Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecacie

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-01-15, 03:05

Zgadza się zminiają rozmiar.zużywaj sie ale ważne jest to czy po 100 czy po 10 000 śrubeczek.
A co do bajzlu który się stworzył.Najpierw Żbika trza w du...sko kopnąc za takie ogromne zdjęcia :) a potem odzielic może te dobre od tych złych.Buble w jednym temacie a pożądne w drugim.co Wy na to ??

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-01-15, 14:53

Najpierw Żbika trza w du...sko kopnąc za takie ogromne zdjęcia :)
A u Ciebie Berek fotki się nie minimalizują?? U mnie po załadowaniu strony się zmiejszają a po kliknięciu dopiero otwiera się pełny rozmiar w nowym oknie.. :-P A z tym oddzieleniem dobrego od złego to się zgadzam ;-)

Awatar użytkownika
hades10
Posty: 145
Rejestracja: 2007-01-03, 17:12
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06B3 '77
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: hades10 » 2007-01-15, 20:16

ŻbiKu pisze:
hades10 pisze:klucze nie zmieniają rozmiarów
Nie zgadzam się, klucz zużyty (najczęsciej po paru latach lub więcej) odbiega od swojego rzeczywistego rozmiaru tzn. staje się po prostu nieprecyzyjny-większy.
miałem na myśli stare klucze, zły skrót myślowy. chodziło mi o klucze robione w głębokim PRL-u.
"jeżeli ktoś twierdzi, że mnie słuchał uważnie i zrozumiał, to albo mnie nie uważnie słuchał, albo mnie nie zrozumiał"
Alan Greenspan
__________________
widze, że staję się coraz sławniejszy:D

ira initium insaniae est

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-01-15, 20:37


miałem na myśli stare klucze, zły skrót myślowy. chodziło mi o klucze robione w głębokim PRL-u.

no właśnie takie klucze do dnia dzisiejszego są już często zużyte po tylu latach... :-P

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-01-16, 02:26

teraz się minimalizują nie wiem czemu wcześniej tak nie było.:(

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 561
Rejestracja: 2007-01-15, 21:00
GG: 8665055
Moje maszyny: Dudek Sport
Kobuz
Kos
M06B3
WFM, SHL, Komarki ,itd
Lokalizacja: Łowicz
Kontaktowanie:

Post autor: Maciek » 2007-01-23, 19:19

Ja ewidentnie nie polecam firmy TOYA chociaz mam ich wkrętarke i nie narzekam no ale trudno zeby ta firma robiła dobre klucze skoro robi i klucze i zabawki i elektronarzedzia

WojtekW

Post autor: WojtekW » 2007-01-26, 10:34

Ostatni to wypłynęło w moim warsztacie ,dotyczy to wierteł do metalu ,nie wiem jak Wy ale ja mam z tym problem ,zmieniam firmy już enty raz i wciąż trafiam ta taki szajs mam wierteł popalonych i tępych całe wiadro i to tylko złom .Polecam wiertła z niemiec a za najlepsze uważam wiertła Duńskie ,tyle że ostatnio firmy tu w Świnoujściu kupują tylko szajs i syfilis chiński. Polecam kupić sobie wiertła WRZECIONOWE (KORONOWE) , bo to bardzo przydatne narzedzie drogie (około100 pln )ale na cale życie najlepiej kupić dwa od 4 do 22 i od 10 do 32 .

Awatar użytkownika
Maciek
Posty: 561
Rejestracja: 2007-01-15, 21:00
GG: 8665055
Moje maszyny: Dudek Sport
Kobuz
Kos
M06B3
WFM, SHL, Komarki ,itd
Lokalizacja: Łowicz
Kontaktowanie:

Post autor: Maciek » 2007-01-26, 11:00

Ja na wiertła nie moge narzekać ojciec kupił jescze za komuny i do tej pory mi służa tylko ostrze ale sie pala ani nic nie wiem co to za firma ale chyba Polska

Awatar użytkownika
Markiz
Posty: 148
Rejestracja: 2007-01-02, 23:18
GG: 1155265
Moje maszyny: Romet 50 T-1
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki
Kontaktowanie:

Post autor: Markiz » 2007-01-26, 23:51

Maciek pisze:Ja na wiertła nie moge narzekać ojciec kupił jescze za komuny i do tej pory mi służa tylko ostrze ale sie pala ani nic nie wiem co to za firma ale chyba Polska
Dokładnie = mam tak samo.
A jak się spali to wystarczy na szlifiereczkę i znów wiertełko służy ;-)
A żeby się nie spaliło to wystarczy je dość często maczać w wodzie podczas wiercenia.
Moja była Wiesia :( http://markiz.fotosik.pl/albumy/130934.html
Obecnie Romet 50 T-1

Awatar użytkownika
1angel
Posty: 1113
Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
GG: 10200026
Moje maszyny: Kilka legend PRLu
Lokalizacja: WGR
Kontaktowanie:

Post autor: 1angel » 2007-01-27, 00:24

ja wiertła tak jak cały warsztat po tacie odziedziczyłem (tylko jeden) i żeby ich nie palić polecam kubeczek wody w pogotowiu i w razie gdy wiercimy coś grubszego polewać co chwile wodą i będzie OK
no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-01-27, 01:13

używam i sposobu Markiza i 1angel`a :) Jak już się pali mimo wody no to szlifiereczka i cyka dalej ;-)

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-02-05, 14:53

A więc kolejne starcie z narzędziami skończyło się dla nich tragicznie.Chciałem przeciąc wkręta.... nie kupujcie takich szczypiec

WojtekW

Post autor: WojtekW » 2007-02-07, 13:56

Na wszelkiego rodzaju szczybce i cęgi trzeba wydawać niestety pieniądze lub dokładnie sprawdzać co kupujecie ,już lepiej wydać trochę na polską Kużnie ,czy Covala ( robione w Koreii) niż na gówna firmy toya czy topex Polecam kupować narzędzia z Niemiec i ich firm bo większość to ich produkcja i ich surowce a nie zlecenie roboty do Chin , najlepsze to KNIPEX najstarsza firma ponad 100 lat czy w ogóle narzędzia z Zgłębia Ruhry czyli Solingen , Wuppertal ,Dortmund Duseldorff. Lepiej kupować proste narzędzia z byłebo ZSSR czy z Koreii , niż chińszczyznę . :evil:

Chrzan
Posty: 39
Rejestracja: 2007-02-11, 14:36
GG: 0
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Chrzan » 2007-02-22, 00:45

co do elektronarzędzi to najlepszy jest BOSCH :) ale oczywiście swoje kosztuje tak samo wiertła. A z ręcznych narzędzi fajny jest STANLEY średnia cena i dość wysoka jakość

Awatar użytkownika
konter
Posty: 154
Rejestracja: 2009-06-19, 03:07
GG: 1155228
Moje maszyny: B1 '69
B3 '77
Lokalizacja: Węgrów, Piastów
Kontaktowanie:

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecacie

Post autor: konter » 2010-02-28, 23:29

Ja ostatnio baaardzo ale to baaardzo przekonuję sie do wszelkich narzędzi marki Staahlson i NeoTools. Z Neo arsenał narzędzi się powoli zwiększa. Zaczynałem od szczypiec i teraz za każdym razem wolę poczekać, odłożyć, kupić droższą rzecz, ale za to lepszą jakościowo :)
moja M06B1 obecnie i przed remontem

dobo81

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecaci

Post autor: dobo81 » 2011-08-10, 20:53

Raz kupiłem walizkowy,marketowy zestaw narzędzi i powiedziałem NIGDY WIĘCEJ!!!Teraz za darmo ich nie chcę!W młotku złamał sie trzonek po pierwszym uderzeniu.Rączki śrubokrętów połamały się w rękach.Klucze oczkowe nie trzymały wymiarów a oczka pękały na pierwszej śrubie...Po ojcu zostało parę różnych rodzajów kluczy,prostownik i elektronarzędzia z czasów PRL-u.Są nie do zajechania!!!W pracy używaliśmy najmniejszej wiertarki BOSCH.Wiele godzin na zmianę ją katowaliśmy wiercąc wiertłem 10mm. w hartowanych płaskownikach setki otworów...Efekt?...Wiele spalonych,firmowych wierteł a wiertarka śmigała dalej...Jestem pod wrażeniem jej wytrzymałości.Próbowaliśmy celowo ją zamęczyć...Nie dało rady.Jedynie spory luz na główce złapała.Po tym kupiłem sobie troszkę większą wiertareczkę BOSCH i kątówkę tej firmy.Mało narazie ich używałem więc nie jestem w stanie się wypowiedzieć.Teraz trochę popracują przy odbudowie Bączka. ;) Co do kluczy TOYA mówię NIE ale o kluczach firmy YATO złego słowa nie mogę powiedzieć.Posiadam zestaw kluczy oczkowych giętych YATO i są bardzo dobre.Polecam też klucze firmy DEDRA.Kupiłem duży komplet płasko oczkowych tej firmy (6-32mm. 25szt.) za 175zł. na allegro i jestem z nich zadowolony.Polecił mi je brat,który używał ich w pracy(pracował w warsztacie samochodowym jako mechanik).Zestaw kluczy nasadowych kupiłem również na allegro.Są naprawdę wytrzymałe.Kosztowały 250zł.Kupiłem bo brat używał takiego zestawu prywatnie i nie narzekał.Imbusy (ampule) prywatnie mam firmy STANLEY.Są bardzo dobrej jakości choć mało ich używam.W pracy używam i to bardzo dużo od około 5lat kluczy amerykańskiej firmy BONDHUS długich z kulką na końcu...Są NIEZNISZCZALNE!!!

Riders

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecaci

Post autor: Riders » 2011-08-10, 22:47

Polecam zestaw YATO 96 elementów z nasadkami :). Bardzo dobra rzecz. Tryczki są dobrej jakości i przy mocnej sile nie pękają. Nasadki mozna przy zgubieniu także dokupić więc nie ma problemu :).

termin21

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecaci

Post autor: termin21 » 2011-08-10, 23:46

Stahlson narzędzia nie do zdarcia lepsze od BETY(mam do czynienia i z tymi i z tymi), Stahlson jest tańszy, a trwalszy i klucze trzymają wymiar. Skrzynka podstawowa z ok 30-40 elementami kosztuje ok 280zł. Na wieki

Ponownie ortografia... Poprawiłem. Następnym razem skończy się ostrzeżeniem.

Lukasz1331
Posty: 208
Rejestracja: 2008-06-27, 23:16
GG: 0
Moje maszyny: WSK 125 M06 B3 1972r
Lokalizacja: Starokrzepice
Kontaktowanie:

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecaci

Post autor: Lukasz1331 » 2011-08-12, 22:21

ja podzielam zdanie, że klucze z prl'u są najlepsze mam ich pełno i mimo tego iż mają po 30 - 40 lat nic się z nimi nie dzieje, można bez obaw kręcić przez rurkę, mam w garażu grzechotkę z 1966r ( o ile dobrze pamiętam) i spisuje się super,
co do narzędzi dostępnych dzisiaj polecam firmę neo mam z tej firmy grzechotkę i przedłużki i jest super tyle że ma swoją cenę ale za to gwarancję na 25lat cena za komplet bodaj 91 częściowy to ok 400zł ale warto zainwestować i mieć spokój na lata

Awatar użytkownika
mareckii91
Posty: 144
Rejestracja: 2011-05-04, 09:48
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06-z2
Lokalizacja: Lubuskie
Kontaktowanie:

Re: Narzędzia których nie warto kupować i te, które polecaci

Post autor: mareckii91 » 2011-08-12, 22:28

U mnie dużo kluczy także z prl'u i są w bardzo dobrym stanie a używane bardzo często. Mam także stahlsona i jest ok. I jak kolega Maciek wspomniał, nie polecam firmy TOYA :P

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości