Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Odpowiedz
Awatar użytkownika
konan
Posty: 260
Rejestracja: 2007-06-12, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: konan » 2008-03-13, 19:17

Jeżeli przerabiamy z 6v na 12v to na pewno a jeżeli chodzi o niewielką przeróbkę to nie jest to konieczne. ;-)
miłośnik motocykli WSK-i zwłaszcza

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: Wojtek » 2008-03-13, 20:44

Też nad tym myślałem i w rezultacie zmieniłem jednak wartość pozostała ta sama. Po prostu kupiłem bezpiecznik 'wsuwkowy' razem z gniazdem. W zasadzie to poszedłem za radą Andiego. Oryginalny bezpiecznik siedzi w blaszkach i wibrację mogą powodować króciutkie przerywanie obwodu co nie jest zdrowe dla instalacji zapłonowej z modułem. W tym nowym nie ma obaw. Zastosowałem z tego co pamiętam 7,5A. Coś mi podpowiada że skoro "przesiadłem" się na dwa razy wyższe napięcie to należałoby zastosować bezpiecznik o mniejszym 'amperażu'. Coś około 4A. Ale w zasadzie to nie mam poważnych argumentów aby poprzeć moją teorię. Prądy w instalacji zmalały dwukrotnie ale czy nawet te 8 amperów uszkodzi odbiorniki?
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Fenix
Posty: 494
Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOBUZ
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: Fenix » 2008-03-13, 20:46

konan pisze:Jeżeli przerabiamy z 6v na 12v to na pewno
A dlaczego na pewno? Skąd tak wnioskujesz?
e-kiosk FENIXa ==> http://fenix.nextpress.pl" target="_blank

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: ŻbiKu » 2008-03-13, 22:03

Faktycznie Wojtku masz rację, przy 6V instalacji w kablach płynie coś koło 7 amperów, w 12V coś koło 3,5 czyli bezpiecznik 4,4A jak piszesz (albo i nawet 4A). Teraz mi się o tym przypomniało, napisane o amperach było w temacie Stabilizator Mignięć Kierunkowskazów.

W sprawie bezpiecznika (jego rodzaju) też się nad tym zastanawiałem i na pewno też skorzystam z czegoś bardziej pewnego, z tym, że w jaki sposób go podpiąć? Tj. w załączniku??
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: Wojtek » 2008-03-13, 23:00

Niemal identycznie zrobiłem u siebie. Ponieważ wszystkie te zaciski są już zajęte tak więc użyłem odpowiedniej końcówki która jest czymś na kształt trójnika. Tzn jest to normalny konektor, inaczej mówiąc wsuwka z tym że ma wyprowadzone z boku wyjście aby wsunąć na niego jeszcze jeden konektor.

Myślę że po tym rysunku można się domyślić o jaki rodzaj konektora mi chodzi.
Obrazek

Ja to kupuje w pobliskim sklepie z akcesoriami samochodowymi. W każdym elektrycznym też będzie. Oczywiście trzeba to zrobić tak aby bezpiecznik był włączony szeregowo.


Miło by było gdyby ktoś świadomy potwierdził jaki bezpiecznik powinien zostać użyty.
A swoją drogą to jeszcze nie słyszałem żeby się komuś w WSK stopił bezpiecznik :)
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: ŻbiKu » 2008-03-15, 00:15

Wojtek mam pytanie odnośnie podłączenia. Czy zacisk nr1 wystarczy spiąć w jeden konektor z kablem od nowego bezpiecznika i podłączyć?

Czy 2 zaciski (nr2) zrobić analogicznie i po prostu rozdwojony kabel od bezpiecznika spiąć w te 2 konektory z instalacji??

Czasami nad rzeczami banalnymi człowiek zastanawia się najdłużej.. ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Przeróbka instalacji elektrycznej WSK 175

Post autor: Wojtek » 2008-03-15, 00:43

Pod zacisk 1 owszem podłączasz jeden koniec bezpiecznika, tylko trzeba użyć właśnie rozdwojonego konektora gdyż jeszcze jeden przewód ma być tam podpięty. Natomiast drugiego końca wcale nie trzeba rozdwajać. Te dwa zaciski z numerem 2 są zwarte czyli nie trzeba ich zwierać ponownie rozdwajając przewód. Ten drugi koniec podłącz tylko do jednego zacisku a prąd i tak będzie mógł popłynąć tylko przez bezpiecznik.

Dyskusja nad banałem :)
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: ŻbiKu » 2008-03-31, 20:57

Panowie mam nowe AQ 12V 5Ah ma zaledwie kilka km przeze mnie zrobionych, jednak nie mam jeszcze sprawnego ładowania, wczoraj wyładowało mi się do 4-5V, podłączyłem wczoraj po południu pod prostownik i dzisiaj naładowało się tylko do 11,4V, po 2h kolejnego ładowania nic nie wzrosło napięcie..i to mnie mocno zaniepokoiło :( Ładuje starym dobrym rosyjskim prostownikiem prądem 0,5A.

Teraz je odłączyłem bo zwątpiłem, ładować je dalej aż do skutku?? Wcześniej bez ładowania przejechałem te kilka kilometrów, aż motor nie zaczął gasnąć na wolnych, ponieważ napięcie spadło na AQ do 10V.
. Wczoraj od godziny 13 podładowałęm je do prawie 12V (godzina 18:00), odpaliłem łobuza i po całych 3min (!) rozładowało się do tych 4-5V.... :razz: :razz:

Zniszczyłem akumulator?!

Chrzan
Posty: 39
Rejestracja: 2007-02-11, 14:36
GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Chrzan » 2008-03-31, 21:53

wydaje mi się ze większe prawdopodobieństwo jest z uszkodzeniem instalacji a nie aq. spróbuj go naładować (jesteś pewien że ładuje? sprawdzałeś miernikiem?) i podłączyć do niego coś co ciągnie np 2 A to teoretycznie powinien sie rozładować dopiero po 2 H.

andi
Posty: 376
Rejestracja: 2007-01-22, 14:03
GG: 0
Lokalizacja: Wołczyn
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: andi » 2008-03-31, 23:30

naładuj na powrót aku i odłącz całkowicie ładowanie masz gdzieś zwarcie na układzie ładowania .
popstrykaj foty i zobaczymy, coś się zaradzi

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Wojtek » 2008-03-31, 23:55

Ja stawiam na zwarcie w prądnicy. Wynika ono z błędu w podłączeniu cewek. Ale już pracujemy nad tym.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: ŻbiKu » 2008-04-01, 15:41

Więc tak. Zmierzyłem napięcie na klamach podczas ładowania AQ prądem 0,5A - nie widać żadnych symptomów ładowania, przez chwilę waha się 11,22-11,21V i staje na 11,21V. Jak pod same klamy podłączę żarówkę nic się nie żarzy. Przełączyłem prostownik na ustawienie 6V/0,5A i żarówka, również żadnego żarzenia nie wykazała.

Gdy zmienię prąd ładowania na 2,5A 12V wówczas miernik na klamach pokazuje coś około 13,5V i to jest ok. Test na żarówce wypada pomyślnie. Więc, mam zepsuty prostownik przy 0,5A? :razz:
Nigdy nawet nie używałem tego 0,5A żelówce 6V zawsze dawałem po dupie prądem 2,5A :p

Dokładne foty prądnicy wrzucę wieczorem :)

Posty dotyczące prądnicy oddzielę później do odpowiedniego tematu.

Chrzan
Posty: 39
Rejestracja: 2007-02-11, 14:36
GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Chrzan » 2008-04-01, 21:19

a w mierniku nie masz amperomierza? 2,5 A na twój aq to za dużo maksymalnie mozna dać 0,3 * pojemność czyli 1,5 A

Awatar użytkownika
konan
Posty: 260
Rejestracja: 2007-06-12, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: konan » 2008-04-01, 21:30

Ja na twoim miejscu ŻbiKu pomierzył by wszystko amperomierzem i woltomierzem i wiedział bym wszystko bo żarówka nie pokaże ci wszystkiego.
miłośnik motocykli WSK-i zwłaszcza

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: ŻbiKu » 2008-04-01, 21:55

Racja, racja jutro zmierzę Amperomierzem.
Prostownik sprawa drugorzędna jutro w tej sprawie napiszę jak dokonam pomiarów.

Oto fotki mojej prądnicy:
http://zbiku.fotosik.pl/albumy/403864.html

Bardzo proszę o pomoc, w niedzielę chciałbym wybrać się na zlot za miasto :) W razie pytań pytajcie :)

Patrząc na drugą fotkę od strony prawej:

Odciąłem brązowy kabel, do drutu który mi został po odcięciu kabla dolutowałem kawałek nowego drutu i połączyłem z drugim drutem, który został odlutowany od połączenia oryginalnego ze strony lewej (został tam tylko lut cienkiego drucika) i ten odlutowany połączyłem z tym przedłużonym. Wszystko było ładnie zaizolowane wężykiem.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Wojtek » 2008-04-02, 00:46

Ten dodatkowy przewód jest połączony ze złym biegunem cewki. Nie ma takiej możliwości żeby przy przeróbce z 6 na 12V i żółty i niebieski zostały nietknięte. W jednej cewce trzeba odwrotnie podłączyć bieguny. W prądnicy jest za dużo połączeń i za bardzo się one przeplatają żeby po zdjęciach dokładnie wybadać co z czym jest podłączone. Nie mniej jednak jestem prawie pewny że te dwie cewki kompensują się wzajemnie i wypadkowe napięcie jest bliskie zera.

Powinno być tak:
http://img255.imageshack.us/img255/6854/dsc00248iy3.jpg

A ja stawiam że na cewce numer 1 przewód czerwony i niebieski są podłączone odwrotnie. Oczywiście mam na myśli kolory z rysunku a nie rzeczywiste barwy izolacji.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: ŻbiKu » 2008-04-02, 13:00

Wojtku przy cewce numer 1 nic nie zostało zmieniane od oryginału. Zmiany wprowadziłem tylko przy cewce numer 2, według otrzymanych instrukcji. Może źle coś zinterpretowałem :)

Fenix
Posty: 494
Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOBUZ
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Fenix » 2008-04-02, 15:25

Nie wiem, czy dobrze zgaduję: na zdjęciu Wojtka obydwa wyprowadzenia (czyli przewód niebieski i przewód czerwony) poprowadzone są z pierwszego zwoju każdej z cewek (na samym dnie cewki). A więc cewki są połączone równolegle - a powinny być szeregowo.
Natomiast nie rozwikłałem zdjęć Zbika. Ale może zrobić tak, że w takim razie jedną (dowolną cewkę) przelutować odwrotnie (zamienić początek z końcem cewki)? Ale tylko jedną, żeby nie powtórzyć błędu... według "starożytnej" reguły: jeżeli zrobiłeś coś dobrze, ale działa odwrotnie do zamierzeń, to teraz zrób to samo, tylko "żle" i żeby też wychodziło odwrotnie.
e-kiosk FENIXa ==> http://fenix.nextpress.pl" target="_blank

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Wojtek » 2008-04-02, 16:27

To bez znaczenia czy przy 1 czy 2 cewce. Jedna z nich jest odwrotnie podłączona.

Fenix, te dwie cewki są nawijane w odwrotnych kierunkach. Poza tym nawet gdyby jedna cewka była podłączona na odwrót to w dalszym ciągu są one w szeregu tylko ich napięcia się odejmują a nie sumują. Na tak przerobionej prądnicy w zeszłym sezonie odpalałem mój motocykl kopniakiem z wyjętym akumulatorem.

http://img524.imageshack.us/my.php?imag ... 284wj9.jpg
Tutaj jest rysunek wzięty z tematu ze schematami elektrycznymi. Już jakiś czas temu zamieścił go Łukasz i został 'zatwierdzony' przez Andiego. Te dwa rysunki obrazują dwie 'wersje' połączenia. Ja wyprowadziłem dolne zwoje na zewnątrz a Łukasz górne.

http://arecki1113.republika.pl/schematy.jpg
Tutaj obok górnego schematu są rozrysowane połączenia cewek w prądnicy 12V. Zgadza się to z dwoma wcześniejszymi rysunkami.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Fenix
Posty: 494
Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
GG: 0
Moje maszyny: WSK KOBUZ
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Re: Akumulator żelowy czy kwasowy?

Post autor: Fenix » 2008-04-02, 17:30

Wojtek pisze:Fenix, te dwie cewki są nawijane w odwrotnych kierunkach.
Być może w odwrotnych kierunkach, chociaż nie sądzę żeby w warunkach produkcji ktoś chciał wprowadzać taki galimatias. Nie byłem na hali produkcyjnej w świdniku i nie widziałem tych nawijarek cewek, ale łatwo da się przewidzieć, że nie stosowano - dla głupich dwóch cewek - oddzielnych urządzeń. Myślę jednak, że są nawijane w tym samym kierunku, natomiast już na rdzeniu prądnicy (w trakcie montażu) zakładane są odwrotnie. I wtedy faktycznie - dla oglądającego z zewnątrz wygląda to tak, jakby były odwrotnie nawijane...
Jeśli uważnie przyjrzysz się tym cewkom, to zauważysz że każda z nich - jak zdejmiesz z rdzenia i założysz powtórnie, ale jakby "do góry nogami" - to ta sama cewka zmienia kierunek nawijania.
Wojtek pisze:Poza tym nawet gdyby jedna cewka była podłączona na odwrót to w dalszym ciągu są one w szeregu tylko ich napięcia się odejmują a nie sumują.
No tutaj to faktycznie rąbnąłem się i nie ma co dyskutować dalej ==> masz rację i tyle.
http://arecki1113.republika.pl/schematy.jpg
Tutaj obok górnego schematu są rozrysowane połączenia cewek w prądnicy 12V. Zgadza się to z dwoma wcześniejszymi rysunkami.
A tu z kolei wcale nie wynika to tak dokładnie ja napisałeś: jak dla mnie jest dokładnie odwrotnie ==>koniec jednej cewki łączy się z początkiem drugiej. A na schemacie kierunki nawijania są identyczne. Tyle, że już wcześniej ktoś słusznie zauważył, że jest to jedynie schemat i nie można brać go dosłownie!
Wojtek pisze:Na tak przerobionej prądnicy w zeszłym sezonie odpalałem mój motocykl kopniakiem z wyjętym akumulatorem.
W każdym bądź razie ==> ta stara zasada warta jest zastosowania: jeżeli coś nie wychodzi, to warto zrobić inaczej i pewnie też... wyjdzie odwrotnie. Z tym że nie upieram się przy swoim: to ty masz prądnicę po modyfikacji (a nie ja) i ty znasz to z praktycznego punktu widzenia. Ja jedynie znam to od strony myślowej.
e-kiosk FENIXa ==> http://fenix.nextpress.pl" target="_blank

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości