WSK - WueSKowe Forum

Zazwyczaj tak wygląda sprawa z tłokami ,że wymiar na denku mało ma się do rzeczywistości. A r1 nie schodzą dlatego ,że 90% cylindrów jest tak zużytych ,że wymagają szlifu na 2-3 wymiar.

Mietek35 - suwmiarką to sobie możesz wacka zmierzyć
Średnicówka w łapę.

Tłoki sie mierzy mikrometrem a nie jakimiś elektronicznymi suwmiarkami z biedronki

Widzę, że macie pojęcie o mierzeniu jak nic.
Ale nie będziemy się kłócić na forum jak inni. Oczywiście fi zewnętrzne najdokładniej się zmierzy mikrometrem ale i suwmiarką też jest ok. Tym bardziej jak masz suwm. z górnej półki a nie z biedronki:)
Zresztą co będę wam tłumaczył mam do czynienia z tymi narzędziami na co dzień. W tej dyskusji nie chodziło o to czym się mierzy tylko jaki jest fakt co do wykonania tłoka.

Oczywiście ,że zmierzysz suwmiarką średnicę i to w dosyć dobrej dokładności teoretycy się odezwali... org. tłoki mierzone 5mm pow. górnej krawędzi mają wymiar 61,18- 61,21 (mierzyłem trzy różnej selekcji) i zaczyna schodzić z wymiaru na wysokości sworznia tak ,że pod pierścieniami ma dziesięć setek mniej wiadomo im bliżej denka większa rozszerzalność. Tłoki gorzyckie najlepsze wiadomo zachowane wymiary oraz cały proces produkcyjny tłoka w mojej wsce zrobiłem pasowanie na 0,03 i nie było kłopotu z dotarciem. Jeśli spotkasz "poznański" tłok bierz w ciemno niewiele gorszy jakościowo od gorzyckiego jednak w latach świetności tych maszyn uważano je za gorsze,Tłoki al mot dosyć dobre ale długo się układają z początku marne sprężanie ,cross impex robi luzne rowki pod pierścienie i chyba przez to lubią brzęczeć i trzeba zachować 0,07 luzu bo nie dotrzesz moto impex robi nawet znośne tłoki ale nie mają zaś otworów w piastach sworznia miałem jeszcze doświadczenie z tłokiem DS PISTON chyba wietnam ale o dziwo wizualnie i pózniej w praktyce okazał się bardzo dobry ale to jedną sztukę tylko miałem przyjemność montować. Na skuterdębica mają org. tłoki WSK GORZYCE ale tak naprawdę są to tłoki z silnika zaburtowego DE 45 ale można je montować do 175-tki są troszkę krótsze i płaszcz tłoka od strony kanału ssawnego jest tak samo szeroki jak z drugiej strony a tłok 175 ma lekko szerszy ale tak jak mówiłem montowałem je i nie było zmian w pracy silnika. Moim zdaniem nie ma polskiego rzemiosła nadawającego się do czwórki .Przepraszam ,że się rozpisałem ale denerwują mnie wypowiedzi tańszy to na pewno gorszy droższy to lepszy czy kumpel kupił i jezdzi mechaników łamiących pierścienie przy montażu.

Mietek35 pisze:Nie średnicówką tylko suwmiarką elektroniczną. W domu raz i w robocie inną suwmiarką więc wymiar jest na pewno 61,16 na dole tłoka. Widać tak robią. Tak czy siak brakuje 8-9 setek do książkowego 61,25. Gdybym przemyślał spr. i wziął ze sobą suwmiarkę do sklepu to bym se zmierzył i zakupił od razu na 2 szlif. Zresztą chłop w sklepie mi mówił, że te tłoki na 1 szlif nie schodzą.

Siema a co to za różnica czy on ma 61.1 czy 61.35?
Jak dajesz do szlifu to i tak fachman mierzy tłok i do niego robi szlif z odpowiednim pasowaniem a nie wg katalogu...
Wcześniej jeszcze były kolory selekcji wymiarów teraz jest wszystko na jedno kopyto robione:)

Taka ,że jak ma 61,10 to cylinder nie wyda i pierścienie trzeba piłować ,a gdyby miał 61,35 to nie wiadomo czy zakładać pierścienie pierwszy nadwymiar czy drugi to raz a dwa w obu przypadkach masz zmarnowany jeden wymiar naprawczy bo w pierwszym przypadku fachman zmierzy tłok i tuleje i każe przynieść na drugi szlif bo nie wyda a w drugim po przeszlifowaniu tulei cylindra na 61,40 pod taki tłok i przejechaniu np 10kkm nie naprawisz cylindra na oryginalny drugi szlif tylko trzeba skrobać pod trzeci. Dla mnie ceniącego sobie oryginalne cylindry takie ma znaczenie. I jeszcze jedno kupujesz taki tłok dziwnego wymiaru oddajesz do szlifierza zakładasz no pech puchnie nie idzie dotrzeć kupujesz nastepny tłok i tu zonk nie wejdzie albo 0,18 luzu