Czyli jednak dobrze że założyłem na trasę stare tarcze bo sprzęgło chodziło idealnie zero ciągnięcia
Nowa linka dała radę i się nic nie zerwalo.
Przejechałem na nich 750 km
Spalanie wyszło 3.3 l na trasie.
Szkoda że ten zbiornik jest taki mały 10.5 l bo przy typowych zadupiach trzeba było tankować co 100 km aby można było wrócić - czasami nie było stacji przez 50-70 km
Uszczelnienie zawieszenia przedniego zdało egzamin i po powrocie zero wycieków a naprawdę drogi w pewnych momentach były strasznie dziurawe - droga kamienista z ogromem dziur.
Jedyne co mi nie daje spokoju to uderzający tłok na wysokich obrotach o głowicę i wycieki spod niej.
Obecnie mam teraz przebieg 8451 km.
Co naprawdę jest świetnym wynikiem bo silnik chodzi idealnie.
Pod wszystkie góry wyjeżdżałem na 4 biegu praktycznie czwarty bieg ciągnie od prędkości 50 km wg gps pod górę oczywiście 50 to jest już na granicy i zależy od górki ale przy 55-60 km zbiera się i rozpędza.
Trzeci bieg w drodze powrotnej oczywiście poza miastami wbijałem może 2 razy ale to pod takie mega góry i muszę przyznać że brakuje troszkę obrotów aby spokojnie na średnich obrotach jechać tak 50 km/h bo taka prędkość jest już przy bardzo wysokich obrotach na skrzyni standard.
Przez długi czas zastanawiałem się co tak tyrkocze mi czasami podczas jazdy i dopiero teraz zauważyłem że łańcuch jak się trzepie to obciera mi o tą rurkę wzmacniającą wahacz. Zastanawiam się czy nie zastosować tam jakiegoś ślizgu z teflonu bo już niedługo zje mi ją na wylot...
Wujcio i jego WSK "Kobuz" 175 M21W2 1980r
Regulamin forum
Zakaz tworzenia nowych wątków.
Zakaz tworzenia nowych wątków.
- wujcio
- Posty: 1764
- Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
- GG: 0
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 634
- Rejestracja: 2011-05-26, 17:46
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 B1
WSK 125 B3
WSK 125 B3 Bąk
JAWA TS 350 - Lokalizacja: Gliwice
- Kontaktowanie:
Re: Wujcio i jego WSK "Kobuz" 175 M21W2 1980r
Od niepamiętnych czasów mam w tym miejscu wzmocnienie wahacza owinięte grubą taśmą gumową w miejscu jego potencjalnego kontaktu z łańcuchem. Nie obciera wahacza i nie hałasuje bo niestety jak łańcuch dostanie nawet lekkiego luzu to zaczyna napier....wujcio pisze:Zastanawiam się czy nie zastosować tam jakiegoś ślizgu z teflonu bo już niedługo zje mi ją na wylot...
- Savier
- Administrator
- Posty: 6351
- Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
- GG: 0
- Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75 - Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
- Kontaktowanie:
Re: Wujcio i jego WSK "Kobuz" 175 M21W2 1980r
U mnie też coś tam trze, ale kaman, jak łańcuch jest nasmarowany i odpowiednio naciagnięty to nie powinno nic powaznego się dziać!
Gratuluję sprzętu, super, że jesteś zadowolony!
Gratuluję sprzętu, super, że jesteś zadowolony!
- wujcio
- Posty: 1764
- Rejestracja: 2008-06-25, 01:03
- GG: 0
- Lokalizacja: okolice Krakowa
- Kontaktowanie:
Re: Wujcio i jego WSK "Kobuz" 175 M21W2 1980r
Niestety u mnie wytarło już sporą dziurkę a łańcuch czy naciągnięty czy nie to zawsze pod wpływem dziur i nierówności obciera bo nie ma raczej innej opcji.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości