kupić , nie kupić WSK-e

czyli rozmowy o wszystkim
boromir
Posty: 5
Rejestracja: 2014-09-19, 19:20
GG: 0
Moje maszyny: Romet Router
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: boromir » 2014-09-19, 22:19

Witajcie
Na samym początku przepraszam jeśli temat już był ,ewentualnie zły dział.
Po 30 tce odkryłem miłość do motocyklów - prawo pozwalało na jazdę bez prawa jazdy 50tką więc kupiłem Routera pomimo że Chinczyk ale sobie go chwalę ,,,, Ale do rzeczy niewiele mam wspólnego z mechaniką Router raczej się nie psuje w myśl zasady jak dbasz tak masz staram się nie robić mu na złość. Zmiana przepisów umożliwia jeżdżenie 125cm3 więc pomyślałem o WSC-e wszak chyba każdy w niej zakochany był w dzieciństwie i tu rodzą się dylematy ?
ile pali na 100km
czy części są dostępne i czy ceny są hmmmm znośnie ?
czy strasznie się sypie .... wiem wiem jak się dba ..... ale też są modele które typowo lubią być naprawiane ?
i ewentualnie pomóżcie mi jakiej Wski szukać bo wachlarz cenowy jest bardzo duży na OLX.

Dzięki za pomoc.

Awatar użytkownika
kuba063
Posty: 876
Rejestracja: 2011-08-09, 22:46
GG: 0
Moje maszyny: WSK 9szt
MZ 5szt
Jawa TS
SHL M11
WFM
Mińsk 125
CZ 175 ZZr
Lokalizacja: Waganiec-Włocławek
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: kuba063 » 2014-09-19, 23:54

jakos głupio brzmi pytanie ile pali WSK... To klasyk, zabytek, legenda, musisz przyjąc że powiedzmy 4l na 100. Jezeli jestes na bakier z mechanika kup zwykła B3 czyli 125. Raz zrobiona tak jak trzeba polata parę tysiecy i napewno kazdy odwróci głowę w jej strone ;) jeżeli szukasz typowego moto do jazdy szukaj starej Japonii. Pozdrawiam
Kupie wraki motocykli PRLu. "Garbus nie gubi oleju, on znaczy swój teren"

ilovemaluch
Posty: 53
Rejestracja: 2012-11-02, 02:46
GG: 0
Moje maszyny: wsk
romet 80
Yamaha 125
Lokalizacja: Hecznarowice
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: ilovemaluch » 2014-09-20, 07:29

Najlepiej rozglądnij się za kosem, jak trochę poszukasz to myślę że znajdziesz egzemplarz w dobrym stanie z dokumentami do 2/2.5tys.Choć najlepiej kupić do tysiąca i wyremontować...bo mechanika w tym motocyklu jest prosta(o to chodziło)
Części są raczej dostępne
Jak chcesz żeby pojeździła bez awaryjnie to konkretny remont i proponuje zapłon bezstykowy
Jak chcesz żeby mało paliła to dobra regulacja to podstawa
Jak dobrze raz ją zrobisz to pojeździ bez awaryjnie

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: daroohd » 2014-09-20, 07:49

Powiem ci tak jeśli wiesz jak sie używa kluczy , lubisz grzebać przy motorku, lubisz zapach bezy-ny i smaru na rekach (piwka w garażu) to ten klimat jest dla ciebie , jak masz dwie lewe ręce, nie lubisz i nie znasz się na tym i masz jeździć po mechanikach to kup sobie coś nowego bo potem będziesz wieszał psy na motocyklach WSK, części jest masę a motor prosty w obsłudze.

boromir
Posty: 5
Rejestracja: 2014-09-19, 19:20
GG: 0
Moje maszyny: Romet Router
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: boromir » 2014-09-21, 20:51

Dzięki Panowie a co oznaczają B3 -125 i Kos? Jak się domyślam to std 125cm3?
Wiecie chciałbym żeby WSKA była alternatywą do samochodu - jazda w mieście - Chinolek świetnie z tym sobie radzi ale mocy za mało a nie chcę nic przerabiać.

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Savier » 2014-09-21, 21:08

Lelkiem dojeżdżam teraz przez miesiąc do szkoły, generalnie sprawuje się nieźle, mało pali, ale mocy za mało :). Szczególnie na prostym odcinku, żeby trzymać jako taką prędkość trzeba 70 lub więcej, a to oznacza ponad 4l spalania. Powoli też sprzęgło niedomaga, ale tak to jest super, pali zawsze i wszędzie, zwinne, małe i za każdym razem jak się gdzieś zatrzymuję to życie zamiera wokół :D.
Ale mimo wszystko to zabawa, hobby... Wiadomo, że od czasu do czasu trzeba pogrzebać w garażu :). Więc zawsze mówię, jeżeli ktoś chce jeździć to niech bierze japońca i się cieszy! Do 3k ogarniesz jakąś GN czy może inne YBR. ;-) i można trzymać ludzką przelotówkę, spalanie jeszcze mniejsze, nie dolewasz oleju. Także zależy od tego co chcesz od motocykla :-)

franq87
Posty: 1096
Rejestracja: 2012-11-05, 20:52
GG: 0
Moje maszyny: KILKA ŚWIDNIKÓW, RESZTA NIEWAŻNA
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: franq87 » 2014-09-21, 23:19

Jazda Świdnikiem to klimat sam w sobie. W 125tce nie potrzeba cdi ,ona straci swój urok...
Przy bierzących naprawach/regulacjach masz 20000km przyjemności

Awatar użytkownika
Szczepan
Posty: 1771
Rejestracja: 2009-05-14, 15:05
Moje maszyny: B3 Promot
Lokalizacja: Gródki k.Działdowa
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Szczepan » 2014-09-22, 08:42

Szukaj coś pokroju Suzuki GN 125.
Ekipa WSKTurbo.pl
Dawniej Borewicz.

Awatar użytkownika
Mateusz WSK
Posty: 1730
Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
GG: 514342
Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Mateusz WSK » 2014-09-22, 19:05

B3 oznacza model - zwykła standardowa 125-tka. Dokładnie brzmi M06B3.
Kos - kolejny model 125-tki, z drobnymi zmianami typu aluminiowe zawieszenie z przodu, większy bęben hamulcowy z przodu, płytkie błotniki. Nazwa pochodzi od ptaka kos ( WSK wypuszczała serię ptaków i nazwy modeli brzmiały np w 125 GIL, Lelek, Bąk, w 175 Dudek, Kobuz, Perkoz )
Możesz wpisać sobie w google i zobaczysz różnice między tymi modelami.

Tak jak koledzy wyżej piszą, jak nie czujesz klimatu dłubania przy tym to nie dla Ciebie to.
Mam np kolege który ukończył te same szkoły co ja ( mechanika ), wyremontował WFM ( sam nic nie robił przy niej tylko zlecał wszystko ) a nie wie jak ustawić przerwe na przerywaczu.

Dla mnie jazda klasykiem/zabytkiem sprawia niesamowitą frajdę pomimo, że już kilka lat się jeździ i troszke km się zrobiło, jakby były finanse i wolny czas to bym codziennie mógł jeździć. Wiadomo, że mają one również swoje minusy ( najgorszy to dla mnie brak prądu na ori prądnicy ), ale taki ich urok. Kiedyś dłubanie przy tym sprawiało mi większą frajdę, obecnie najchętniej bym w ogóle nie zaglądał ( oprócz jakichś drobnostek co czasem coś wypadnie ale na szczęście rzadko ) to można powiedzieć, że tylko tankuje i jeżdżę.

boromir
Posty: 5
Rejestracja: 2014-09-19, 19:20
GG: 0
Moje maszyny: Romet Router
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: boromir » 2014-09-22, 20:02

Dzięki Koledzy za pomoc .
Nowa ustawa jeszcze ogranicz moc .... Nowy przepis mówi także dokładnie o mocy silnika nieprzekraczającej 11 kW oraz stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającego 0,1 kW/kg.
poszukałem w google i mi wychodzi że 125 Gil lub B3 ma o wiele mniej mocy niż ustawa zakłada - poprawcie mnie ? i mogę jeździć z prawem jazdy kat B.
A mi się podoba WSKA mam nadzieję że jeśli nabędę okaz i przy pomocy Forumowiczów dam radę ją naprawić .
Chyba przy motorkach Japońskich już naprawa potrafi być o wiele bardziej droga i mniej łatwa co myślicie ? części są chyba o wiele droższe - tak słyszałem.
Pozdrawiam serdecznie.

Awatar użytkownika
Sarmat
Posty: 375
Rejestracja: 2013-11-01, 15:11
Moje maszyny: WSK 125 B1
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Sarmat » 2014-09-22, 21:01

WSK ma coś ok 7KM i możesz jeździć nią na B

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Savier » 2014-09-23, 10:54

Jeżeli wie się jak kupować japońca to się nie naprawia :D.
Części są drogie, ale ludzkiej jakosci, a czy remont trudniejszy? Kurde, nie słyszałem, żeby to ktoś remontował :mrgreen:
A propo spełnienia ustawy, w praktyce to wygląda tak, że wszystkie 4t jakie masz na rynku spełniają te wymagania (limit 15KM, zazwyczaj mają koło 12KM), o wueskach nie wspominającj (7,3KM), czasami przechodzą dławione nowsze 2T, pokroju Yamahy DT, Hondy NSR itp.

Awatar użytkownika
daroohd
Posty: 2305
Rejestracja: 2013-06-03, 18:58
GG: 0
Moje maszyny: Wsk Lelek.
Lokalizacja: Skała

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: daroohd » 2014-09-23, 16:44

Za młodu parę razy jechałem suzuki GN 125 i bardzo przyjemnie sie to prowadziło
widzę nowe silniki n allegro są tanie
http://allegro.pl/silnik-125-cc-suzuki- ... 13728.html
Co do WSK i to jest inny klimat szkoda ja niszczyć na co dzień ja teraz jako dodatkowe moto do jazdy wszędzie
kupił bym Suzuki Burgman 125
http://otomoto.pl/suzuki-burgman-125-ka ... 30618.html
Fajne ładne , mało pali, części masę , mało się psuje, ładnie wygląda ma schowki jest gdzie kask i zakupy schować.
Mase plastiku , nie rdzewieje ;) i nie trzeba tak dbać jak o WSK...

Awatar użytkownika
MajkelCIN
Posty: 455
Rejestracja: 2013-06-27, 10:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK 59' XJr 1300 01'
Gnom 5.?
Lokalizacja: Cinowo
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: MajkelCIN » 2014-09-23, 17:15

daroohd pisze:Za młodu parę razy jechałem suzuki GN 125 i bardzo przyjemnie sie to prowadziło
widzę nowe silniki n allegro są tanie
....
To jest kopia silnika Suzuki. Za 1500zł do GN to kupisz co najwyżej tłok, i być może cylinder, ew. głowicę gołą ;-) .
W PORÓWNANIU DO INNYCH SILNIKÓW NA ALLEGRO
TEN JEST PRODUKOWANY W NAJLEPSZEJ FABRYCE I WYKONANY Z NAJLEPSZYCH MATERIAŁÓW.



UWAGA!!! NIE KUPUJ PODRÓBEK !!!





WYSOKA JAKOŚĆ WYKONANIA!!!

POZBAWIONY JEST WSZELKICH WAD UKRYTYCH!!!

Dobre sobie :P :hah: .

Awatar użytkownika
Mateusz WSK
Posty: 1730
Rejestracja: 2008-02-11, 21:47
GG: 514342
Moje maszyny: 175 Kobuz 82r, B3 78r, Pannonia TLF 250 61r.
Lokalizacja: Wiązownica (Podkarpackie) RJA
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Mateusz WSK » 2014-09-23, 20:51

Boromir widzę, że nastawiłeś się na kupno wueski pomimo namów na forum na coś innego.
Nie wiem jak w japońcach 125ccm3 i większych ( nie interesuję się tym bo lubię klasyki/zabytki ), ale jak usłyszałem od kolegi co ma 600ccm3 ceny dekla, łożysk główki ramy, napędu itp to kurde sporo to kosztuje...

Jak już koledzy wyżej pisali, WSK jest prosta w naprawia oraz ( póki co ) tania. Powinieneś dać radę. W razie potrzeby myślę, że pomożemy na forum :)
Szukaj zwykłej WueSKi ( czyli M06B3 ), ew. KOSa lub GILa bo to najtańsze modele. Do KOSa lub GILa pasuje 90% części z B3 żeby było zgodnie ze specyfikacją modelu.

Awatar użytkownika
MajkelCIN
Posty: 455
Rejestracja: 2013-06-27, 10:19
GG: 0
Moje maszyny: WSK 59' XJr 1300 01'
Gnom 5.?
Lokalizacja: Cinowo
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: MajkelCIN » 2014-09-23, 22:56

Mateusz WSK akurat łożyska są normalizowane, więc często udaje się kupić coś o wieleee tańszego jakw serwisie. Podstawa, to nie ładowac czegoś, co najwyżej mozna do taczki wsadzić....

Reszta jak łańcuchy, klocki itp, to części eksploatacyjne, jak się dba tak się ma. W moim bolidzie łańcuch DIDa hiper wzmocniony(cena kompletu- od 700 do 900zł), gdyż innego słabszego/tańszego nie ma co wsadzać ma nalatane ok 31kkm, w tym, na początku tego sezonu wymieniłem zębatki na nowe. Trzeba po prostu dbać :).

Klocki hamulcowe... wiadomo, jak się nie hamuje to się nie zużyją.

Opony, no cóż, przez 38kkm co na XJR nakulałem osobiście, założyłem i zużyłem 2x opony z przodu oraz 3x tył, wszystko nowe, nie żadne używane, gdyż w motocyklach z dużym momentem obrotowym nie ma sensu tego robić :) .

Jedyny minus opon sportowych- aktualnie dobijam Metzelera M5, to bardzo szybkie zużycie, przejechane mają ok 7kkm i tyłu już po mału nie ma. NA Pilot Roadach 2 udało mi się zrobić max prawie 19kkm z tyłu :) .

Olej silnikowy zmieniał jak nie zapomnę co 6kkm ew. 10kkm- nowe XJRy mają wymianę co wyższy nalot, starsze mniejszy.... dziwna polityka firmy...

Także nie ważne czy ma się wSKę czy japońca, trzeba dbać i nie odpindalać fuszerki, montować części, które nie rozpadną się podczas montażu, a wszystko będzie ok.

boromir
Posty: 5
Rejestracja: 2014-09-19, 19:20
GG: 0
Moje maszyny: Romet Router
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: boromir » 2014-09-26, 13:47

Dziękuję wszystkim za pomoc .... Macie rację napaliłem się ... i szukam jak znajdę tanio to będę jeździł.

Dziękuję wszystkim za pomoc .

Pozdrawiam Serdecznie.

krisco
Posty: 201
Rejestracja: 2012-08-19, 20:42
GG: 0
Moje maszyny: Wsk 175 Kobuz
Lokalizacja: Lipowa
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: krisco » 2014-09-27, 20:48

Boromir ja Kobuza kupiłem dla Jaj. Tak, dobrze widzisz (pomyślałem że pojeździ ze dwa lata i poleci do żyda. Jednak dostałem go od Szanownej Żony na imieniny i tak się wkręciłem, że w sumie już innego motoru nie chcę ;)
Lewa w górę ;)

kzg
Posty: 2
Rejestracja: 2014-09-23, 17:56
GG: 0
Moje maszyny: brak póki co
Lokalizacja: Trn
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: kzg » 2014-09-28, 20:21

Również obecnie zastanawiam się nad WSK 125. Po głowie chodzi jeszcze honda cb125, cg125 i suzuki gn 125, jak również mz 125 sm z innej beczki. Za WSK przemawia cena i wygląd, natomiast ciężko znaleźć w okolicy coś rozsądnego. Obawiam się natomiast o jej awaryjność w codziennej eksploatacji (ok 10-15km po mieście) i osiągi - nie chciałbym blokować ulicy po wyjściu spod świateł, a szczerze mówiąc nie widziałem ani jednej wski startującej w mieście, więc cieżko mi się odnieść.
Rzecz jasna - wcześniej nie siedziałem na żadnym jednośladzie...

Awatar użytkownika
Savier
Administrator
Posty: 6351
Rejestracja: 2010-05-20, 18:47
GG: 0
Moje maszyny: Lelek '76
M21W2 '76
Gil spec. '75
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Kontaktowanie:

Re: kupić , nie kupić WSK-e

Post autor: Savier » 2014-09-28, 20:37

Patrząc po cenach wuesek to wcale a wcale nie są tanie w porównaniu do innych sprzetów :D.
W miejskiej dżungli fajnie się śmiga, ale brakuje mocy, szczególnie ludzkiej przelotówki.

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości