WSK - WueSKowe Forum

Witam! Mam taki problem. Jakiś czas temu postanowiłem zrobić remont swojej wski 125. Jako że poprzedni wał się nie nadawał (odpadła boczna blacha, dość mocno się zjechała kręcąc się luźno i wyryła rowek w karterach przy okazji), a mam w garażu dużo części do wuesek, znalazłem nowe kartery, kupiłem glanc nowe łożyska. Dodatkowo znalazłem stary, luźno leżący wał, który po potraktowaniu wd40 i rozruszaniu, okazał się być w bardzo dobrym stanie(korbowód lekko tylko kołysał się na boki, luzu góra-dół nie było żadnego). Po założeniu okazało się że na tym wale nie da się ustawić zapłonu, przy przestawieniu iskrownika na maksa do tyłu i tak przerywacz otwiera się dopiero jak tłok już schodzi w dół. Radzono mi poszerzyć dziury regulacyjne do ustawiania położenia iskrownika, ale aż tyle nie dam rady ich poszerzyć... trzeba by było o jakiś centymetr... dowiadywałem się i koledzy mi mówią że był jakiś starszy typ wału, który miał w innym miejscu rowek na klin od magneta, i faktycznie, kolega mi nawet pokazywał 2 takie wały obok siebie i rowek na klin był dość sporo przesunięty... Co można zrobić aby mieć możliwość ustawienia poprawnie zapłonu na tym wale? Był inny typ koła magnesowego z inaczej ustawioną krzywką? czy inne mocowanie iskrownika w karterach? A może inny iskrownik?
Wiem że były co najmniej 2 typy kół magnesowych, Stare są aluminiowe i "pełniejsze" tzn maja tylko dwa okna rewizyjne, a nowe sa stalowe i oprócz dwóch okien rewizyjnych maja jeszcze mniejsze wycięcia na czole, więc załatwiłem sobie koła obu typów i się nie różnią krzywką... Chyba że w którymś była krzywka przestawiana... Czy może jest jeszcze jakieś inne koło magnesowe?

Trzeba wał rozebrać bo się czop przekręcił i dlatego jest w innym miejscu rowek i nie ustawisz zapłonu.Nie jestem pewien czy ten sam czop można wyciągnąć z wału i założyć poprawnie.Ale to trzeba pewnie do tokarza z tym jechać.

A nie łatwiej byłoby wypiłować drugi rowek na klin w krzywce ? Myślę że dało by radę tak zrobić

Czop jak się przekręcił to już będzie się przestawiał.

dowiadywałem się i koledzy mi mówią że był jakiś starszy typ wału, który miał w innym miejscu rowek na klin od magneta, i faktycznie, kolega mi nawet pokazywał 2 takie wały obok siebie i rowek na klin był dość sporo przesunięty...

Kolega zapewne pokazywał Ci rozwalone wały, miejca na klin powinny się ZGRYWAĆ, być w jednej lini prostej.
Wzmianka o starym typie który tak miał jest czystą bajką i fikcją

Tak dla jasności starszy typ wału od nowszego różni się korbowodem.

1. Masz przestawiony wał, tzn czop wałka jest przestawiony zauważ że miejsca na kliny powinny się ze sobą zgrywać, powinny być w jednej lini, jakiekolwiek niezgranie tego będzie powodowało kłopoty z zapłonem aż w końcu zabraknie nam miejsca na przesunięcie płytki (jak w Twoim przypadku), Wyjściem tutaj byłoby oddanie Wału do regeneracji gdzie powinni to naprawić, ale bardziej opłacalne byłoby wstawienie blachy w Twoim poprzednim wale.

nie zamierzam stosować żadnych patentów typu tworzenie nowych rowków... A jeszcze jedno pytanie: jak to możliwe żeby czop się przestawił? Tak poza tym to często są spotykane takie wały właśnie z przestawionym czopem, nie tylko kilku moich kolegów takie miało, na forach internetowych też ludzie o podobnych przypadkach mówią...

rutkowski pisze:A nie łatwiej byłoby wypiłować drugi rowek na klin w krzywce ? Myślę że dało by radę tak zrobić

moze pilnikiem wypiłujesz ?
co za wiejskie rozwiązanie w ogóle.


co do problemu to jest jak koledzy wspomnieli.
normalnie mozliwe że sie czop przestawił ;]
pozdr.

Czop najczęściej przestawia się z powodu nie dokręconego magneta lub niedokładnie wykonanej regeneracji.W mojej pierwszej B3 przez odkręcone magneto czop przekręcił się o blisko centymetr,o zniszczonym rowku klina nie wspominając.w najwyzszej pozycji korbowodu (GMP) rowki na kliny na obu czopach powinny byc równo na samym dole (na "godzinie" 6.00)

Czym dokładnie różnił się ten nowy korbowód od starego. O miejsce łożyskowane chodzi, czy o sam kształt?

Przedewszystkim kształtem, był węższy ptrząc od boku, lecz od przodu był gróbszy

Odkopie trochę temat ponieważ mam taki sam problem jak autor tematu. Kupiłem nowy oryginalny wał (http://www.allegro.pl/item790589630_wsk ... t_bcm.html) i problem polega na ty, że wał nie był nigdy używany a nie można ustawić zapłonu (zbyt mała regulacja). Porównałem go ze starym wałem i rowki na klin są w innym miejscu, ten co kupiłem ma łożysko trzy rzędowe w stopie korbowody a mój jedno rzędowe. teraz nie wiem co o tym myśleć skoro wał jest nie używany to jak to możliwe że kliny są w innym miejscu.

Nie chcę Cię martwić, ale wygląda na to, że kupiłeś bubel. Swoją drogą czy zdjęcia w aukcji tylko przypadkowo nie pokazują miejsc na kliny?

Pierwszą czynnością jaką powinieneś zrobić jest sprawdzenie na tym wale w którym miejscu masz rowek na klin. Ustaw tłok w GMP i zobacz w którym miejscu masz rowek. Klin powinien na tym ustawienu tłoka wypadać idealnie na środku

EDIT:
Satry wyprzedzłeś mnie. Ale szczegółowo patrząc na zdjęcia można zauważyć, że w tym miejscu co trzea nie ma rowka na klin

W takim razie czeka mnie znowu rozbieranie silnika . A swoja drogą to ciekawe, że wał jest przestawiony, na korbowodzie jest tylko minimalny luz na boki a góra dół nie wyczuwalny i na czopach nie ma śladu żeby pracował na łożyskach.

Może w fabryce został źle wprasowany i poszedł na odrzut ? Albo już było ugadane i po prostu ktoś wyniósł go pod pretekstem źle złożonego ? Nie wiadomo teorii jest wiele ale prawdziwej prawdy już się nie dowiemy...