Re: Zbiornik "łezka"
: 2019-02-01, 11:33
A szkoda bo to zacny użytkownik forum .jjaworskyy pisze: ↑2019-02-01, 10:16Daroo ostatnio jest bardziej aktywny na grupach niż tutaj na forum
Czankete ,dzięki
Nie dopatrzyłem tego.
Pozdr.
A szkoda bo to zacny użytkownik forum .jjaworskyy pisze: ↑2019-02-01, 10:16Daroo ostatnio jest bardziej aktywny na grupach niż tutaj na forum
Wojskowa "sraczka " dobre ! Sprawdzałeś czankete, jakie są gumy na tym twoim baku, te większe od M17 czy te mniejsze WSK , na tych zdjęciach co dał Savier to wydaje mi sie że tam są większe , Ja z większymi spotkałem się na bakach z lat 1975-77, dopiero na ostatnich miałem mniejsze , chyba zabrakło w magazynach starych zapasów z Gazeli.czankete pisze: ↑2019-02-02, 17:23...taką "sraczkowatą" oryginalną trójkę ma mój sąsiad - kupił tej zimy w pakiecie z innym sprzętem - sprzedający twierdził, że to wersja "wojskowa" ...
...mam też czarną "czwórkę" z '78 - podobną jak na zdjęciach Saviera z tym, że kolanko kanciaste, zbiornik łezka z kalkomanią, boczki metalowe duże bez emblematów, silnik 060, obręcze malowane, stopka centralna nowego typu, chorągiewki bez mocowań kierunków, cynkowane dźwignia zmiany biegów i kopniak ...
Tak prawda M21 W2 i M21 w2 " Kobuz" to dwie różne modele WSK i na pewno zasady były inne dla tych dwóch modeli. Mnie tylko chodziło o to że z tym pomarańczowym Kobuzem w opisach i na tylu zdjęciach i dalej w opisach i wspomnieniach właściciela zawarta jest taka ich,"prawda" że wygląd ten dzisiejszy tego motocykla jast taki sam jak w roku kiedy go właściciel kupił, a ja twierdzę że kupił ale na pewno troszkę inaczej wyglądał a to że to fabryczna nie zmieniana konfiguracja to w to niewierze i tyle. To samo jest z tą czarna zwykłą WSK M21 W2 nie jest tak jak w opisie no moim zdaniem i dlatego twierdzę że dobrze że to pokazał Savier.picek pisze: ↑2019-02-02, 19:06WojtekW - zgadzam się z tobą że fabryczne wzorce nie istniały. Ale są pewnie schematy których fabryka się trzymała. Bo wcześniejsza (pomarańczowa wsk) to odmiana kobuz a te zdjęcia czarnej to M21W2. Ja nie łącze tych dwóch motocykli w jedną grupę. I tu Markus wspomniał o pewnych zasadach, które według mnie obowiązują w kobuzach (oryginalnych) a w zwykłych czwórkach jest całkowicie co innego.
No a w tym miejscu to nie zgadzam się z tobą w żadnym zdaniu. Twój opis tamtych lat jest typowy, ale niestety powiela nieprawdy i uproszczenia. To że nikt nie miał wpływu na to co produkuje fabryka, nie mógł mieć, bo fabryka produkowała Helikoptery, a właściwie Śmigłowce, a motocykle to uboczny produkt, ale znajdujący się w zakładzie zmilitaryzowanym produkującym na potrzeby różnych Armii i tu obowiązywały inne zasady niż np. w WFM czy SHL. czy jakimkolwiek innym zakładzie w PRL. Wszystkie dobre czasy dla produkcji motocykli w WSK to czasy od 1970 do 1978 dobre czasy inne zasady właściwie wszystko inaczej( może w innym miejscu to opiszę dokładnie, napiszcie w jakim dziale zróbcie nowy temat to wszystko wyjaśnię) . Sklepy GS czy Polmozbyt w małych miastach nie zamawiały DUDKÓW ,GILI,S1 S2 i tego wszystkiego " zmodyfikowanego" " ptactwa",bo nikt nie kupował tych modeli, lub niewiele było chętnych.Kupowano tylko jak nie dostało się Jawy, CZ, MZ, taka bieda namiastka, dobrego prawdziwego motocykla, lub ze względu na zasobność w portfelu. Tylko dlatego, a zamówić można było wszystko bez problemów, do 1978, potem to inne czasy.( może o tych ostatnich latach czyli 1981-1986 mówiły Ci te osoby) Ja jak i moi koledzy marzyliśmy o Jawach CZ, czy tak tu w moich stronach MZ-kach, a WSK to był obciach i bida z nędzą niestety, a Dudki i seria ptaków, to taka poprawiona troszkę nędza, namiastka, taki jak to się wtedy mówiło" wyrób czekoladopodobny". W Polmozbycie na starym mieście w Poznaniu w 1981 roku za szybą wystawową stał DUDEK I LELEK czyli sporo lat po skończeniu produkcji tych serii. A za CZ Jawą MZ-ką w tym samym czasie stałem w kolejce od 1976 roku. A wracając do baku typu łezka są jakieś pytania ????picek pisze: ↑2019-02-02, 19:06Co do zamawiania motocykle przez GS i inne podmioty sprzedaży w Polsce to z moich informacji wynika że nikt z "dystrybutorów" nie miał wpływu co fabryka produkuje. I tylko większe okręgi i miasta "zasłużone" (uznawane za miasta nowoczesne i wzorcowe) otrzymywały motocykle w bogatszych wersjach. Nie było mowy o żadnym zamawianiu specyfikacji i kolorystyki. Dostawało się to co było. Na moim terenie mam to potwierdzone z osobami które pracowały wtedy, na szczeblu gminy jak i województwa. Taka miejscowość jak moja nie mogła dostać innych motocykli jak zwykła B3 lub ostatecznie W2. Wszystko co było na moim terenie nietypowego przyjechało z innych miast. (nietypowego czyli bąki dudki, kobuzy)
Piękny Kobuz najlepsza konfiguracja,( pierwsza i najwłaściwsza dla tego modelu), piękna lampa przednia z krótkim metalowym kominkiem , boczki głębokie, osłona łańcucha pełna, kierunki bombki, no wszystko tu gra, Gumy duże od M17, znaczek Mewa przykręcany w jasnej oksydzie ( napisz czy mewy na znaczkach po dwóch stronach masz prawą i lewą ? ) kolor błotników trochę mi nie pasuje, uznaję że mogło tak być, bo jest takie zestawienie fabryczne w kodzie kolorów. Ogólnie to najpiękniejsza wersja Kobuza . Wracając do baku ja uważam że jest to najwłaściwsze zestawienie baku i całości. We wcześniejszych latach nie ustaliłem, żeby coś takiego innego istniało ( inna wersja i model WSK-i) wiec zakładam że ten bak własnie dla tej wersji i konfiguracji Kobuza był specjalnie zrobiony, to jego bak i dla niego. Dopiero po wizualnym sukcesie tego zestawienia , sadzę że po MTP w Poznaniu z roku 1974 lub 1975 można zobaczyć inne wersje i modele WSK z tymi bakami, i pewno że takie ładne, to zaadoptowane do modeli najczęściej WSK-ch na Export. Mam kobuza 1975 taki jak Twój, ale mój ma jasne błotniki i nie miał osłony pełnej na łańcuch , a kierunki to niestety miałem już aluminiowe. Mojego odkupiłem z okolic Katowic od drugiego właściciela, młodego chłopaka, który kupił go od elektryka dyżurnego z kopalni . Ten górnik dostał go na talon jako motocykl służbowy , więc zakładam że osłony łańcucha zdjął, a bombki kierunkowskazów zamienił na aluminiowe z nieznanych mi powodów, ( możliwe że połamał to wymieniono mu w Polmozbycie).markus20x pisze: ↑2019-02-02, 22:30Tak, pytanie do jakiego konkretnie modelu został zaprojektowany zbiornik tego typu i kiedy to dokładnie było?
Ja dla przykładu dodaje zdjęcie mojego Kobuza z pierwszej serii, wg nr. ramy jest on mniej więcej z marca 1974r.
kobuz0.jpg
W 74 wstawiano je jeszcze do pierwszych S2 na eksport, ale zastanawiam się do którego motocykla był on pierwotnie projektowany.
Też sadzę że można założyć temat w innym miejscu tyle ze gdzie ???? żeby nie narobić większego bałaganu niż jest, a jest taki że aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Napisałeś nowy temat o zawieszaniu Kos i nie można nadążyć z wpisami taki tam natłok postów Ja zadałem moim zdaniem bardzo ważne zapytania i chęć opisu o przełącznikach Perkoza i też nic. I duxxa dlada i tyle. Wracając do kolorów Kobuza wiśniowego nie widziałem, to nie wypowiem się. Mam też bardzo ciekawego kobuza 1975 z przełączaniami od Perkoza i innym bakiem, długo o niego zabiegałem, ale muszę go złożyć, bo Kupiłem go parę lat temu i przyszedł do mnie na palecie i rozłożony. Niestety w kolorze nie oryginalnym i jak będę usuwać ten cud-miód metalik z niego to może wyjdzie ze to wiśnia bo mam taką nadzieje . Ze zdjęcia jakie są na necie i w książce G.Doroby kolega od Reklamy i spec od fotografii przetwarzał mi te czarno-białe zdjęcia i twierdził że po odcieniu to możliwe że kolor to coś do wiśni lub ciemnoczerwony lub bordowy więc może, będę robić to w marcu to się okaże.picek pisze: ↑2019-02-03, 00:04WojtekW temat zamówień motocykli omówimy innym razem - jak założysz temat oddzielny.
Zbiornik łezka był dedykowany do kobuza (kredyt gierka zrobił swoje) - na najstarszych zdjęciach widać tylko kobuza z takim zbiornikiem, zresztą do niego powstały również boczki
Co do występowania kolorów
to poprawka z czarnym kolorze - mam kobuza z 75roku w takim wydaniu.
czerwony kolor mógł też być w 75-
wiśnia tylko 76 i to w krótkim okresie.
z 76 mam kobuza z chromowanymi błotnikami - to mogła być inwencja jakiegoś pracownika, nie widziałem takiej wersji nigdzie na zdjęciach.
Nie Kraska tylko Kobuz, tyle tylko że z przedprodukcyjnej konfiguracji, można to sobie zobaczyć w Ilustrowanej historii WSK G. Doroby str. 43 rys. 246, tylko że ten ma zbiornik trójdzielny obrobiony na gładko na górze i nie ma jeszcze konsoli, Ja widziałem zdjęcia takiego ze zbiornikiem łezka i z konsolą, lampa krótka nowego typu miał, to w swoim segregatorze pewien starszy pan na zlocie WSK w 2008 lub 2009 . Niestety wtedy nie wyłapałem, kto to był z nazwiska i niestety nie byłem od tamtych lat w Świdniku. No i czarny bak najlepiej dla mnie" gra" w WSK-ach.