Osadzanie wału w karterze i łozysk

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Osadzanie wału w karterze i łozysk

Post autor: ŻbiKu » 2007-04-07, 17:08

Chłopaki mam wał po regeneracji, złożony na nowych czopach i mam pytanie natury technicznej. Jak myślicie jaka metoda będzie lepsza?

1. Najpierw podgrzać karter, schłodzić łożysko i osadzić je w karterze, następnie podgrzać łożysko w karterze i osadzić w nim schłodzony wał?
2.Czy lepiej podgrzać najpierw łożysko, wał schłodzić, łożysko osadzić na lewym czopie a później analogicznie podgrzać karter i osadzić w nim wał z wciśniętym łożyskiem? Jak myślicie która metoda będzie łatwiejsza i wygodniejsza? Wydaje mi się że opcja nr2 ale w podgrzewania to się jeszcze nie bawiłem :P

Zaznaczam, że czopy naprawdę BARDZO ciasno wchodzą, nie poradziliśmy sobie przy użyciu drewnianego klocka, przez chwile nawet były myśli że są zrobione na plusie.

Facet, który robił wał mówił że trudności w osadzeniu wału mogą wynikać również z łożysk, ponieważ z tego co powiedział łożyska na wał muszą być z luzem C4 albo C3, ja kupiłem jakieś CX -chyba bez luzu. Tak czy siak we wtorek łożyska wymienie na C4 albo C3 ale wg. was która z ww 2 opcji jest lepsza? :)
Ostatnio zmieniony 2007-06-03, 17:54 przez ŻbiKu, łącznie zmieniany 1 raz.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 17:59

Ja polecam łożyska C3 firmy SKF - luksus!

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 18:13

Żbiku CX nawet nie zakładaj :/ Większego chłamu nie ma.

Rozumiem że to silnik 175ccm? Tam masz tylko dwa łożyska ... wykosztuj się kup japońskie albo niemieckie ... fakt 20zł sztuka ale wał Ci pewnie przeżyją. Ja wykorzystuje 2 metodę.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-04-07, 19:34

Luz jest między kulkami a bieżniami. Nie ma to związku z łatwością wciskania łożysk. Wymiary nie podlegają zmianom.
Ja akurat stosuję pierwszą metodę. I w jednej i w drugiej można znaleźć zalety. Jak zrobisz to umiejętnie to nie ma znaczenia którym sposobem :)
Xabingo przestań już polecać te SKF bo podejrzewam że nawet żadnej pary nie przetestowałeś biorąc pod uwagę że mniej więcej w grudniu czy w listopadzie na poprzednim forum pytałeś jakie firmy są dobre. Napisałem SKF i od tej pory wszędzie tak piszesz. Może za bardzo sobie pochlebiam ale pamiętam ten temat i nikt inny się tam nie udzielał. Inna sprawa że chyba nie do końca wiesz o co chodzi. Co to znaczy łożysko C3?
Ono może być z luzem C3 co najwyżej. Łożyska kulkowe mają oznaczenie numeryczne + literki oznaczające różne pierdółki typu rodzaj krycia czy osłony + ewentualne oznaczenie luzu.
SKF to faktycznie renomowana firma ale nie jedyna dobra. Jest kilka japońskich firm robiących świetne łożyska. Koyo bodaj są używane na pierwszy montaż do niektórych krosówek co oznacza że są najwyższej jakości. CX to jest chyba firma z Tajwanu.

Wracając do wciskania łożysk, podobno niezdrowe jest wbijanie ich młotkiem nawet z różnicą temperatur i przez jakiś klocek drewniany. Niszczy się w ten sposób gniazda. Lepiej jest robić prasą lub czymś innym co nie działa udarowo tylko w miarę liniowo naciska. Podobno nie można też grzać karterów żywym ogniem tylko strumieniem z opalarki np. tylko co zrobić jak się jej nie ma?
No ale to w teorii bo opalarkę mało kto ma. Prasy pewnie nikt nie ma. Ważne żeby łożysko wchodziły w osi a nie jakoś na skos.

A wracając do twojego pytania to jest sposób, nawet zgodny z tym co wyżej napisałem. Trzeba użyć dwóch płaskowników w miarę grubych z otworami na śruby. Jeden pomiędzy przeciwwagi a drugi za karterem no i skręcając śruby wciskasz wał.

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-04-07, 20:31

Stary pisze:Rozumiem że to silnik 175ccm
Oczywiście :)
Stary pisze:Żbiku CX nawet nie zakładaj Większego chłamu nie ma.
We wtorek zmienie na jakieś C3, C4 jakiej firmy to nie wiem, może made in Poland :P

Nie potrzebuje łożysk, które przeżyją wał hehe :)
Wojtek pisze:CX to jest chyba firma z Tajwanu
Stary pisze:wykosztuj się kup japońskie albo niemieckie
No właśnie na moim łożysku jest napisane JAP a dalej CX, ja zrozumiałem to w ten sposób, że JAP - made in Japan, CX-oznaczenie jakiegoś minimalnego luzu lub jego praktycznie braku. A co do ceny to za sztuke 15zł.
Wojtek pisze:niezdrowe jest wbijanie ich młotkiem nawet z różnicą temperatur i przez jakiś klocek drewniany
Ja zawsze owijałem klocek w szmatke, kładłem poziomo na całej szerokości łozyska przez co siła rozkładała się równomiernie. Nie walę po bokach ;)[/list]
Wojtek pisze:Podobno nie można też grzać karterów żywym ogniem tylko strumieniem z opalarki np. tylko co zrobić jak się jej nie ma?
Zawsze można położyć jakiś stalowy kwadrat na kuchenkę, a część karteru które ma się podgrzać położyć na to :)
Wojtek pisze:Trzeba użyć dwóch płaskowników w miarę grubych z otworami na śruby. Jeden pomiędzy przeciwwagi a drugi za karterem no i skręcając śruby wciskasz wał
Cholera masz głowe na karku, nie wpadłem na to, do wtorku sobie coś takiego zmontuje :zdrowko: Połącze tem przyrząd z metodą nr2 albo nr1 i powinno być cacy.

A wracając do luzu C3, gdy biorę takie łożysko do ręki i zatrzęse nim energicznie przy uchu to słychać luz, takie zdeczka rozklekotane, na początku myślałem że to źle dlatego takich nie kupiłem :roll: ale z tego wynika że są ok.

Awatar użytkownika
Alien
Posty: 1981
Rejestracja: 2007-03-13, 00:06
GG: 0
Moje maszyny: M21W2 '72, Romet Komar typ 100, Kobuz '82
Lokalizacja: Słomniki/Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Alien » 2007-04-07, 22:11

Ja zawsze używam metody drugiej,tylko nigdy nie schładzam łożysk bo moim zdaniem stal ma zbyt mały współczynnik rozszerzalności żeby było to opłacalne ;-) poza tym jak miałoby wygladac to schładzanie??Włożenie do lodówki spowodowało by jedynie późniejsze skroplenie wody :-) Ja najpierw nabijam łożyska na wał->najpierw biję przez stare łozysko a potem przez rurkę o odpowiedniej średnicy + troszkę oleju dla poślizgu. Następnie podgrzewam karter na przenośnej płytce elektrycznej i osadzam wał w połówce.Później podgrzewam drugi karter i składam wszystko:) Młotek jest praktycznie niepotrzebny :zdrowko:
Co do łożysk to ja mam polskie..I uważam ze wcale nie są ułomne :mrgreen: Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-07, 22:20

Matko Żbiku 15żł sztuka za CX !?!? To gdzie ty je kupowałeś? W Tarnowie mamy dużą hurtownie łożysk tam CX możesz dostać dużo taniej. Do wsk 125 kupowałem łożyska CX na wał po 2,80zł .... :/ Teraz do wfm zapakuje chyba polskie (po 6zł) albo się w cholere wykosztuje i kupie niemieckie (18zł ?).

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-07, 23:02

Wojtek pisze:Xabingo przestań już polecać te SKF bo podejrzewam że nawet żadnej pary nie przetestowałeś biorąc pod uwagę że mniej więcej w grudniu czy w listopadzie na poprzednim forum pytałeś jakie firmy są dobre. Napisałem SKF i od tej pory wszędzie tak piszesz. Może za bardzo sobie pochlebiam ale pamiętam ten temat i nikt inny się tam nie udzielał. Inna sprawa że chyba nie do końca wiesz o co chodzi. Co to znaczy łożysko C3?
Tak to prawda. Ale kolega jeździł na SKF C3 w Simsonie i po drugim sezonie są nadal jak nowe. Gdy dawniej używał jakiś tanioch to zmieniał je co sezon. A luz C3 jest najlepszy do motocykli - jeden gostek tłumaczył mi, że luz jest po to, żeby łożyska po nagrzaniu nie chodziły ciężej. A łożyska bez luzu po nagrzaniu kręci się ciężej. Ja jeszcze nie używałem łożysk SKF, ale jak kolega twierdzi, że są genialne to musi być w tym jakaś prawda. Sam widziałem te łożyska. A Simsonem zawsze ciśnie na pełnym.

Awatar użytkownika
marianek_spox
Posty: 218
Rejestracja: 2007-01-04, 02:10
GG: 0
Moje maszyny: SHL M11W
WSK M06B3
WSK M06-Z2
Jawa 353
WFM M06
Komar
Lokalizacja: Myszków/Kraków-DS14kapitol
Kontaktowanie:

Post autor: marianek_spox » 2007-04-08, 00:05

Stary zdecydowanie odradzam tanie Polskie łożyska... raz się na nich przejechałem ,więcej tego samego błędu nie popełnię. Polskie były dobre ale ze starej produkcji , bo komplet takich łozysk w względnie mało używanym silniku który remontowałem śmiga bez zastrzeżeń do tej pory...
Pozdrawiam Marian

Ekipa Południe

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-04-08, 00:55

Matko Żbiku 15żł sztuka za CX
Nie wiem czy u nas taniej gdzieś dostaniesz, a te kupowałem w motoryzacyjnym i były najdroższe ;D Widać nie wszystko co najdroższe to najlepsze ;]

Awatar użytkownika
Stary
Posty: 1195
Rejestracja: 2007-01-04, 12:45
GG: 3029753
Moje maszyny: Wigry 3 + Gnom.
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Stary » 2007-04-08, 07:42

Te po 2,80 kupowałem do silnika który jest przeznaczony na zażyne :P
Ale do silników wfm pójdą już jakieś burżuazyjne łożyska :D

Awatar użytkownika
Berek
Posty: 140
Rejestracja: 2007-01-03, 00:49
GG: 0
Lokalizacja: Łódź/Letterkenny
Kontaktowanie:

Post autor: Berek » 2007-04-14, 03:43

Ja się tylko wtrace na temat opalarki.Panowie.30 zł najtańszy chłam kosztuje i w zupełności moim zdaniem wystarczy.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-04-14, 10:19

Ja się tylko wtrace na temat opalarki.Panowie.30 zł najtańszy chłam kosztuje i w zupełności moim zdaniem wystarczy.
Chłam, nie chłam. Ja za firmową opalarkę dałem 60zł i nie wystarczyła na opalenie baku i błotników. Moim zdaniem najlepiej kupić najtańszy kał, ale obowiązkowo z gwarancją.

Xabingo

Wkładanie łożysk w kartery.

Post autor: Xabingo » 2007-06-03, 17:17

Witam!
Jak wkładać łożyska do karterów? Ja wkładam je do podgrzanych obudów silnika.
A jak to powinno przebiegać prawidłowo?

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-06-03, 18:00

Ja zrobiłem w ten sposób: podgrzałem łożysko, wsunąłem je na lewy czop wału-niech wystygnie. Następnie podgrzałem lewy karter i bezproblemowo osadziłem w nim wał z łożyskiem. Tak jest chyba najłatwiej. Podgrzewanie karterów to wielce szybka, prosta i zadziwiająco skuteczna metoda o czym się przekonałem :-) Użyłem do tego mojej garażowej kuchenki elektrycznej :P

P.S. Temat o tym już istniał tak więc nie ma potrzeby zakładania nowego wątku.

Xabingo

Post autor: Xabingo » 2007-06-03, 19:21

ŻbiKu, już wszystko rozumie, dzięki za odpowiedź.

Awatar użytkownika
irek
Posty: 569
Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
GG: 7348413
Moje maszyny: Komar, WSK 175
Lokalizacja: Paszczyna
Kontaktowanie:

Post autor: irek » 2007-06-05, 17:00

A mam takie troche głupie pytanie, a mianowicie: Czy karter do podgrzania można włożyć do kuchenki gazowej w kuchni (kiedy mamy nie ma w domu oczywiście:))? Oczywiście nie do wysokiej temperatury, ale chyba można?

Awatar użytkownika
ŻbiKu
Posty: 1624
Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
GG: 0
Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: ŻbiKu » 2007-06-05, 19:46

Nie zrozumiałem twojej wypowiedzi. Chcesz karter wsadzić do piecyka czy na gazie na wolnym ogniu do podgrzac?

Słyszałem, że nie powinno się podgrzewać na wolnym ogniu, najlepiej na gaz położyć taką podstawkę pod garnek a na to dopiero karter, byleby go bezpośrednio ogniem nie częstować :)

Awatar użytkownika
irek
Posty: 569
Rejestracja: 2007-01-03, 17:20
GG: 7348413
Moje maszyny: Komar, WSK 175
Lokalizacja: Paszczyna
Kontaktowanie:

Post autor: irek » 2007-06-05, 21:11

Nie bezpośrednio. Chodziło mi o ta część kuchenki w której sie placki piecze, czyli ta z drzwiczkami, na wolnym gazie to w żadnym wypadku.

Awatar użytkownika
Wojtek
Posty: 954
Rejestracja: 2007-01-12, 18:22
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek » 2007-06-05, 23:38

Myślę że to dobry pomysł. Tylko najlepiej podłóż coś pod kartery i może przykryj je bo potem na obiad Twoja rodzina zje aluminiowego kurczaka z polewą hipolową :D
Z temperaturą też nie ma co przesadzać. Myślę że 80 stopni to świat i ludzie.
Bynajmniej i przynajmniej to dwa słowa o kompletnie różnym znaczeniu. Nie używa się ich zamiennie!!!!!!!!!

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości