Halski pisze:
Mam bardzo słabe światła w WSK 125 z 80r. Żarówka światła przedniego tylko się żarzy a tylna w ogóle się nie zapala. Sprawdzałem cewki metodami wyczytanymi w internecie i wszystko wskazuje, że są dobre. Jednak mierząc napięcie na przejściu przez karter (przy obciążeniu żarówką 6V 35/35W), multimetr pokazuje tylko 4,7V. Co może być przyczyną takiego stanu?
witam
Po 1. zakładając ze masz oryginalną instalacje - przednie światła i tylne to zupełnie inne obwody i w WSK 125 nie mają ze sobą wiele wspólnego.
2. przód (drogowe/mijania) jest zasilany z 2 cewek połączonych RÓWNOLEGLE zatem żarówka jest zasilana prądem przemiennym (moc i częstotliwość zależna od obrotów), tył stop i postojowe zasilany jest z akumulatora , a wiec z cewki ładowania.
3. Na początek dodam ze nie wiem jak sprawdzałeś i co sprawdzałeś w cewkach wiec zacznę od banałów:
- czy obie cewki połączone są równolegle? czyli przewód z przewodem? czy w obu cewkach drugi koniec uzwojenia jest zgrzany do masy ( do rdzenia) czasem lubi się odpingolic i cewka ma przerwę w obwodzie i nie daje prądu.
- czy cewki nie maja uszkodzonych ( przegrzanych/stopionych/zmiażdżonych/urwanych) przewodów?
- czy jak w każdej cewce z osobna sprawdzisz omomierzem ( żaróweczką z bateria itp) przewodzenie to nie ma przerwy?
- WAŻNE!! czy cewki są tego samego typu (taka sama ilość zwojów), lub może ktoś trochę drutu odwinął?
Jeżeli to wszystko jest sprawdzone i OK dla świętego spokoju sprawdź przepust czy gdzieś lekko głupio nie zwiera.
jeżeli i on OK ..........
Miałem taki przypadek z 14 lat temu, otóż cewki podczas pracy silnika generują prąd przemienny ZGODNY w FAZIE jest to wymuszone ich położeniem i kształtem koła magnesowego i położeniem nabiegunników czy jak się to nazywa, jako ze mają taką sama konstrukcję w tym samym momencie generują takie samo napicie- tyle w teorii - napięcia się nie dodają ale prądy tak, jednak z uwagi na drobne różnice w konstrukcji czy różny strumień indukcji na poszczególnych magnesach lub tez na wskutek przegrzania/spalenia cewki lub uszkodzenia mechanicznego uzwojeń ( sławne blokowanie magneta śrubokrętem) następuje zwarcie miedzy-zwojowe i pozorna utrata uzwojeń.
wówczas jedna cewka ma wyższe napicie od drugiej i zaczyna płynąć prąd zgodny z różnicą napiec niech to będzie jeden volt pod obciążeniem, ale z uwagi na mało-oporne połączenie tracimy moc użyteczną a cewki się grzeją.
Rozwiązałem ten problem u siebie dobierając na chybił trafił cewki w pary - która para da lepsze światło bo miałem ich wiele. Powodu generowania rożnych napiec nie odkryłem - wyglądały tak samo, dalej się nie wgłębiałem, jakkolwiek miałem inna przygodę - kabelek od cewek ( dosztukowany) po paru minutach miękł od temperatury - izolacja się niewidocznie przetarła i światła znikały, na zimnym silniku kabelek sztywniał i było ok - ile ja się tego problemu naszukałem.
Zatem, co bym zrobił na Twoim miejscu?
1. zrób wszystko ( upewnij się) co napisałem na początku!!!!!!! jeśli Ok to:
2. odłącz cewkę jedna i zobacz jak tam żarówka świeci potem na zmianę dołącz druga i tez sprawdź, może tylko jedna cewka padła lub nie łączy? trzeba szukać najprostszej przyczyny na początku, bez wybebeszania elektryki.
Pzdr