WSK - WueSKowe Forum

Witam. Kupiłem tłumik za krocie do mojej wiesi , pordzewiały bo pordzewiały stwierdziłem, że sie zetrze rdze i położy lakier, ale po otrzymaniu go okazało się, że wkład w środku lata. Nie zastanawiając się długo, rozciąłem tłumik wzdłuż na pół kątówką. W wewnątrz jest 6 elementów.
t43492_20140927048.jpg
t43491_20140927047.jpg
t43490_20140927046.jpg
t43489_20140927043.jpg

Wydaję mi się, że powinno to być złożone w następujący sposóbt43493_20140927049.jpg
Nie jestem pewien w którą stronę skierować ten wkład, czy gwintem w stronę wylotu czy odwrotnie nie wiem też gdzie umieścić tą krótką rurkę.

Pomoże mi ktoś i doradzi w jakiej kolejności pospawać te elementy ?

Ta rurka to się nazywa wg książki "wkładka tłumiąca"- zawsze się odkręcała i dzwoni. W Załęskim jest rysunek tłumika- i tam sprawdź- ja tego nigdy nie rozcinałem. Wygląda, że jest OK.

Dziękuję bardzo. Naprawdę mi pan pomógł. Znalazłem w internecie książkę i faktycznie jest o tym dokładna wzmianka i rysunek.
Z tego co widzę to do tej rurki zwanej wkładką tłumiącą nie mam jakiegoś elementu aby ją przykręcić ale chyba po prostu ją podspawam przy wylocie wydechu i powinno być w porządku.

Jest jakiś dobry sposób na ta latająca wkładkę tlumiaca ?

Jest jeden dobry i chyba jedyny, rozciąć i zespawać.

Przyłączę się do tematu ponieważ ma identyczny problem z moim tłumikiem.
Zastanawiałem się by nie spreparować tłumika coś na wzór jak to jest zrobione w Simsonie. Tzn przeciąć tłumik w poprzek gdzieś w okolicy gdzie montowana jest tylna obejma i wpasować dobrze pospawany wkład tłumiący. Jego usadowienie odbywało by się przy pomocy tej śruby z tyłu ( w simsonie wkład tłumiący jest po prostu wciśnięty w tylną część tłumika). Do wkładu trzeba by było dospawać wykonaną z blachy rurkę prowadzącą. Natomiast do tej rurki w końcu tłumika grubą podkładkę czy kawałek blachy (pewnie też trzeba by było nawiercić w tej rurce kilka dodatkowych otworów) i oczywiście wymienić ten gwintowany sworzeń na odcinek pręta gwintowanego.
Składanie tłumika odbywało by się w następujący sposób... w tylną część wkładamy wkład tłumiący i dokręcamy nakrętką wsuwany wkładkę tłumiącą i wkręcamy drugą nakrętkę. Rurkę prowadzącą smarujemy pastą do tłumików czy innym specyfikiem i nasuwany przednią cześć tłumika wiercimy 3-4 otworków pod wkręty z łbami jak najbardziej płaskimi ( można by się pokusić u wykonać wgłębienia pod łby wkrętów - to dla zapaleńców metaloplastyki)
Moim zdaniem tak spreparowany tłumik dał by nam możliwość ewentualnego czyszczenia w przyszłości i co dla niektórych pewnie ciekawą możliwość poprawy tłumienia czy rezonansu poprzez modyfikację samego wkładu przy zachowaniu oryginalnego wyglądu.
Poniżej zamieszczam (bardzo) przykładowy rysunek modyfikacji.
Jak mi czas i finanse pozwolą to pewnie będę dążył do takiej modyfikacji którą nie omieszkam się podzielić na forum. Mam też nadzieję, że te moje wywody komuś się przydadzą.

Ciekawie pomyślane, trzeba by jedynie dobre pasowanie zrobić i można rozkładać kiedy się chce

A próbował ktoś włożyć tulejke żeby uszcztywnic ra wkładkę i przy kręcić to ?

ziorko pisze:Ciekawie pomyślane, trzeba by jedynie dobre pasowanie zrobić i można rozkładać kiedy się chce

W simku po wyczyszczeniu tłumika z początku wydech głośno pracuje, ale po jakimś czasie sam się uszczelnia. Pasowanie nie musi być/nie może być zbyt dokładne bo nie poskładasz ewentualnie nie rozbierzesz tłumika ( w simku luz jest rzędu 1-1,5mm). ważne tylko jest uszczelnienie w miejscu łączenia połówek tłumika ale i tu dojdzie do samo uszczelnienia.

Imagia pisze:A próbował ktoś włożyć tulejke żeby uszcztywnic ra wkładkę i przy kręcić to ?

Możesz to bardziej rozwinąć?


Jeszcze przyszedł mi inny pomysł rozwijający moją koncepcje... W przedniej części rozciętego tłumika wspawujemy krzyżyk zrobiony z blachy w którego centrum wspawany jest pręt długości by wystawał tak jak oryginalna śruba. Na ten pręt nakładamy kolejno wkład tłumiący i tylną połówkę tłumika i skręcamy nakrętką takie rozwiązanie dość mocno powinno spajać tłumik w całość... rysunek poglądowy niebawem wstawię.

Ewentualnie ten pręt można by było przymocować do pierwszej przegrody (sitka) zamiast wspawywać jakiekolwiek dodatkowe elementy.

Takie coś jak na obrazku