WSK - WueSKowe Forum

Witam po zimowej przerwie, poskładałem wskę po zimowaniu, odpaliła po 4 kopie jednak mam z nią problem. Silnik po rozgrzaniu wkręca się na obroty ładnie jednak przy osiągnięciu jakichś wyższych obrotów zaczyna chodzić jakby kaszleć, przerywać. Nie jest to dławienie się z braku paliwa lub powietrza tylko takie jakby zapłon wypadał co drugi raz, ciężko to opisać.. nie wiem czy to kwestia ustawienia pływaka w gaźniku ? Wolne obroty ustawione ładnie jednak czasem zdarzy jej się zgasnąć jak zostawię chwilę na wolnych.
Druga sprawa to podczas jazdy wolnej rekreacyjnej motorkiem delikatnie rytmicznie szarpie, układ napędowy łańcuch i zębatki są sprawne, łańcuch prawidłowo napięty, co jeszcze mogę sprawdzić ? Podczas dodawania gazu problem nie występuje, tylko przy równomiernym przejeździe.. Trochę chaotycznie ale może ktoś wie o co mi chodzi

Pozdrawiam i życzę udanego sezonu

Witam. Miałem to samo u siebie Wymieniałem : platynki , kondensator i dalej to samo.. Ustawienie zapłonu też nic nie pomogło W końcu któregoś dnia zobaczyłem do stacyjki i okazało się , że to ona pier..liła cała robotę Wymieniłem na nową i problem znikł. A co do ustawienia pływaka to próbowałem go ustawiać w różny sposób i praca silnika na wolnych obrotach nie uległa zmianie, natomiast podczas jazdy ze stałą prędkością warto mieć blaszkę podgiętą bardziej ku górze ,by szybciej odcinał dopływ paliwa. Ogólnie rzecz biorąc wymieniłem komorę pływakową wraz z pływakiem na oryginalną nie ruszaną i motór jakby chodził równiej przy maksymalnych obrotach. Pozdrawiam

U mnie też występuje jakby gubienie iskry co któryś sów na 4 biegu szczególnie. Zauważyłem ,że głównie gaźnik wpływał na ten defekt tzn. jego zużycie. Im przepustnica bardziej wyrąbana i większy luz posiada tym gwałtowniej i częściej szarpie ,ale być może stacyjka też swoje odgrywa.

Ja do tej pory borykam się z czkawką po odpuszczeniu gazu i przyczyny nie znalazłem.

Ja dzisiaj pobawiłem się chwilę gaźnikiem, muszę kupić nową iglicę od pływaka bo przy poprawnym ustawieniu poziomu paliwa nie zamyka dopływu. Po zwiększeniu dawki paliwa silnik idzie równo na całych obrotach nie występuje "pierdząca" praca na wyższych obrotach więc pewnie miał za mało paliwa.
Może masz racje, ze takie pływanie jakby podczas jazdy jest od gaźnika..
Czkawka po odpuszczeniu gazu ? Jakoś dokładniej jakbyś to opisał

Witam. Mam podobny temat u siebie, po remoncie silnika i ustawieniu wszystkiego wuesia odpala prawidłowo, ładnie pracuje na wolnych obrotach ale przy jeździe szarpie na każdym biegu tak jakby tracił iskre. Sprawdziłem zapłon, zmieniłem świece, cewkę, kondensator a nawet pływak, objawy zmalały przy 2-3-4 biegu prawie niewyczuwalne, ale przy ruszaniu na pierwszym biegu dalej szarpanie .Może to zbyt mała dawka paliwa? Dzisiaj jeszcze pobawię się iglicą (boję się tak jeździć na dłuższe wycieczki, jak się coś przez to posypie ). Pozdrawiam i proszę o jakieś porady bo ma skromna wiedza już się wyczerpuje

JUNAK24 pisze:Witam. Mam podobny temat u siebie, po remoncie silnika i ustawieniu wszystkiego wuesia odpala prawidłowo, ładnie pracuje na wolnych obrotach ale przy jeździe szarpie na każdym biegu tak jakby tracił iskre. Sprawdziłem zapłon, zmieniłem świece, cewkę, kondensator a nawet pływak, objawy zmalały przy 2-3-4 biegu prawie niewyczuwalne, ale przy ruszaniu na pierwszym biegu dalej szarpanie .Może to zbyt mała dawka paliwa? Dzisiaj jeszcze pobawię się iglicą (boję się tak jeździć na dłuższe wycieczki, jak się coś przez to posypie ). Pozdrawiam i proszę o jakieś porady bo ma skromna wiedza już się wyczerpuje

Sprzęgło dobrze wyreregulowane?

Prawdę mówiąc różne przyczyny mogą być szarpania i różnie się objawiać. Z twojego opisu dosyć ciężko wywnioskować co dokładnie się dzieje. Możesz wzbogacić o 1 wcięcie mieszankę iglicą, możesz mieć też zużyty gaźnik i będzie co jakiś czas przyszarpywać w trakcie jazdy na równym gazie. Gdyby sprzęgło szarpało to tylko jeśli się ślizga. Wtedy w momencie jak schodzisz z gazu łapie przyczepność i może występować szarpnięcie motocyklem.

Dzięki za porady, prawdę mówiąc już się do tego szarpania trochę przyzwyczaiłem ale usterkę trzeba usunąć bo się ujawni w najmniej oczekiwanym momencie.

Może ci się kranik przytkał , albo masz za mało paliwa w zbiorniku i powietrze może ci zasysać.

A szarpie komuś po odpuszczeniu gazu, tzn całkowitym zamknięciu przepustnicy? Do tej pory nie mogę dojść o co chodzi.

Dzięki, sprawdzę jeszcze ten kranik

I jak tam minęło trochę czasu może ktoś już rozwiązał ten problem u siebie ? Ja wczoraj wyciągnąłem po zimie wskę, śmiga super ale nie miałem kiedy zająć się problemem szarpania, podejrzewam, że to kwestia gaźnika, po dodaniu gazu jest przecież wszystko ok tylko przy jeździe na jednym poziomie gazu występuje szarpanie.

Spróbuj ominąć stacyjkę może nie łączy dobrze , miałem tak w swojej że nie chciała się wkręcać . I nie miałem pojęcia co jest zamieniałem wszystko impulsator cewkę moduł i dalej to samo . Ale jak pominąłem stacyjkę to w końcu zaczęła normalnie chodzić .

Proponuję zmniejszyć przerwę na swiecy i platynach. Miałem ten sam problem na ustawieniach książkowych, ale po zmniejszeniu przerw było znacznie lepiej.

Trzeba będzie się tym pobawić

To może ja powiem w ten sposób. Kiedys mawiało się, że "czwórkę, to trzeba umiec ustawić". I jest to prawda, tutaj na poprawną pracę składa się wiele czynników: sprawna stacyjka, czyste styki, oś przerywacza nie wypracowana ani obluzowana, właściwe wyprzedzenie zapłonu, oraz właściwie nastawiony sprawny gaźnik, szczelna komora korbowa etc. Jeżeli wszystko to mamy teoretycznie dobre, a podczas jazdy przy stałej prędkości obrotowej (zwłaszcza w niskich i średnich partiach) wyczuwalne jest szarpanie-targanie silnikiem ,bardzo niespokojna praca ,a na biegu jałowym przy bardzo niskich obrotach wyraźnie słychać jak silnik "blokuje się" należy zastosować pewną próbę. Ustawić gaźnik wg. instrukcji z tym że śruba reg. składu mieszanki wykręcona o 2-2,5obr, wyprzedzenie zapłonu ustawić na 3-0,3mm(zalecane 2,8mm) a rozwarcie styków przerywacza na 0,3-0,05(zalecane 0,25mm),elektrod świecy 0,5-0,6mm i wykonać próbę. Na tych nastawach silnik powinien pracować płynnie. Oczywiście odchyłki są potrzebne do indywidualnego silnika. Jeżeli przy tych nastawach nastąpi wyraźna poprawa w pracy ,można je zostawić, lub potrzebna jest już pewna ingerencja ,której opisywał nie będę.
Powiem tyle, że silnik czwórki potrafi pięknie i równo pracować, trzeba jednak do niego doświadczenia.

Pawlo_j23 pisze:Witam po zimowej przerwie, poskładałem wskę po zimowaniu, odpaliła po 4 kopie jednak mam z nią problem. Silnik po rozgrzaniu wkręca się na obroty ładnie jednak przy osiągnięciu jakichś wyższych obrotów zaczyna chodzić jakby kaszleć, przerywać. Nie jest to dławienie się z braku paliwa lub powietrza tylko takie jakby zapłon wypadał co drugi raz, ciężko to opisać..

Heeej


Przeczytałem cały wątek i... też kiedyś coś takiego miałem.
Jak już sprawdzisz wszystko co wyżej napisali koledzy (czyli układ zasilania i zapłon), to... naładuj porządnie akumulator i przejedź się "bez ładowania", tzn odepnij na próbę przewody z alternatora wszystkie oprócz czerwonego (światła przód) i czarnego (przerywacz).

Należy pamiętać, że WSK nie ma regulatora napięcia, tylko zwykły prostownik dwupołówkowy.
Spróbuj i daj znać.
Jak motór będzie jechał to się odezwij, pogłówkujemy co dalej.

Słuchajcie będę zmieniał u siebie zapłon na CDI oraz wirnik. Zobaczymy wtedy jak to będzie chodzić