
Wszystko posprawdzane, olej w skrzyni po pierwszej dłuższej wyprawie zniknął/wykapał przez co nie świadom tego faktu spaliłem tarcze ale do domu dojechałem :) Kapa została na nowo uszczelniona poprawiłem co się dało i oto nadejszla wiekopomna chwiła, czas na dłuższą trasę (ze spalonymi tarczami o czym jeszcze nie wiedziałem wtedy) ;D
DSC_0032.jpg
DSC_0033.jpg
Licznik pożyczony od kumpla, mój zepsuty :(
DSC_0035.jpg
Żegnamy Szczecin ... ;(
DSC_0036.jpg
Jakiś czas później...
...
...
30 sekund po zjeździe z ekspresówki ... Wjazd pod górę...
"Ja mu gaz a On zgasł" - No myślę sobie nic tylko zacier... ;(
Po 1min pchania pod górkę mamy winowajcę... MNIE.... Przewrażliwionego posiadacza...
DSC_0037.jpg
DSC_0038.jpg
Reszta drogi przebiegała wzorowo. Do chwili...... Gdy się ściemniło a Tomek przypomniał sobie, że nie wziął z domu skóry ... Wtedy zaczął strzelać zębami lepiej jak karabin gatlinga, godzina pierwsza w nocy a Tomek zapierdziela w krótkim rękawku i dżinsach 50km/h od stacji do stacji ogrzewając się butelką ciepłego ... Tymbarka pomarańczowo-brzoskwiniowego;D
Kilka zdjęć jeszcze zanim się ściemniło...
DSC_0041.jpg
DSC_0043.jpg
Ostatnie w miarę widoczne zdjęcia:
DSC_0048.jpg
DSC_0051.jpg
Jakieś dwie godziny później (około pierwszej nad ranem) z pomocą przyszedł mi wujek z Koszalina, który przenocował mnie (oszołoma) oraz wiesię w ciepłym mieszkanku :) Z samego rana (6:30) pobudka, śniadanko pyszne od cioci oraz skórzana kurtka od wujka i ruszam w drogę do Słupska ;)
Pierwszy postój przed Słupskiem.
DSC_0053.jpg
TADAM!!!! I Słupsk!!!
DSC_0058.jpg
Jeszcze tylko przejechać przez Słupsk aby ludzie zobaczyli i usłyszeli szaleńca na WSK ze Szczecina i pozostanie ostatnie 18km do miejsca docelowego czyli Damnicy :D
Na miejscu:
DSC_0064.jpg
To teraz jedziemy nad morze(Smołdzino ok. 28km):
DSC_0066.jpg
Wujek motórzysta zapalony pomógł mi załatwić nowe tarcze i wymienił je za mnie bo nie bardzo toleruję kosz sprzęgłowy i zaciskanie tego wszystkiego... Oto jak wyglądały stare tarcze po 100 km bez oleju i 260km w oleju :)
DSC_0071.jpg
Przy okazji sprawdziłem stan cylka i tłoka po 550km czyli pierwszy okres docierania zakończony ;)
DSC_0074.jpg
DSC_0078.jpg
Po wymianie tarcz czas na przejażdżkę na Koszarkę, gdzie mieszkała moja prababcia ze swoim siedmiorgiem dzieci kilkadziesiąt lat temu :O Niestety Koszarka popada w ruinę i nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić :( Rodzina planuje zebrać fundusze i wykupić domek z rąk kolei do, których niegdyś należał, jednakże nie jest to takie łatwe :( W zeszłym roku był jeszcze płot i drzwi, a teraz wszystko pada ofiarą meneli i złodziei :/ Kłopotem jest także fakt iż domek znajduje się jakiś 1km od stacji w lesie, bez jakichkolwiek mediów i połączenia ze światem przez co wszyscy boją się tam w pojedynkę mieszkać...
DSC_0084.jpg
A tutaj ostatnie chwile przed domem w Damnicy, wiesia czeka na podróż powrotną do Szczecina :(
DSC_0091.jpg
Fotka Koszarki z 2011 roku feria zimowe.
Zdjęcie0187.jpg

Gratuluję każdemu kto to przeczyta w całości, mi nie wystarczyłoby cierpliwości :D

Aha, może jakieś wrażenia i myśli jakie przewinęły mi się przez głowę: mój tyłek!! ręce mi już drętwieją!! Na tym siedzeniu nie da się jechać dłużej niż 40km za jednym razem!! Pie...przone sprzęgło!! Oby się nie zatrał, bo będzie lipa. Czemu te żarówki mijania się tak szybko przepalają!!?? Trzeba będzie klakson zrobić wreszcie... Ale ukrop... Aje pizga!!! Jak mogłem zapomnieć skóry!!??
Jeżeli jeszcze coś mi się przypomni to dopiszę ;D

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-28, 19:13
autor: Szczepan
Świetny wyjazd, czytałem z przyjemnością. Pisz więcej! :-)

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-28, 19:17
autor: iron_bird
Lubię czytać takie reportaże! :ok: Fajnie, że moto ci się nie krzaczy w trasie :)

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-28, 19:50
autor: Młody
Czemu nie mówiłeś że bd w Smołdzinie mam raptem 12 km asfaltem i 3 km polną :evil:

Re: WSK 125 1979

: 2013-07-30, 23:00
autor: Tomekk
Dzisiaj oczyściłem znowu platynki z nadmiaru oleju, który sam wlałem na języczek filcowy, od razu nastąpiła poprawa :) Daję kilka fotek z sesji dzisiejszych.

Wczoraj wiesia jeździła parę godzin w czasie niezłej ulewy ale ani razu nie zgasła za co ją podziwiam ;)

Młody, trzeba było pisać, że niedaleko Słupska mieszkasz to bym na pewno wpadł... W sierpniu będę w okolicy autem to może wpadnę ;)

Aha i komary tną niemiłosiernie, szczególnie jak się siedzi z latarką w gębie tak więc ostrzegam :D