Jakie najlepsze obręcze kół do WSK? Jak składać koła?

Odpowiedz
Xabingo

Jakie najlepsze obręcze kół do WSK? Jak składać koła?

Post autor: Xabingo » 2007-01-06, 13:36

Witam!
Chce sobie odnowić koła do WSK 125, mam już wypolerowane piasty i pomalowane proszkowo. Kupiłem też wszystkie nowe szprychy. A teraz nie wiem jakie kupić obręcze kół, to znaczy jakiej firmy i gdzie je można dostać. Oczywiście 18". Tylko takie, żeby się nie rozleciały, czy nie pokrzywiły po 20 metrach i żeby nie rdzewiały jak to bywało w oryginałach. Komu powierzyć składanie tych kół, żeby były idealnie proste. Może znacie jakiś dobry zakład?

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-01-06, 15:42

koło możesz zapleść sobie sam, a potem oddać do wycentrowania. Ja zawsze oddawałem do rowerogo, 20zł mi brał od koła za centrowanie (do simsona) i tylko w zimie bo w lato mieli dużo roboty z rowerami a jak mówili, to z kołem od motocykla jest kupa roboty przy centrowaniu.

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-01-08, 13:33

Z centrowaniem i plecieniem jest troche roboty i jest to kwestia problemowa.Jeśli lubisz żmudną i nudną robotę na chwałę WSK :) to poleciłbym centrować samemu.Koszt centrowania nie jest duży ale to nic specjalnego.Specificzny przyrząd do centrowania składa sie z ramki w której można włożyc koło,kredy(takiej do tablicy) i klucza w kształcie kółka.Zamiast ramki możesz wkręcić koło po prostu do ramy.Tylko mówię jest to żmudna i denerwująca praca.Ale jak to zrobisz i przy okazji się nauczycsz to nie będzie potem żadne koło dla Ciebie tajemnicą.Najgorzej jest z biciem pionowym.Tym sie nie zajmowałem ale jak by co moge poszukać w jakichś książkach jak to zrobić.
A co do obreczy to nie wiem jak Ci doradzić.Może agmot coś ma?? allegro?? Ja osobiście ostatnio kupiłem całe koło przednie za 8 zł na złomie z bardzo dobrym chromem.(chyba tylko dlatego że byłem tam z Romano i mi sie jego fart udzielił :) )

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-01-08, 17:16

Berek pisze:Może agmot coś ma??
Agmot ma coś, tylko takie felgi to ja mam w du... gorszych nie widziałem, można na nich się pokaleczyć i są odrazu pordzewiałe, a do tego widać łączenia. Chrom też jest słaby. Nie polecam. Może kupie coś na allegro.

Awatar użytkownika
Markiz
Posty: 148
Rejestracja: 2007-01-02, 23:18
GG: 1155265
Moje maszyny: Romet 50 T-1
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Kontaktowanie:

Post autor: Markiz » 2007-01-08, 23:38

Mam na zbyciu dwa koła do wiesi - oryginalne tylko pomalowane jakąś farbą.
Obrazek
Moja była Wiesia :( http://markiz.fotosik.pl/albumy/130934.html
Obecnie Romet 50 T-1

Awatar użytkownika
Bercik
Posty: 104
Rejestracja: 2007-01-02, 21:57
GG: 9173472
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: Bercik » 2007-01-08, 23:47

Słyszałem, że obręcze od jawy 175 pasują do wueski. tzn. szprychy idą pod podobnym kątem i można je śmiało przeszprychowac. Chyba w większości jawy miały chromowane fele ?

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-01-09, 11:05

Markiz pisze:Mam na zbyciu dwa koła do wiesi - oryginalne tylko pomalowane jakąś farbą.
Nie dziękuję. Ja muszę mieć w mojej maszynce nowe chromy.
Bercik pisze:Słyszałem, że obręcze od jawy 175 pasują do wueski. tzn. szprychy idą pod podobnym kątem i można je śmiało przeszprychowac. Chyba w większości jawy miały chromowane fele ?
Hmmm... kupie jednak zwykłe felgi do WSK - już wiem gdzie. :-)

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-01-10, 00:00

Hmmm... kupie jednak zwykłe felgi do WSK - już wiem gdzie.
może podzielisz się z nami tą informają?? :arrow:

Awatar użytkownika
Markiz
Posty: 148
Rejestracja: 2007-01-02, 23:18
GG: 1155265
Moje maszyny: Romet 50 T-1
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Kontaktowanie:

Post autor: Markiz » 2007-01-10, 00:38

Xabingo pisze:Nie dziękuję. Ja muszę mieć w mojej maszynce nowe chromy.
Proszę bardzo - felgi mozna zawsze wypiaskowaź i dać do chromowania przecież.
Ale skoro chcesz nowe to ok.
Moja była Wiesia :( http://markiz.fotosik.pl/albumy/130934.html
Obecnie Romet 50 T-1

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-01-10, 10:20

ŻbiKu pisze:
Hmmm... kupie jednak zwykłe felgi do WSK - już wiem gdzie.
może podzielisz się z nami tą informają?? :arrow:
Kupię na allegro od Wronka19, bo widać co kupuje, dobre zdjęcia zamieścił i na pierwszy rzut oka wyglądają solidnie. Zamówię i jak by było coś nie tak to je można odesłać.

Awatar użytkownika
Gaceczkos
Posty: 203
Rejestracja: 2007-01-01, 23:28
GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Gaceczkos » 2007-01-10, 11:31

Xabingo pisze:Kupię na allegro od Wronka19, bo widać co kupuje, dobre zdjęcia zamieścił i na pierwszy rzut oka wyglądają solidnie. Zamówię i jak by było coś nie tak to je można odesłać.
Życzę powodzenia. Na moje oko obręcze od Wronki są takie same jak z Agmot-u, tylko cena jest wyższa :-P . Jakiś czas temu kupiłem taką obręcz w Agmocie i przyznam szczerze, że nie byłem zadowolony z zakupu (ogólne wrażenie nie było pozytywne). Na Twoim miejscu poszukałbym nowych, oryginalnych obręczy do WSK, które trafiają się czasami na Allegro. Pisałeś, że motocykl będziesz składać dopiero w wakacje, więc na razie nie ma pośpiechu.
WSK - Wrócisz Szybciej Koleją

Awatar użytkownika
Romano
Posty: 198
Rejestracja: 2007-01-02, 19:04
GG: 0
Lokalizacja: Poddębice
Kontaktowanie:

Post autor: Romano » 2007-01-10, 20:56

obawiam się że te felgi chromowane są coś w stylu " rowery górskie za 2 zl z hipermarketów " także takimi felgami możesz się długo nie nacieszyć wiec nie wiem czy nie lepiej jak napisał Maciek kupić orginalne lub po prostu dać do chromowania , wiem że to sporo kosztuje ale jak zrobią w DOBREJ firmie to na pewno długo ci będą służyć

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-01-11, 12:43

Gaceczkos pisze:Pisałeś, że motocykl będziesz składać dopiero w wakacje, więc na razie nie ma pośpiechu.
Przed wakacjami, w wakacje będę już jeździł.
Gaceczkos pisze:Na moje oko obręcze od Wronki są takie same jak z Agmot-u
Jak tak mówisz to ich na pewno nie kupię, kiedyś miałem te obręcze z Agmotu i nieźle się na nich wkur....!Większość ich części to tandety.
obawiam się że te felgi chromowane są coś w stylu " rowery górskie za 2 zl z hipermarketów " także takimi felgami możesz się długo nie nacieszyć wiec nie wiem czy nie lepiej jak napisał Maciek kupić orginalne lub po prostu dać do chromowania , wiem że to sporo kosztuje ale jak zrobią w DOBREJ firmie to na pewno długo ci będą służyć
Poszukam surowych felg - to znaczy nowe, bez chromu i je pochromuje z podkładem. Takie coś będzie wyglądać i będzie trwałe. Koszt napewno duży, ale lepiej zrobić raz, a dobrze" ;-)

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-02-17, 22:35

Panowie.Oto artykuł który chyba wyjaśni nam wszystkie problemy dotyczące szprychowania.żywcem zeskanowany z gazety Motor z 5 grudnia 1971 roku.Autor L.K. tak się tylko podpisał.Wybaczcie błedy ale i tak dużo poprawiłem.

Montaż kół

Byłoby bardzo dobrze, gdyby w niedalekiej odległości od naszego domu mieszkał ktoś, kto umie takie rzeczy robić. Przeważnie jednak skazani jesteśmy na własną zręczność. Warto więc wiedzieć jak się motocyklowe koła zakłada, jakie są układy szprych i zasady ich zakładania.
Pierwszą zasadnicza uwagą, jaką należy przekazać ewentualnym adep¬tom ' sztuki zaplatania, jest koniecz¬ność uzbrojenia sie. w cierpliwość. Niemal nieograniczoną! Na zaplecenie jednego koła motocyklowego trzeba bowiem, przy w miarę silnych ner¬wach, ok. 5 godzin czasu. Kto więc przypuszcza, że nie wytrzyma tak długo, zrobi lepiej oddając koło do warsztatu lub nawet kupując nowe.
Popatrzmy najpierw na szkic koła ze szprychami ułożonymi w różny sposób. W prawej górnej części na¬szego schematu pokazane jest tzw. zaplatanie z trójkrotnym skrzyżowa¬niem, po lewej stronie u góry zapla¬tanie z dwukrotnym skrzyżowaniem, zaś u dołu ze skrzyżowaniem jedno¬krotnym. Ten ostatni system spotyka się, z racji małej sztywności koła, tylko w rowerach. Powszechnie sto¬sowany jest w motocyklach system podwójny, rzadziej potrójny. Ten ostatni ma dużą sztywność boczna i dlatego używany jest w moto¬cyklach przeznaczonych do pracy z wózkiem. Kolo motocykla z wóz¬kiem obciążone jest bowiem nie tyl¬ko w płaszczyźnie symetrii, leci rów¬nież i prostopadle do niej. Tak dzie¬je się przecież na wszystkich zakrę¬tach, kiedy to koło ustawione jest prostopadle do jezdni, a przenosić musi siły boczne tym większe, im większe jest przyspieszenie boczne pojazdu.
Tak więc interesować nas będą tylko schematy prawy górny i lewy górny.
Proces zakładania szprych jest pro¬sty. W środku koła ustawiamy piastę i zaznaczamy sobie, np. ołówkiem, kolejne otwory wzrastającym cią¬giem liczbowym, i to zarówno w piaście jak i na obręczy, po czym łączymy otwór numer 1 w piaście z otworem nr 3 w obręczy. Następ¬nie odliczamy sześć otworów i w 6 otwór piasty wkładamy szprychę, którą krzyżujemy z poprzednią wkła¬dając ją w otwór nr 2 obręczy. W ten sposób powstaje układ o po-trójnym skrzyżowaniu. W przypadku układu o podwójnym skrzyżowaniu „odlicza się" tylko do czterech- Naj¬lepiej oczywiście zrobimy trzymając cały czas przed oczyma gotowe za¬plecione koło tego samego typu. Uniknie sie przez to pomyłek.
Teraz mała dygresja. Narzędzia! Z pokazanych na zdjęciach trzech rodzajów kluczy do zaplatania kół. konkretnie zaś do pokręcania na¬krętkami szprych, tylko jeden jest naprawdę praktyczny. To klucz pła¬ski z dwoma zaledwie wycięciami. Wykonać go można we własnym zakresie z kawałka dobrej stali □ grubości 5—6 mm. Klucz piaski, nie-uniwersalny, ma tę zaletę, że dobrać się można nim do nakrętek nawet wtedy, gdy szprychy są od siebie od dalone o niewielkie odcinki. W przypadku kluczy okrągłych będzie to już utrudnione.

PROCES ZAKŁADANIA SZPRYCH

Wróćmy teraz do samego pro¬cesu zakładania szpryco. Otóż pamiętać trzeba o tym. że ko¬lejne szprychy będą do piasty zakładane z różnych stron, jedna od zewnątrz, druga od wewnątrz. Są piasty które mają nawet w tym ce¬lu wykonane na zmianę pogłębienia otworów. Są jednak i takie, w któ¬rych otwory wgłębione są po obu stronach, co utrudnia nieco orientacje
W punktach styku oznaczonych na schemacie strzałkami w rzeczywi¬stości, poszczególne szprychy nie mo¬gą się wzajemnie dotykać, gdyż mo¬głoby to spowodować przecieranie się szprych.
Jeżeli zakładamy nową obręcz w miejsce starej nie zmieniając ukła¬du szprych tzn. pozostając przy ukła¬dzie podwójnie krzyżowanym, wszy¬stko w porządku. Przy obręczy nie trzeba wykonywać żadnych dodatko¬wych czynności. Gdy jednak decy¬dujemy się, w trosce o sztywność koła przy eksplloatacji motocykla z wózkiem, na układ potrójnie krzy¬żowany, wówczas musimy czasami dokonać odpowiednich poprawek w otworach na łebki nakrętek w obrę¬czy. Otwory na szprychy są bowiem wytłaczane wraz ze wgłębieniami na łebki, i to wytłaczane kierunkowo, mniej więcej tak, jak później skie¬rowana będzie szprycha. Przy zmia¬nie układu z podwójnie krzyżowa¬nego na potrójnie krzyżowany usta¬wienie kierunkowe szprych będzie oczywiście inne. Na szczęście po¬prawki wymagane są niewielkie i łatwe do wykonania pilnikiem. Po spiłowaniu należy miejsce odarte z lakieru zabezpieczyć przed korozją!

O SZTUCE ZAPLATANIA
A teraz o samej sztuce zaplata¬nia i centrowania koła. Pierw¬szą kolejnością będzie wło¬żenie wszystkich szprych na swoje miejsca, w zależności od .przyjętego układu, i lekkie dokręce¬nie nakrętek. Nakrętek nie należy dokręcać zbyt mocno, piasta musi mieć pewną swobodę, poruszania sie. wewnątrz obręczy. Po kolei dokrę¬camy teraz poszczególne nakrętki, każda, po 2 obroty. Może się jednak zdarzyć, że już po dokręceniu poto¬wy nakrętek szprychy zostaną na¬pięte. Oznacza to, że dokręcanie po dwa obroty było zbyt intensywne. Należy więc odpowiednio zluźnić szprychy już dokręcone. Dokręcenie nie powinno jednak być zbyt silne. w żadnym przypadku szprychy nie powinny już „dźwięczeć". Teraz przystępujemy do najtrudniejszego zadania. Zadania, które grozi nie tylko utratą cierpliwości, ale rów¬nież -odkształceniem trwałym obrę-czy, jakie nigdy nie da się już wy¬prostować gdy tej cierpliwości bę¬dziemy mieli za mało. Jeżeli wiec mamy w zasięgu fachowca od wy¬platania kół jest to ostatni moment kiedy możemy zlecić mu całą spra¬wę. Jeśli nie — musimy koło wy-centrować sami.
W przypadku gdy zdecydujemy sie na to drugie rozwiązanie musimy opracować przyrząd, choćby nawet prymitywny, bez którego ani rusz; Przyrząd pozwalający na obracanie koła na osi, oczywiście na łoży¬skach, i mający wysięgnik docho¬dzący aż do brzegu obręczy. Wy¬sięgnik ten pozwoli nam ocenić wiel¬kość bicia bocznego i promienio¬wego. Najpierw przeprowadzamy badanie bicia bocznego, później pro¬mieniowego, i usuwamy je w tejże kolejności. Obracając koło na osi możemy oczywiście, dosuwając ka-wałek kredy ze wspornika, ocenić wielkość bicia i zarazem zaznaczyć miejsca gazie bicie jest największe. Przy małych odkształceniach może¬my usuwać je dociągając szprychy ,,po przeciwległej stronie" do miej¬sca odkształconego, patrząc wzglę¬dem płaszczyzny symetrii obręczy. Będą to szprychy po tej samej stro¬nie osi obrotu koła. lecz po drugiej stronie piasty. Czasami lepiej jest jednak decydować się na krok od¬wrotny, zwłaszcza jeżeli bicie jest większe, tzn. luzowanie szprychy tzn. luzować szprychy po stronie odkształcenia obręczy i do¬piero wówczas dokręcać po przeciw¬nej. Siedząc przed przyrządem i pa¬trząc na obręcz stwierdzamy np., że bije ona w lewą stronę. Dokrę¬camy wówczas szprychy po prawej stronie piasty bądź też luzujemy szprychy po stronie lewej i dopiero dokręcamy po stronie prawej.
To jest jeszcze bardzo łatwe. Teraz przejdziemy do likwidacji bicia promieniowego i zarazem do centrycznego ustawienia piasty wzglę¬dem obręczy, załóżmy na początek, że obre.cz jest idealnie kolista i żad¬nego bicia nie wykazuje. Zadanie sprowadzać się więc będzie tylko do odpowiedniego ustawienia piasty.
Ponieważ jednak piasta osa¬dzona jest centrycznie na osi obro¬tu, obręcz przy obracaniu wykazy¬wać będzie pozorne bicie. Wyobraź¬my sobie, że przy otworze na zawór obręcz bije na zewnątrz. Oznacza to, że odległość obręczy od piasty jest w tym miejscu większa. Nale¬ży więc skrócić szprychy. Tak, ale skracając je będziemy naprężali jed¬nocześnie szprychy po drugiej stronie. Tak więc, na dość długim od¬cinku obwodu u góry, po obu stro¬nach otworu na zawór, trzeba bę¬dzie szprychy naciągnąć, coraz sła¬biej w miarę oddalania się od miej¬sca o największym biciu, u dołu powtórzyć zaś tę operację w prze¬ciwnym kierunku, odkręcając szpry¬chy. Nie trzeba chyba dodawać, że dokręcanie i odkręcanie musi się odbywać w bardzo małych ..sko¬kach". Chodzi nam przecież o do-kładnie ustawienie piasty względem obręczy a nie o zdeformowanie tej ostatniej.
Gdy występuje wyraźnie jakieś zlokalizowane od Kształcenie obręczy" na zewnątrz radzimy sobie w ten sposób, że zluzniamy szprychy w bezpośrednim sąsiedztwie wybrzu¬szenia, a następnie dokręcamy te, które ustawione są do wybrzusze¬nia prostopadle. Tym razem cho¬dzi nam bowiem o zlikwidowanie wybrzuszenia, a nie zmianę położe¬nia piasty względem obręczy.
To co powiedzieliśmy w ostatnim zdaniu dotyczy oczywiście obręczy starej. Gdy założona nowa obręcz wykazuje tego rodzaju od Kształcenia oznacza to. że w którejś fazie na¬prężania szprych przeholowaliśmy. Powstało odkształcenie trwale, które będzie bardzo trudno usunąć całko¬wicie.
Uwaga ogólna: obręcz najłatwiej centruje się wówczas, gdy szprychy nie są jeszcze całkowicie na prę żo¬nę i utrzymują jedynie piastę W ściśle określonym położeniu wzglę¬dem obręczy. Wynika ?. tego prosty wniosek: centrowanie zaczynamy możliwie wcześnie w trakcie dokrę¬cania szprych.
Ostatnią czynnością o jakiej nie wolno zapomnieć będzie odpowied¬nie ustawienie piasty względem obręczy, tym razem jednak wzglę¬dem ' płaszczyzny symetrii obręczy. Stosunkowo rzadko się zdarza aby obręcz ustawiona było dokładnie W płaszczyźnie symetrii piasty. W przy¬padku kół tylnych z reguły płosz-
z reguły płasz¬czyzna symetrii obręczy i płaszczyzna symetrii piasty są przestawione o jakąś wielkość. Oznacza to. że je¬den krąg szprych będzie przebiegają niemal ,,płasko", drugi zaś będzie pochylony pod większym Kątem względem piasty. Wielkość przesu¬nięcia waha się w granicach od 8 do 20 mm. Nie można oczywiście tej wielkości odgadywać, lecz trzeba albo odczytać ją z instrukcji napraw pojazdu, albo też ustawić drogą pomiaru nieodkształconego „zdrowego" koła w innym motocyklu tego sa¬mego typu. Korekta ustawienia jesi stosunkowo prosta. Najpierw odkrę¬camy po odpowiedniej stronie na¬krętkę każdej szprychy o, powiedz-
my, 2 obroty a za chwilę po prze¬ciwnej stronie, w drugim kręgu szprych, dokręcamy nakrętki rów¬nież o 2 obroty. Mierzymy uzyska¬ny wynik i wprowadzamy dalszą poprawkę, pokręcając nakrętkami już o odpowiednio mniejszy kąt. Jeżeli operację przeprowadzamy do¬kładnie, odkręcając i przykręcając nakrętki o jednakowe kąty. możemy nie sprawdzać już bicia koła, gdyż nic nie powinno sie zmienić.
OSTATECZNE DOKRĘCANIE NA KR ĘTEK

Wszystko w porządku? Teraz następuje ostateczne dokręce¬nie nakrętek szprych. Po ok. pół obrotu każda! Szprychy muszą być naciągnięte mocno, tak aby przy uderzaniu w nie kawał¬kiem metalu wydawały metaliczny dźwięk. Dźwięk o mniej więcej jed¬nakowej wysokości. Gdyby któraś ze szprych, mimo prawidłowego usta¬wienia obręczy i napięcia, wydawa¬ła ton zdecydowanie niższy należy ją odpowiednio dokręcić kontrolując później efekt na przyrządzie do obra¬cania obręczy. Zazwyczaj szprycha ta nie odgrywa już roli przy cen¬trowaniu obręczy ale oczywiście na¬leży ją napiąć.
Po naprężeniu szprych Kontrolu¬jemy czy są one proste. Nowo na¬ciągnięte szprychy mają tendencję do ustawiania się z pewnym wy¬gięciem. Wygięcie to likwidujemy lekkimi uderzeniami młotka drew¬nianego. Gdybyśmy tego nie zrobili szprychy wyprostują nie same i oczywiście zlużnią już po kilkudzie¬sięciu kilometrach.

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 561
Rejestracja: 2007-01-15, 21:00
GG: 8665055
Moje maszyny: Dudek Sport
Kobuz
Kos
M06B3
WFM, SHL, Komarki ,itd
Lokalizacja: Łowicz
Kontaktowanie:

Post autor: Maciek » 2007-02-17, 23:23

Ja zaplatać sam sie nauczyłem pomyslałem co mi szkodzi spróbować i sie udało zaplotłem już dwa komplety kół (simson sr2 i SHL M11) . A centruje mój tata zrobił stojak, kupiłem klucz do nypli pożyczyłem czujnik zegarowy i sie robi.

Artykuł który zamieścił Berek jest trochę skomplikowany ale da sie zrozumieć i zapleść.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-02-17, 23:45

Ło w dupe Berek, ale wydupcyłeś posta. Dzięki!
Koła złoże sam, ale centrowanie kół powierzę fachowcowi.

Dobra, jeszcze raz dzięki Berek. Teraz poszukam dobrych obręczy i zabieram się do roboty.

Awatar użytkownika
miklek
Posty: 70
Rejestracja: 2007-01-29, 23:56
GG: 0
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Post autor: miklek » 2007-02-19, 00:14

no no faktycznie Berek, postarałeś sie z tym postem ja nie mam z tym problemu bo mój dziadek i tata centrowali sobie sami koła przy motorach i zawsze ni wy centrują ale kiedyś mam zamiar sie nauczyć centrowania ale jakoś zawsze mi sie nie chce

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 561
Rejestracja: 2007-01-15, 21:00
GG: 8665055
Moje maszyny: Dudek Sport
Kobuz
Kos
M06B3
WFM, SHL, Komarki ,itd
Lokalizacja: Łowicz
Kontaktowanie:

Post autor: Maciek » 2007-02-25, 20:39

Mój stojak do centrowania kół własnej konstrukcji z założonym czujnikiem zegarowym

Obrazek

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości