WSK - WueSKowe Forum

W serwisówce taki był - wspaniała rzecz, będę musiał kiedyś taki wyspawać .... sam przyrząd do sprzęgła jest wielce pomocny, a taki to już w ogóle byłby bajką ... aż się chcę składać!

Przecinak i jedziesz z koksem Nie potrzebny sciagacz
A na serio to wbijam w środek karteru małe kliny z drzewa i musi zejść

tommyxxx podeslij fotke tego urządzonka do rozpoławiania

Wielkie mi urządzonko... :p kawalek trójkątnej blachy, nakrętka i śrubka...

No w sumie to nic skomplikowanego. Warto się w takie urządzenie zaopatrzyć. Właściwie nie jest moje, tylko kumpla. To i ściagacz do magneta i można brać się za silniczek

a możne nie wybiłeś tulejek z karterów?? są one w otworach na śruby do przykręcania do ramy tzn przez tą tulejkę przechodzi śruba jak mocujesz silnik w ramie...

Witam, mam następujący problem kupiłem wsk która stała kilka lat, muszę rozpłowić silnik jednak bardzo topornie idzie. Silnik z dwóch stron jest ''goły'' oprocz tulejki na wale od strony sprzęgła, odkręciłem 8 srub od strony zapłonu ( i tu już pierwsze pytanie ile ich wszystkich jest, bo może którąś przeoczylem). Pukałem w wał przez drewienko, ale silnik ani rusz, nie chce wkładać srubokręta miedzy kartery. Zrobiłem nawet prowizoryczny sciagacz ale nie zdał on egzaminu, myślę ze może by pomógł pożadny sciągacz tylko nie wiem z której strony lepiej go zastosować z prawej czy lewej. A może jeszcze coś trzyma te kartery, mam nadzieję że pomożecie



zamieszczaj tematy w odpowiednich działach.
Żbiku

Zrób sobie taki ściągacz:



A wybiłeś te małe tuleje w karterze (w te otwory co wchodzą śruby trzymające silnik)?

Jeszcze sprawdź czy wykręciłeś tą śróbę, która jest schowana pod zapłonem tzn lewym górnym roku pod zapłonem. Ciężko jest to wytłumaczyć

Zrobiłem właśnie coś podobnego do tego ściagacza, ale sie rozwalił jutro zrobie nowy. Te tulejki to może być to, wybije je zobacze może rozejdą się bez ściągacza.

maykii pisze:Jeszcze sprawdź czy wykręciłeś tą śróbę, która jest schowana pod zapłonem tzn lewym górnym roku pod zapłonem. Ciężko jest to wytłumaczyć

Problem rozwiazany tak jak mowił AudioBas, trzymaly tulejki które bardzo ciezko wyszły. Dzięki Wam chłopaki za pomoc

Witam
Mam parę pytań co do rozpoławiania silnika WSK 125. Ponieważ poszedł mi simering od kosza sprzęgłowego który jak czytałem na forum znajduje sie od środka silnika ;/ jestem zmuszony do rozbiurki silnika na czynniki pierwsze.
Pytania:
1.Podobno jak sie rozkłada silnik (tak tata mi mówił) to rozlatuje sie skrzynia biegów i póżniej nie wiadomo co gdzie szło ?
2. Na co zwracać uwagę przy rozbiórce ?
3.Czy na wale z każdej strony przychodzą po dwa łożyska ?

Wiecej pytań nie ma. Co do rozkładania silników to już mam doświaczenie, rozkładałem i składałem silnik od simsona parenaście razy czyli mam go w małym paluszku No i kiedyś z bratem jak byłem mniejszy to tez parenaście razy silnik 023 od ogara 205.

A i bym prosił może o jakiś schemat silnika ponieważ chcę zeby silniki był pożądnie złożony.

Dzięki i pozdrawiam.

Kamil* pisze:Witam
Mam parę pytań co do rozpoławiania silnika WSK 125. Ponieważ poszedł mi simering od kosza sprzęgłowego który jak czytałem na forum znajduje sie od środka silnika ;/ jestem zmuszony do rozbiurki silnika na czynniki pierwsze.
Pytania:
1.Podobno jak sie rozkłada silnik (tak tata mi mówił) to rozlatuje sie skrzynia biegów i póżniej nie wiadomo co gdzie szło ?
2. Na co zwracać uwagę przy rozbiórce ?
3.Czy na wale z każdej strony przychodzą po dwa łożyska ?

Wiecej pytań nie ma. Co do rozkładania silników to już mam doświaczenie, rozkładałem i składałem silnik od simsona parenaście razy czyli mam go w małym paluszku No i kiedyś z bratem jak byłem mniejszy to tez parenaście razy silnik 023 od ogara 205.

A i bym prosił może o jakiś schemat silnika ponieważ chcę zeby silniki był pożądnie złożony.

Dzięki i pozdrawiam.

Temat był już nie raz poruszany na forum.
1. Skrzynia nie wyleci przecież trzyma ja automat a on sam jest przykręcony na 2 śruby.
2. Zrób ściągacz, tu masz jego rysunek: viewtopic.php?f=57&t=8796
wykręć wszystkie śruby z karterów i wybij tulejki na śruby którymi mocujesz silnik do ramy,
3. tak na wale są 4 łożyska 6203, w skrzyni jedno łożysko 6202 i jedno łożysko 6004

Ok dzięki. Ściągacz zrobię jak będę miał jakieś problemy ale powinien dosyć lekko sie rozpołowić.

P.S Jutro się biorę za gada

ja rozpoławiałem przy użyciu takiego ściągacza silnik nie ruszany przez ok 30 lat i poszło bez najmniejszych problemów

Bzdury,oczywście ze skrzynia się rozleci jeśli najpierw nie położy się silnika na stronie sprzęgła.Każdy kto już kiedyś ten silnik rozpoławiał doskonale o tym wie,ale nowicjusz niekoniecznie.Najlepiej zamocuj stabilnie silnik w płaszczyźnie poziomej położony na lewej stronie.Wtedy po wykręceniu wszystkich śrub i wybiciu tulejek ustalających prawy karter da się zdemontowac a skrzynia pozostanie na swoim miejscu.To czy wykręcisz zębatkę zdawczą zadecyduje,czy wałek wyjdzie z karterem,czy zostanie razem z resztą skrzyni.

Silnik rozpołowiony skrzynia mi sie nie rozleciała bo jak mówi kol. Anzel położyłem na strone sprzęgła i było ok.

Dzięki za rady.

ja miałem silnik w pionie i nic mi z niego nie wyleciało także mój to jakiś wybryk natury

odgrzeje kotleta....
Jak sie okazało na ostatniej prostej brak 1 biegu z tego co widzie odwrotnie tryb założony dałem ciała nie smiejcie się...
Pytanie: czy moge rozpołowić silnik bez rozpinani sprzęgła tylko ściągnąć prawą strone żeby dostać sie do skrzyni?