WSK - WueSKowe Forum

Witam
Jestem w posiadaniu motocykla wska po moim niedawno zmarłym dziadku.
Posiadam dokument widoczny na zdjęciach.
Jak wygląda możliwość rejestracju takiego pojazdu?
Nie posiadam ani tablicy rejestracyjnej ani dowodu rejestracyjnego.
Pozdrawiam
https://www.aukcjoner.pl/gallery/027040915-.html#I2

Jak była na dziadka, a na motorze masz numer rejestracji to żaden problem, jeśli numeru nie ma to urząd musi mieć ten motocykl na stanie. A jeśli nie ma to zaczynają się schody lub jak kto woli rejestracja na żółte.

teraz link do zdjęc powinnien działać.
Nr rejestracyjny jest na dokumencie a numery zgadzają się z ramą

Bez umowy nic nie zrobisz

Jeśli była na dziadka to .asz rejestrację w kieszeni. Wystarczy świadek że dziadek powiedział że motor jest twój, np babcia. Zgodnie z prawem umowa podpisana przez obie strony jest niepotrzebna, więc nie widzę żadnych przeszkód. Jak urzędnik powie inaczej to napisz do mnie. Koniecznie odpowiedź urzednika na piśmie.

halcik pisze: ↑

2019-01-02, 22:57

Jeśli była na dziadka to .asz rejestrację w kieszeni. Wystarczy świadek że dziadek powiedział że motor jest twój, np babcia. Zgodnie z prawem umowa podpisana przez obie strony jest niepotrzebna, więc nie widzę żadnych przeszkód. Jak urzędnik powie inaczej to napisz do mnie. Koniecznie odpowiedź urzednika na piśmie.

Halcik a gdzie on ma iść z tym świadkiem, do wydziału komunikacji?
A tak serio, to nie powinno być normalnie sprawy spadkowej?

Jeśli dziadek przy świadkach powiedział że mu ja daje za np pomoc przy sprzątaniu, za piwo itd to sprawa spadkowa jest zbędna. Świadka można brać pod rękę lub zabrać same oświadczenie.
A tu dowód na moje fanaberie
https://www.infor.pl/prawo/umowy/postan ... ismie.html
Polska to jednak dziki kraj

halcik pisze: ↑

2019-01-02, 23:32

Jeśli dziadek przy świadkach powiedział że mu ja daje za np pomoc przy sprzątaniu, za piwo itd to sprawa spadkowa jest zbędna. Świadka można brać pod rękę lub zabrać same oświadczenie.
A tu dowód na moje fanaberie
https://www.infor.pl/prawo/umowy/postan ... ismie.html
Polska to jednak dziki kraj

Ja nie twierdzę, że Twój wpisz to fanaberia Jeszcze dużo wody w Wiśle musi upłynąć żebyśmy mieli porządek w przepisach... Wiem coś o tym, bo będę chyba szedł na noże z konserwatorem zabytków...

Ja ostatnio poszedłem na noże, moje podanie jest obecnie rozpatrywane przez instytucje powyżej konserwatora, jeśli i to nie przejdzie to kolejny krok to sąd. Po pozytywnym załatwieniu sprawy zamierzam również złożyć skargę na pracę urzędnika, brak kompetencji, opieszałość, celowe utrudnianie, brak odpowiedzi na zadane pytania itd. Zabawiłem się nawet w straszyciela, żeby mieli pełny obraz tego co zrobię w przypadku odmowy. Wygrała jednak natura urzędnika wredny, nieprzejednany i mimo dowodów jakie dostarczyłem na jego brak kompetencji uparty. Podałem konkretne przepisy które łamie i nie przestrzega, poprosiłem o podanie przepisu który umożliwia mu podjęcie jego decyzji z pominięciem przytoczonych przeze mnie i co ... totalnie olane dwa akapity mojego podania. Czyli zostały dwa - że wnoszę o wpis i że proszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy
Niestety przepychanki z urzędnikami tak weszły mi w krew że zacząłem traktować je jak hobby. Szkoda że na rozwój wydarzeń trzeba zawsze czekać te dwa tygodnie, bo byłoby ciekawiej.
Polska to dziki kraj bo zamiast komuś pomagać to urzednik z uporem maniaka rzuca kłody pod nogi i to osobą, które płacąc podatki pośrednio opłacają im pensję.

Wiem coś o tym ale od strony zawodowej niestety. Powodzenia.

No dobrze to teraz inną opcją.
Przypuśćmy że mam spisana umowę za życia dziadka i jak wygląda rejestracja czy wystarczy tylko przegląd i zarejestrowanie czy trzeba do tego rzeczoznawcę?
A druga opcja to nie mam umowy i jak wygląda to prawnie przepisanie motoru na mnie, żyje babcia i dzieci dziadka, czy ktoś jeszcze jest spadkobierca czy wystarczy np że oni się zrzekną przypuśćmy u notariusza czy musi to być sądownie?

Róg dokumentu nie obcięty, więc rzeczoznawcy mówisz NIE.
Jak wygląda rejestracja, każdy pojazd, aby zarejestrować musisz mieć sprawny, a ten fakt poświadcza jedynie stacja diagnostyczna. Poproś również o uzupełnienie danych do dowodu. Co zrobić w przypadku braku umowy, czasami WK honoruje oświadczenia członków rodziny, czasami konieczna jest sprawa spadkowa.

To ostatnie pytanie mam nadzieję.
Czy wk robi problemy gdy rejestruje się pojazd którego właściciel nie żyje a umowa była spisana przed śmiercią? Czy oprócz umowy, tego dokumentu i przeglądu potrzebne będą jakieś papiery?

A na jakiej podstawie ma robić problemy? Ostatnio nawet gdzieś czytałem artykuł, że powinniśmy przerejestrować pojazd w ciągu 30 dni, lecz nie ma żadnych kar za to jeśli się spóźnimy... Pamiętaj, że jeśli urzędnik czegoś odmawia, masz prawo żądać pisemnej odmowy

Po podpisaniu umowy masz oficjalnie 30 dni na przerejestrowanie, ale ... nie ma kary za nie zrobienie tego. Ale przy umowie (darowizny czy kupna sprzedaży) jest jeden haczyk: urzad skarbowy. Tu masz albo 14 dni (umowa k-s) lub pół roku (przy darowiżnie najbliższego członka rodziny). i tu zaczynają się jajca bo cena wsek rośnie.

Ale ja kupiłem do remontu z brakami i njesprawny silnikiem.

nieważne ile zapłaciłeś, cena jest brana z informatora. co prawda można to ominąć i powołać rzeczoznawcę który wyceni motor ale czy warto? np wsk jest warte (wg informatora) 3000 i masz zapłacić 2% (przy kupnie) to musisz zapłacić raptem 60zł (20zł za każde 1000zł). rzeczoznawca weźmie chyba więcej.

To pokaż ile w tym informatorze jest warta wsk, junak itd. Nigdy nie musiałem niczego dopłacać jeśli kwota na umowie była poniżej 1000

Może to śmieszne, ale u mnie urząd skarbowy czy to z autem czy z motórem, babeczka wchodziła na otomoto i brała z kilku szt średnia cenę

Ja mialem na umowie 1000zl i nie placilem zadnego podatku