WSK - WueSKowe Forum

Witam.
Mam problem z moja WSk M21W2. Problemem jest spadek napięcia na mostku w wyniku czego akumulator jest niedoaładowyn. Przec mostkiem napięcie wynosi 7-7,5v prądu zmiennego a za mostkiem jest to już 6 - 6,1 V w wybniku czego naładowany akumulator jest sprowadzany do napięcia ok 5,95 - 6v. Mam mostek taki jak tu https://www.google.pl/search?q=kbpc2510 ... YSAEDEM%3A

Kiedyś było dobrze, ostatnio miałem nawet taką sytuację że motor gasł na wolnych obrotach, a przyczyną był rozładowany akumulator. To jest już mój drugi mostek. Przebicia między kabelkami prądu zmiennego a masą nie ma.

Opór na mostku między + a - to ok 1200 ohm a między stykami pradu zmiennego a + lub - to ok 500 ohm

Co może być przyczyną?

Mostek prostowniczy powoduje spadek napięcia o około 1,4V, to normalne. Słabe magnesy w kole są pewnie przyczyną , szukaj innego koła lub kup sobie wirnik royala i poprzepinaj cewki.

Jeszcze niedawno było dobrze, możliwe żeby się samo z siebie rozmagnesowało?

To sprawdź połączenia na konektorach przez które ma płynąć prąd ładowania czy nie są wypalone albo zaśniedziałe.

Warto jeszcze sprawdzić prąd ładowania aku, czy jest dodatni czy ujemny. Może któraś z żarówek np. od podśw. licznika jest zbyt mocna, albo druga cewka ładowania (ta którą dołącza stacyjka) nie jest dołączana.

Przy wyłączonych światłach praktycznie nic sie nie zmienia. Natomiast ciekawą rzeczą jest że gdy przełączę stacyjke na 1 nie ma iskry, następnie przekecam na 2 i iskra jest bardzo mocna, póxn iej przełączając znów na 1 iskra jest ale średniej mocy

Dziwne rzeczy, bo jak jest stacyjka w pozycji 1 to jak dam trochę gazu to rośnie na 6,15 v, a na 2 mimo że wyjąłem wszystkie żarówki to napięcie się waha między 5,98 na wolnych a 6,05 na obrotach.
Włożyłem znów oryginalny prostownik z epoki, ponieważ miał mniejsze opory między fazą a zerem, ale wciąż jest tak samo.


Nie wiem czy mam dobrze podłączony prostownik. Oryginalnie był przecież prostownik selenowy jednopołówkowy i powienien mieć on połączenie z masą przez śrubę?
Ten nowy prostownik dwupołówkowy przy styku minusowym powienien mieć połączenie z masą?

Słuchaj grześ, a cewek ładowania to jesteś pewien? Obydwie dają podobny prąd? 7 V zmiennego to mało.
Nie kupuj od razu wirnika ,bo to nie ta przyczyna.
Pierwsza pozycja stacyjki to ładowanie z jednej cewki, przy następnych z dwóch, więc może jedna cewka ma zwarcie.

Sprawdzę jeszcze raz ale z tego co pamiętam, napięcia nie były równe. Orientuje się ktoś jaki powienien być opór takiej cewki bo jak mierzyłem to obie miały opór rzędu kilku omów.

Wieć tak. Opór między kabelkiem każdej cewki a masą daży do nieskończoności -> brak przebicia i połączenia z masą. Natomiast opór między kabelkami prądu zmiennego przy prostoowniku to 5 ohm.

Kiedy stacyjka jest w położeniu 2 to napięcia między cewkami a masą to3,5v. Natomiast ciekawą rzeczą jest że w położeniu 1 na jednej cewce jest ok 7,5v a na drugiej 1v. Może faktycznie jest problem z cewkami, tylko w położeniu 2 one się łączą i napięcia są równe.
Pomiary wykonałem z podłączonym akumulatorem.

Każdy prostownik dwupołówkowy musi mieć podłączoną masę - , oryginalne selenowe mostki miały to połączenie przez obudowę a nowe mostki mają osobne wyprowadzenie -, a obudowa jest izolowana. Zmierz prąd ładowania (amperaż) wtedy wszystko będzie wiadomo. To że napięcie jest niskie nie świadczy o braku ładowania.

Zmierzę prąd jednak akumulator jest rozładowywany. Naładowany akumulator ma u mnie 6,35 v po ok 20 min jazdy może trochę dłużej spada do ok 5,95-6 v i na takim poziomie się utrzymuje.

Tak dla janości, do pomiaru prądu wykorzystaj amperomierz, czerwony jego przewód podłącz do masy akumulatora a czarny do ramy. LUB czarny przewód do + akumulatora a czerwony do + wychodzącego z mostka prostowniczego. Znak - na wyświetlaczu będzie informował o ujemnym prądzie ładowania. Ale po tym co piszesz, to najprawdopodobniej ładowanie nie działa właściwie.

Teraz to już jestem głupi. Teraz wygląda jakby było w porządku. Podłączyłem amperomierz bezpośrednio pod akumulator, włączyłem światał i pomiar prądu był ujemny. Odpaliłem silnik i prąd był z wartością dodatnią od 0,5 A na najwolnieszjych obrotach do 1,5A na wyższych.

Na akumulatorze mam równe 6v, po odpaleniu silnika na aku jest 6,1- 6,15 do 6,2v na wyższych niezależnie od położenia stacyjki.
Naładuję akumulator i wtedy sprawdę cz\y prąd będzie dodatni czy ujemny.

P.S. Sprawdziłem też drugą cewkę na niebieskim kablu która się załącza przy położeniu stacyjki na 2 położeniu i sądząc po napięciu oraz po iskrzeniu przy dotnknięciu do masy stwierdziłęm że jest sprawna.

Wydaje się że problem jest rozwiązany. Przyczyna prawdopodobnie tkwiła w braku styku na kostce jak zasugerował wcześniej kolega. Na chwilę obecną wydaje się że jest dobrze, ponieważ akumulator naładowałem do 6,35v i po uruchomieniu silnika na wolnych obrotach spada na 6,3v a jak dam trochę gazu to rośnie na 6,4 - 6,5, a na wyższych obrotach nawet przekracza 6,6v. Dziękuję serdecznie za pomoc chłopaki, poszły podziękowania dla każdego.