WSK - WueSKowe Forum

Włożyłem kiedyś na wał stare łożysko żeby sprawdzić czy wejdzie, no w eszło po wbiciu , dziś chce wbić w nowe i ... dupa czopy mają za dużą średnice... wał musze odesłać...

Możesz napisac w jaki sposób "wbijasz" łożyska na wał ?

Łożyska się zakłada na gorąco, nie nabijaniem

Normalnie: smaruje czop towotem i wbijam przez rurke . Po zmierzeniu suwmiarką średnica czopa wyszła coś 17,1mm a wewnętrzna łożyska 16,9mm...
Zawsze tak wbijałem i problemów nie było...

--__-- Nie mam pytań.

Irek.S. pisze:Normalnie: smaruje czop towotem i wbijam przez rurke.

To napisał człowiek, który twierdzi, że "wyremontował" już 10 czy ile tam wuesek....

10 Wuesek nie ale różnych motorów; zawsze elegancko szło

Suwmiarką to sobie możesz wiesz co zmierzyć Zapodaj na gorąco czy wchodzą na wał.

Do ilu stopni je nagrzewać ?

Ok 120*

Czy to wiele da to wątpie bo przy próbie wbicia nowego łożyska robił sie próg miejscu w którym kończy sie stożek czopu... tzn jakby mocniej uderzyć to wżyna sie w czop a nie wsuwa po nim

Irek.S. pisze:robił sie próg miejscu w którym kończy sie stożek czopu...

Wał widać "dobrej jakości"...

NA gorąco powinno wejść , jeszcze ewentualnie możesz czop spróbować jakoś zmrozić (preparatem czy czymś).

Podgrzej łożysko i spróbuj. Ja tak robiłem i nie było problemów, z tym, że wał zeemde .

Na wał ZMD to wchodzi bardzo lekko. 6 różnych wałów mam/miałem i starczyło posmarować, nie mocno uderzyć i wchodziło bez niczego.
Zresztą nie bede sie na razie z tym p*erdolił odeśle zwrot PLN i po problemie , mam możliwości kupna ZMD po regeneracji coś koło 150 zł więc nie problem

Jak zrobiłeś próg na czopie to może być problem

Irek.S. pisze:Miałem odsyłać ale że ładnie wykonany to zostawiam

A był taki ŁADNY, amerykański !!! Szkoda !!!

Muciek pisze:Jak zrobiłeś próg na czopie to może być problem

Już nie ma śladu

Napisałem na początku posta... Oczywiście lepiej pominąć, ale napiszę jeszcze raz:

Moja B3'82 ma przejechane na takim wale 12k km i oczywiście wszystko gra. Gdyby silnik tyle nie przejechał to tego bym nie pisał, ale co tam...

Jedyny efekt uboczny to co najwyżej wolniejsze opadanie na wolny zakres obrotów. Jednak w zamian łatwiej jest zahamować, ma też ciut większego "kopa" jak da się w manetkę. Akurat ja miałem tak świetny wał ZMD, że czopy były przekręcone, przeciwciężary mają spore bicie, korba na nic i w dodatku nie było blach... Totalna ruina tyle powiem.

Jak nie macie wyjścia to montujcie, ja nie narzekam.

Sprawa rozwiązana motor idzie na handel nie bede sie przejmował, wsadziłem przyjechane ZMD i po sprawie...