WSK - WueSKowe Forum

reanimacja emblematów.

zubr9471 pisze:trol spoko rozumiem twoje postępowanie. Sam robię dokładnie tak samo jak ty i w mojej wypowiedzi o handlarzach była pewna doza ironii
Nazywam to samozarabiającym na siebie hobby
P.S. oryginalnie emblematy były malowane ?

ak tylko były podrapane, najpierw wyszkiełkowałem zeby usunąć starą farbe i nie zniszczyc emblematu (po piaskowaniu byłby do wyrzucenia)

jestem na etapie czyszczenia czesci pod nowe powłoki galwaniczne i tu moje pytanie: które elementy były oryginalnie cynkowe a jakie chromowane:
cybanty kierownicy
ramie rozpieracza hamulców przód/tył
pret hamulca tył
tulejki dystansowe koła tył
spręzyna i drut stopki centralnej
jak ktoś wie niech dopisze

Odpowiednio:
chrom
ocynk
ocynk
ocynk
ocynk

czarne emblematy- wisienka na torcie

No. 1

Świetnie to wygląda.

jeszcze pytanko
Zabierak zębatki stalowy czy alu, jeśli stalowy to cynkowany czy malowany?
Obejmy gaźnika stalowe czy alu?

Zabierak stalowy cały w ocynku, co do obejmy to w jakiejś książce było info w którym roku zmienili na lepszą, aluminiową.

Emblemat wygląda ładnie.Czekamy na efekt końcowy .Tak trzymać .

Chciałbym sam się poprawić . Najpierw były alu, potem stalowe. Intuicja podpowiada mi, że 1977

zubr9471 pisze: P.S. oryginalnie emblematy były malowane ?

Oryginalnie emblematy były całe anodowane na czarno a następnie szlifowane od góry żeby odkryć krawędzie i mewę
Malowanie to już raczej późniejsze próby reanimacji.

Johnny pisze:

zubr9471 pisze: P.S. oryginalnie emblematy były malowane ?

Oryginalnie emblematy były całe anodowane na czarno a następnie szlifowane od góry żeby odkryć krawędzie i mewę
Malowanie to już raczej późniejsze próby reanimacji.

i tu sie nie zgodze, widzialem przynajmniej z 5 rodzajów tych emblematów w tym malowane. Pozatym rózniły sie również głebokoscią tłoczenia i wielkoscią loga. W moich przetłoczenie na krawędziach jest głębsze niż mewa i wsk wiec byłby poważny problem z maszynowym szlifowaniem. Pozatym napewno nie byo na nich anody bo zauważyłbym przy szkiełkowaniu- za łatwo szło, anoda to bardzo twarda powłoka i przy szkiełkowaniu trzeba sie troche namęczyć

Savier pisze:Chciałbym sam się poprawić . Najpierw były alu, potem stalowe. Intuicja podpowiada mi, że 1977

teraz ja juz nic nie rozumiem, pracuje w serwisie i sklepie motocyklowym od 20 lat handlujemy czesciami do wsk i zębatki z czterema otworkami na blaszany dekielek to był zawsze "stary typ" a ten dekielek wystepuje przy zabieraku stalowym.
wiec w/g mnie stalowy stary a alu nowy , jeśli w 77 była zmiana powinienem mieć stalowy. Co ciekawe w PIC'u z 75 roku miałem alu

Sądze , że nie chodziło mu o zabierak bo co do tego nie ma wątpliwości tylko stalową i aluminiową obejmę gaźnika

1angel pisze:Sądze , że nie chodziło mu o zabierak bo co do tego nie ma wątpliwości tylko stalową i aluminiową obejmę gaźnika

aaaaaaaaaaaa.... dopiero wstałem i jeszcze kawy nie wypiłem więc moje możliwości intelektualne są bardzo ograniczone

Ja na szczęście jeszcze wczoraj to rozkminiałem

Dzisiaj przyszły mi gumy, musiałem od razu przykleić

Elegancko. Gumy od picka czy ori?

od Picka, najpierw chciałem przykleić budaprenem ale nie dość że wcale nic nie trzymał sie gum to gumy zaczy sie deformować. Na szczeście po usunięciu kleju po kilku minutach guma wróciła do poprzedniego kształtu. Ostatecznie przykleiłem zwykłym silikonem.
Pozatym rama dzisiaj pojechała do piaskowania i proszku. Więc niedługo zacznie się coś dziać.
Mam dylemat. Z jednej strony chciałbym zeby motocykl jak najbardziej był oryginalany z drugiej chciałbym zeby można było nim normalnie poruszać sie po drogach i nie wiem czy zakładać stomile czy mitasy i czy montować kierunkowskazy oczywiście bańki.