WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Jestem w trakcie remontu swoich WSK, jedna 125 druga 175.
Lubię czasami "poprawić fabrykę" nie ingerując na wygląd sprzętu, pozostawiając z pozorów oryginał. Zainteresowało mnie to anodowanie tłoków, podobno dzięki tej obróbce galwanicznej tłok ma mniejsze szanse na puchnięcie, dzięki temu silnik jest bardziej wytrzymały, i nie chodzi tu tylko o wypady w las, ale dla mnie przede wszystkim chodzi o dłuższe trasy. Ale jak to w końcu jest w praktyce, czy ktoś tego wypróbowywał w swoich WSK-ach, czy jest warta skórka wyprawki?

Od siebie dodam jedynie, że najważniejsze w przypadku układu tłok-cylinder:
- porządny, osiowy szlif,
- dobry tłok (almoty, cx wszystko to gówno, taka jest prawda - mówię z własnego doświadczenia)

Samo anodowanie to raczej taka wisienka na torcie.

Jaki jest więc dobry tłok? Każdy niby chwali te Almotowskie tłoki..

Ja też chwaliłem dopóki nie wsadziłem do silnika .

Nie no, almoty sa owalizowane, ale co z tego, że puchną jak CX. Na moje to trzeba je wygrzać w oleju porządnie, obrobić na owal i wtedy powinno to chodzić dobrze. Ale czy rypanie tłoka papierem ściernym jest dobrym wyjściem? Pewnie lepiej kupić Gorzyca.

No to już nie wiem co mam robić .
Sądziłem aby kupić tłok Almotowski, poddać anodowaniu, lub w zakładzie hipeco żeby położyli powłokę metalowo-ceramiczną i problem z łatwym puchnięciem z głowy, ale chyba tak łatwo nie będzie

Prawda jest taka ,ze oryginalnych tłoków zostało 0.5% w skali reszty chinskich/wegierkich czy polskich tłoków i niestety ,ale trzeba będzie przejsc na te zamienniki ,bo oryginałów po prostu nie będzie. Niestety ,ale "kup dobry tłok" traci na aktualności i trzeba się z tym pogodzić. Ludzie sami sobie też są winni. Robią szlify na 3-4 setki a później płacz. Pomijam kwestie ,ze zakłady najczęściej zrobią kiche i dodatkowo całość się komplikuje.

Rzeczywiście ciężko o oryginalne tłoki, co więc tu zrobić? Kupić Almotowski tłok czy jakiś i jakoś z tym " żyć " czy zainwestować w tę obróbkę galwaniczną tloka? Do simsonów słyszałem że ludzie to robili, i niby dużo daje.

Zacznijmy od tego, że anoda nie jest powłoką galwaniczną. Co do tłoków MZA to niektóre są już fabrycznie anodowane.

Tak w sieci wyczytałem że to powłoka galwaniczna.. No ale to internet, często można głupot się naczytać.

Galwaniczna to metal na innym metalu, anoda to tlenek materiału bazowego. W każdym razie założyłeś nowy temat, a w zasadzie na wszystko masz odpowiedź w dziale "usługi" w moich postach.

Założyłem ten temat, by też poznać jakieś opinie osób które to anodowanie wypróbowali w swoich motorach. Usługa nie jest tak tania, jak była u Ciebie, Alien. A ja chciałbym to zrobić dla dwóch silników, 125 i 175.

To może powiem kilka słów od siebie. Kiedyś motocykle nie miały anodowanych tłoków. Tłoki nie były aż takiej super jakości. i Wszystko ładnie chodziło.
Tak jak napisał kolega Savier Aby silnik ładnie śmigał musi być dobrze zrobiony szlif cylindra. i dobre pierścienie. Jeśli cylinder źle zrobiony to i nawet tłok tytanowy z powłoką diamentową ulegnie uszkodzeniu.
Jak dawałem do zakładu cylinder to zaznaczyłem z góry że przy odbiorze po mierze średnicówką. I jeśli będzie źle to nie płace.
Odebrałem cylinder bez średnicówki. Założyłem tłok ALMOTowski z pasowaniem setka na cm szerokości tłoka. Olej sthila. Silnik tak zagrzałem że samozapłonu dostał i mimo zgaszonego silnika silnik pracował na max obrotach.
Zdemontowałem głowice i cylinder, tylko delikatne ryski na tłoku. Założyłem nowe pierścienie i silnik dalej śmigał. A kompresja jak w ETZ. Tak wiec ja bym nie bawił się w anodowanie tylko zrobił naprawdę dobry szlif. Lał odpowiedni olej. pierścienie dobrej jakości i będzie długo nam służył silnik.

Alien, tylko że tłoki pod marką MZA do simsona i mz to najczęściej nasze tłoki rodzime z almotu.
A almot w wsk mnie zawiódł zwyczajnie bo mam go w mz i jest bardzo dobrze a w wsk? Ten motor nie jedzie

Tak wiec ja bym nie bawił się w anodowanie tylko zrobił naprawdę dobry szlif. Lał odpowiedni olej. pierścienie dobrej jakości i będzie długo nam służył silnik.

Marku, sekret polega na tym żeby umieć jednocześnie zrobić dobry szlif, mieć dostęp do dobrych pierścieni, umieć zrobić wszystkie pasowania i dołożyć do tego wszystkiego obrobiony anodowany tłok z Gorzyc - to wtedy coś z tego będzie

A gdzie taki tłok w ogóle kupić można, jest jakiś sklep internetowy z tym czy coś?

Temat znam, kolega Alien już się niestety anodowaniem nie zajmuje, a szkoda.

Może, aby nie było znowu gadania w chwili obecnej nie zajmuje się tym bo nie przebywa w Polsce

Jeśli kiedyś wznowie działalność to na pewno nie za ta taką cenę, bo za dużo z tym je^%*a
Aktualnie to Audio może Wam sprzedać tłoczki do 175 po 200zł/szt :p

Heh trochę drogie te tłoki, raczej nie byłbym zainteresowany
A jeśli cena usług za to anodowanie nie będzie większa niż 80zł - to będę na pewno jednym z pierwszych klientów.