Strona 1 z 2

Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-01, 21:43
autor: DarekWiechu25
Witajcie. Od długiego czasu biję się z myślami ,, Czy WSKa 175 da radę zrobić 1300 kilometrów?"
Jakiś czas temu razem z kilkoma znajomymi postanowiliśmy organizować budżet by przyszykować osprzęt na wyprawę motocyklową. Ja, jak to pieszczotliwie mnie nazywali ,, motoryzacyjny Sadomasochista" postanowiłem zrobić taką trasę swoją ,,Wiesią" choć pojawia się coraz więcej pytań i niepewności, czy mój 47 letni zabytek poradzi sobie z taką trasą, i jakie ''przeróbki'' musiałbym dokonać na czas wyprawy..
W ostatni weekend postanowiłem przepalić mój motocykl po 5 miesięcznym postoju. Oczywiście nie obyło się bez kilku postojów na dystansie 40 kilometrów. W trakcie chwilowej szybszej jazdy (90-100 km/h) na odcinku około ̴ 200/300 metrów poczułem jak motocykl zaczął mi nagle słabnąć i gasnąc. Na wciśniętym sprzęgle i puszczonym gazie gasł, na odkręconej manetce co jakiś czas szarpnął ale również zgasł. Prawdopodobnie może to być spowodowane osadem/rdzą znajdującą się w zbiorniku. Może jak wypłukam zbiornik, przedmucham i wyczyszczę kranik będzie lepiej.
Nie powiem, trochę to wygląda jak porywanie się z motyką na słońce ale uważam, że nie ma rzeczy niemożliwych. Proszę, jeśli znajdzie się ktoś pomocny, niech doradzi ktoś jak miałbym przystosować motocykl w taką trasę i jakie narzędzia / części zamienne powinienem wziąć z sobą w taką podróż.

P.S. Mam świadomość, że to nie są fabrycznie złożone, nowe motocykle i należy im się większa troska, a ich wcześniejsze życie nie oszczędzało ich zabardzo więc zawsze istnieje ryzyko, że coś może się popsuć. Mam nadzieję, że znajdzie się tutaj jakiś podobny ''wariat'' który tak jak ja chce albo już był na takiej podróży. Pozdrawiam i czekam na rzetelne porady i opinie.
Dołączam fotki z ostatniej przejażdżki :papa:

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 06:05
autor: kwadrat49
DarekWiechu25 pisze:
2019-04-01, 21:43
Witajcie. Od długiego czasu biję się z myślami ,, Czy WSKa 175 da radę zrobić 1300 kilometrów?"
Da rade zrobic 1300km,a nawet wiecej.
Tu masz opis mojej przejazdzki I paru innych kolegow.

viewtopic.php?f=38&t=9338&start=380#p640264

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 06:27
autor: DarekWiechu25
Dzięki piękne

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 09:36
autor: jjaworskyy
Hej :) Ja na mojej B3 w zeszłym roku jechałem z Gdańska do Świdnika na zlot i z powrotem :) Prędkość jakieś 60- 65 km/h. Jak masz pewną maszynę to nie ma się czego bać, tym bardziej jeżeli ma to być trasa po Polsce :)

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 10:21
autor: halcik
jjaworskyy przypomnij, jechałeś 125, czy 174? Sam się zastanawiam jakie są racjonalne prędkości przelotowe dla tych maszyn. Po prędkości obstawiałbym, że jechałeś 125, choć wydaje mi się, że byłeś na 175

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 11:50
autor: jjaworskyy
halcik pisze:
2019-04-02, 10:21
jjaworskyy przypomnij, jechałeś 125, czy 174? Sam się zastanawiam jakie są racjonalne prędkości przelotowe dla tych maszyn. Po prędkości obstawiałbym, że jechałeś 125, choć wydaje mi się, że byłeś na 175
Halcik, napisałem wyżej B3, czyli 125. Obładowany częściami, śpiwór, namiot, rzeczy osobiste plus ja 110 kg wagi :D W tym roku jeśli będę jechał z dziewczyną to sprzęt na przyczepkę i wiooo, jeśli sam to chyba znowu się pokuszę na kołach :D

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 11:58
autor: halcik
OK, mój błąd. Doinformowałem się już bo miałem na ten temat inne informację.
PS. Na pewno przejeżdżałeś przez moje miasto jeśli nie jechałeś autostradą

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 12:33
autor: jjaworskyy
halcik pisze:
2019-04-02, 11:58
OK, mój błąd. Doinformowałem się już bo miałem na ten temat inne informację.
PS. Na pewno przejeżdżałeś przez moje miasto jeśli nie jechałeś autostradą
Gdańsk- Grudziądz- Golub Dobrzyń- Rypin- Sierpc- Płock- Warszawa- Lublin
Do Płocka jechałem drogami krajowymi, później kolega prowadził i wybierał nieraz drogi szybkiego ruchu, jechaliśmy pasem awaryjnym :roll: :roll:

Wracając do tematu, kolego, jeśli zadbasz o sprzęt, nie zastanawiaj się :) Mimo, że dupska nie czułem, kark bolał od kasku, powrót od Lublina do Warszawy w deszczu to bardzo miło wspominam tą wyprawę, a herbata i kanapki po powrocie do domu smakowały jak najlepszy kawior :D

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 18:23
autor: DarekWiechu25
Dzięki za motywacje :-P
Powiedzcie mi tylko jakie czesci powinienem z soba wziac na wszelki wypadek (odpukac)

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 18:55
autor: Jogurt
Ja bym brał: kondensator, platynki, świecę, dentkę, linkę gazu i sprzegła, żarówkę p/t, kilka śrub, podstawowy zestaw kluczy. W Syrenie to dopiero zestaw wożę, ale im więcej wezmę tym się mniej przydaje. A najlepiej mieć po trasie kilka kontaktów w razie W.

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-02, 21:28
autor: jjaworskyy
Jogurt pisze:
2019-04-02, 18:55
Ja bym brał: kondensator, platynki, świecę, dentkę, linkę gazu i sprzegła, żarówkę p/t, kilka śrub, podstawowy zestaw kluczy. W Syrenie to dopiero zestaw wożę, ale im więcej wezmę tym się mniej przydaje. A najlepiej mieć po trasie kilka kontaktów w razie W.
Ja miałem linki, skrzynie kpl, kranik( przydał się bo stary pękł), ściągacze, dętka, gaźnik, żarówki, kawałek przewodu, spinkę do łańcucha, mam cdi więc byłem spokojny o iskre :)

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-03, 01:22
autor: kwadrat49
:papa: Ja miałem linki gazu i sprzęgła, świece, jakiś maly komplecik kluczy ,śrubokręt, kombinerki,spinke lancucha,detke,pompke i jakieś pierdołki.
Jedyne czego zapomniałem to klucz do świec 😂😂😂,i zorientowałem się po 1200km ,na szczęście nie był nigdzie potrzebny.

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-03, 08:11
autor: zamela
robiłem jakiś czas temu trasę raz dłuższą ale na 125cm3 i jakbym miał komuś doradzić co wziąć to podstawowe klucze : do świec 1013 17 i jakie tam jeszcze są potrzebne + jakiś nastawny kombinerki nóż , kabelek z żarówką tzw próbnik , trytki , taśma izolacyjna , zestaw naprawczy dętki , łyżki do ściągania opony , spinka do łańcucha , linka gazy , sprzęgła , żarówki , bezpieczniki , jeśli zapłon oryginał to coś na zapas ja akurat miałem CDI więc zabrałem reg. napięcia zapasowy , żadnych tłoków , gaźników nie brałem ale miałem uszykowane w domu i wrazie awarii by mi to wysłali .
Jeśli maszyną jeździ się dużo i nie sprawia problemów to raczej pewne że na trasie będzie podobnie ważne żeby nie pałować sprzęta na 80-100% tylko spokojnie dobie jechać bo ujeżdżając zwykły samochód z prędkościami 180-200 tak samo go zarżniemy bardzo szybko .
Moją B3 jechałem wg GPS z prędkością 55-60 przy czym absolutny max to 68-70 ale jadąc te 55 słyszałem że to są dobre obroty silnik nie wydawał niepokojących dźwięków .

Warto jeszcze zabrać butelkę po jakimś napoju ale żeby był szeroki kapselek i to ma służyć do robienia mieszanki żeby wymieszać olej z paliwem bo wlewanie na ostro do baku to zły pomysł jaki by olej nie był .

szerokości

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-03, 11:37
autor: Szczepan
Załóż CDI to odpadną ci wszystkie problemy związane z prądem, które trapią czwórki. W razie nawet jakby ci padło aku, to na CDI masz światła + iskrę bez niego. Zajrzyj przed trasą do sprzęgła i gaźnika, na wszelki wypadek ściągnij głowicę zobacz jak wygląda tłok i tuleja.

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-03, 21:52
autor: DarekWiechu25
Dzięki Wam wszystkim za dobre rady ale ma pytanie odnośnie prędkościomierza. Mam oryginalny (T-52) niestety z jego dokładnością... powiedzmy ze nie jest zbyt dobrze. W trakcie weekendowej przejażdżki gdy pytałem kolegi jak szybko jedziemy mówił że 80 km/h, gdzie u mnie było na liczniku 60km/h z wahaniami wskazówki od 40 do 90.. Nie żeby mi to jakoś bardzo przeszkadzało ale dobrze by było wiedzieć jak szybko się jedzie...
Znalazłem w sieci Prawie identyczny prędkościomierz:
======>https://suprabike.pl/pl/p/Licznik-WSK-6 ... L-T52/6872
Właściwie cena niby kusząca ale trochę się waham.. co myślicie o tym? Zakładał ktoś? Dobrze działa?

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-03, 22:10
autor: jjaworskyy
DarekWiechu25 pisze:
2019-04-03, 21:52
Dzięki Wam wszystkim za dobre rady ale ma pytanie odnośnie prędkościomierza. Mam oryginalny (T-52) niestety z jego dokładnością... powiedzmy ze nie jest zbyt dobrze. W trakcie weekendowej przejażdżki gdy pytałem kolegi jak szybko jedziemy mówił że 80 km/h, gdzie u mnie było na liczniku 60km/h z wahaniami wskazówki od 40 do 90.. Nie żeby mi to jakoś bardzo przeszkadzało ale dobrze by było wiedzieć jak szybko się jedzie...
Znalazłem w sieci Prawie identyczny prędkościomierz:
======>https://suprabike.pl/pl/p/Licznik-WSK-6 ... L-T52/6872
Właściwie cena niby kusząca ale trochę się waham.. co myślicie o tym? Zakładał ktoś? Dobrze działa?
Za tą kasę kupujesz uchwyt na telefon, który montujesz do kierownicy, ściągasz apkę i masz dokładny licznik :) Mierzy aktualną prędkość, średnią prędkość, max prędkość itd ;)

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-04-05, 21:28
autor: WojtekW
Jechałem po Polskiej plaży z Markiemprocą i ze ŻBIKIEM to około 440 km ,potem powrót do Świnoujścia to jakieś 360 km. Żbik jeszcze robił 360 km do Zielonej Góry. Przejechać na współczesnych motocyklach, lub klasykach o pojemności od 250 do 1500 cc to nie problem, bo to turystyki przystosowane do podróży na długich trasach. Przejechałem też dwukrotnie ze Świnoujścia do Świdnika na bocznych trasach swoją 125-ką . Uważam że to jest wyczyn, bo WSK 125 czy 175 to nie są motory do długich tras i przejazd tymi motorami to jest wyczyn. Jeśli wybieracie się na WSK-kach w długie trasy to macie "jaja" to co chłopaki zrobili jadąc w długie trasy, czy to do Rumuni, czy na inne długie trasy WSK-kami , dla mnie to Panowie naprawdę wielki wyczyn i chwała Wam ,kto nie spróbował przejechać WSK-ką więcej w jeden dzień niż jakiś 300 km tego nie zazna jeśli nie spróbuje.

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-07-25, 07:58
autor: tomcio
Miesiąc temu przejechałem z pod Krakowa nad morze w jeden dzień. Ok 700km. Jechaliśmy S7 . Tak długą trase tylko krajówkami I ekspresowymi. Odradzam jazde bocznymi drogami☺

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-07-25, 09:05
autor: Kosa
WSKą po ekspresówkach? Ostatnio puściłem się S5 z Rawicza na Wrocław i to chyba jedno z bardziej ekstremalnych przeżyć - cały czas po pasie awaryjnym i ze strachem, że przelatujący TIR mnie zdmuchnie. Do tego trafiłem na silny wiatr - jazda pod wiatr i pod górkę do tego z lecącymi obok TIRami to niezbyt miłe przeżycie... W ostatni weekend zrobiłem przez 2 dni jakieś 300km (Kos i Z2) tylko bocznymi dróżkami i zapomnianymi wioskami i to moim zdaniem jest najlepszy sposób podróżowania WSKą... Awarii brak:)

Re: Przez pół Polski WSKą 175

: 2019-07-25, 17:50
autor: Mixol
Kosa pisze:
2019-07-25, 09:05
WSKą po ekspresówkach? Ostatnio puściłem się S5 z Rawicza na Wrocław i to chyba jedno z bardziej ekstremalnych przeżyć - cały czas po pasie awaryjnym i ze strachem, że przelatujący TIR mnie zdmuchnie. Do tego trafiłem na silny wiatr - jazda pod wiatr i pod górkę do tego z lecącymi obok TIRami to niezbyt miłe przeżycie... W ostatni weekend zrobiłem przez 2 dni jakieś 300km (Kos i Z2) tylko bocznymi dróżkami i zapomnianymi wioskami i to moim zdaniem jest najlepszy sposób podróżowania WSKą... Awarii brak:)
Popieram, popieram i jeszcze raz popieram słowa kolegi.Wueską najprzyjemniej jeździ się drogami po wioskach, ładne widoki, dziewczyny na spacerach :-) itp.Można spokojnie pyrkotać 55 -65 km/h bez stresu że coś nas zdmuchnie z trasy.Kilkakrotnie jeździłem na krótkim odcinku większymi trasami 2, 50 i nie jest to nic przyjemnego.