WSK - WueSKowe Forum

Witam mam problem z gaźnikiem Pegaz.WSk ładnie pali na biegu jałowym się dobrze wkręca, tylko jak np. jade trójką i dam gaz do końca to dławi się, nie gaśnie tylko dlawi się.Odpuszczę jej gazu i stopniowo będę dawać to się rozpędza.Może być to powodem że mam ssanie wyjęte z gaźnika?

Zalewa ci i tyle. Wyreguluj gaźnik poprawnie to będzie chodzić dobrze. Swoją drogą gazem powinno się operować z głową ,a nie kitować do końca od razu.

Ja bym popatrzył na położenie iglicy-albo podnieść albo opuścić - jeżeli świeca jest mokra to w dół. Niektórzy znają tylko dwa położenia rolgazu: opór i zamknięte

Wczoraj próbowalem cos ustawić, ale nie wyszło.Chodzi, dobrze ale po jakimś czasie zgasnie i nie chce odpalic, swieca sucha.To jest dziwne troche, ponieważ przez gaźnik aż się przelewa świeca dalej sucha.Dysza od paliwa jest czysta, czy może tak się motor zachowywać jeśli dysza od wolnych jest zapchana?