WSK - WueSKowe Forum

Ja pierdzielę - to ja się pocę na myśl o trasie Poznań - Wrocław, a "Obcy" po Italii pomyka Szacunek Panowie:)

dąbek pisze:Coś niesamowitego, podziwiam i zazdroszczę odwagi, samozaparcia i dopracowania Garbuski! Pełen szacun!

Garbusce do bycia stuprocentowo dopracowaną jeszcze trochę brakuje można powiedzieć, że wcześniej człowiek zajmował się tylko usterkami krytycznymi typu "motór nie jedzie". Teraz jak już wszystko jeździ i za nic w świecie nie chce się psuć to zaczyna się najprzyjemniejsza część majsterkowania która daje najwięcej satysfakcji, zabawa w drobnostki i detale.

Kosa pisze:Ja pierdzielę - to ja się pocę na myśl o trasie Poznań - Wrocław, a "Obcy" po Italii pomyka Szacunek Panowie:)

Chyba każdy wueskowicz to kiedyś przeżywał, zanim maszyna zacznie być godna zaufania to trzeba mieć znajomego z dostawczakiem w okolicy

Znajomych z busami jest już dwóch:) (jeden w Poznaniu i jeden we Wrocku) tak więc stres mniejszy. Zgadzam się z Tobą, że chyba największa frajda jest wtedy jak wszystko dopracujesz na 200% i możesz dopieszczać - u mnie to jeszcze trochę potrwa

Za rok też się wybierasz?

Czekam na ogłoszenie trasy i formy Złombolu 2017...a później gdzie mnie szprychy poniosą

O ile w ogóle będzie ZŁOMBOL