WSK - WueSKowe Forum

Jak dla mnie zależy do czego chcesz jej używać, jako eksponat - wybierz oryginalne malowanie, do jazdy, to każdą coś ruszysz. Jedna i druga w jakimś stopniu będzie musiała przejść renowację np zawieszenie lub silnik. Po tej Twojej widać, że nie ma rdzy i ten problem jest za nią (malowanie jest jakie jest), ale oryginalny lakier też ma swój urok w porównaniu do świecących wydmuszek po remoncie.
Osobiście też się biłem z myślami jeśli chodzi o moją osę, ale się zdecydowałem. Raz się cieszę, a raz wspominam jak wyglądała wcześniej Ocenicie sami A tu fragment po malowaniu na drugiej osie

Nie jest źle ale bardziej przychyliłbym się do tej w oryginale W tej Twojej jest parę elementów niezgodnych z oryginałem i nie wiedomo co jest pod tyl lakierem. (Kupiłem niedawno Z2 która ma wiadro szpachli pod farbą). To Twoje pieniądze i Ty zadecydujesz

Czyli lampa jednak nie oryginał? licznik powinien być w półce czy w obudowie lampy? co jeszcze nie jest z tego modelu?

Nie, lampa jest od innego modelu. W lampie licznik

Właściciel upiera się że oryginał 1963 rok produkcji...

Koledzy bardziej w temacie napisali Ci już co nie pasuje do tego modelu/rocznika. Nie wiem czego więcej od nas oczekujesz. Taka powinna być według mnie lampa- http://olx.pl/oferta/wfm-lampa-CID5-IDaWwUx.html

Piszę tylko to co mi dzisiaj właściciel mówił co do oryginalności WFMki, nie oczekuję nic więcej od Was i tak mi już dużo pomogliście, za co bardzo Wam dziękuję

Targuj do upadłego i tyle

Żeby kupić w oryginale i jeździć to stan naprawdę musi być bardzo przyzwoity .Nie oszukujmy się ,czym byśmy rdzy nie wysmarowali to i tam nie zatrzymamy korozji .
W tej fumce którą chcesz kupić ,moim zdaniem szparunki są nie do przyjęcia, zmienić lampę i reszta wygląda ok. Tak na oko to nie wygląda jak by była bardzo zdezelowana przed remontem ,chociaż przydało by się sprawdzić czujnikiem grubości lakieru przed kupnem.
Ja miałem dylemat co do swojej ,remontować czy też wysmarować czymś i zachować w oryginale .
Teraz wygląda to tak.