WSK - WueSKowe Forum

Ja mam jakiś ori cylek do szlifu więc mogę się tego podjąć tylko jak na razie za wiele nie ganiam na moto(od września zrobiłem jakieś 300 km) choć plany są zacne.

Ja osobiście wolałbym kupić tłok od Aliena, przynajmniej jest przejeżdżone i sprawdzone.
No, ale zobaczymy jak się spisze ten wyrób

Mi też tak się wydaje, jednak potrzebuję stałego dostępu do dobrych tłoków i stąd ta propozycja.

Jakby do 125 był taki tłoczek od Aliena to jo .

Savier pisze:Jakby do 125 był taki tłoczek od Aliena to jo .

Chyba coś ma się ruszyć w temacie 125cc od Aliena???

Jeżeli to jest tak dobra kopia jak opisuje Franek to po co coś innego do Rowera Rozumiem że chcecie nakręcić interes koledze ale nie ma co znowu świrować....

Muciek pisze:Jeżeli to jest tak dobra kopia jak opisuje Franek to po co coś innego do Rowera Rozumiem że chcecie nakręcić interes koledze ale nie ma co znowu świrować....

Jaki interes?Nie łapie o co kaman.

Muczaczo myśli, że każdy kto się wypowie dobrze na temat moich tłoków jest przeze mnie opłacany

Jeśli faktycznie te tłoki są tak dobrze odwzorowane to będzie najlepsza replika jak dotychczas, szkoda tylko że stop tak samo dupiany. Ale zawsze to lepiej mieć nowo odlany tłok AK12 niż przepłaconego gorzyka z allegro który przez ostatnie 20lat spadał na posadzke raz na pięciolecie

ps. Rowerowe AK20 będą przed wiosną.

Potwierdzam słowa Aliena, choć na koncie mam kilka gorzyków i do tej pory troszkę ich uzbierałem, to aktualnie remontuję MZ TS 250, kupiłem już 2 tłoki oryginalne DDR i każdy był krzywy na płaszczu:/ Trochę masakra z tym jest, ale z drugiej strony przez kilkadziesiąt lat te tłoki mają różne historie.

Alien pisze:Muczaczo myśli, że każdy kto się wypowie dobrze na temat moich tłoków jest przeze mnie opłacany

I tym bardziej jak jest to AudioBas

BikerDS pisze:Potwierdzam słowa Aliena, choć na koncie mam kilka gorzyków i do tej pory troszkę ich uzbierałem, to aktualnie remontuję MZ TS 250, kupiłem już 2 tłoki oryginalne DDR i każdy był krzywy na płaszczu:/ Trochę masakra z tym jest, ale z drugiej strony przez kilkadziesiąt lat te tłoki mają różne historie.

Dlatego trzeba się zastanowić w którą stronę iść...

Wrzucam kilka zdjęć porównawczych tłoki gorzyckie ,oraz omawiany zamiennik.
Po niedzieli będę robił cylindry pod te tłoki ,dam znać na bieżąco jak się sprawują.

Z tymi WSK-owymi cechami w środku to trochę przegięcie.

Texas Ranger pisze:Z tymi WSK-owymi cechami w środku to trochę przegięcie.

Również jestem tego zdania, dla mnie to przegięcie pały na maksa. Jak ma zwykły użytkownik ? rozróżnić oryginał od tego dzisiejszego? Ciekawe kiedy zaczną produkować nowe wueski ( bo te gówniane jUNAKI i wFMki to porażka ) bez komentarza...
Pewnie w najbliższym czasie pojawi się wysyp oryginalnych gorzyckich tłoków na portalach ogłoszeniowych ...

Brak frezowania na płaszczu. Tak czy inaczej zwyczajna podróba. Ehh

No podróba ,to wie każdy, jednak jakościowo lepszy od almota i można w nim stosować płaskie zabezpieczenia sworznia, gdzie w przypadku almota są za głębokie rowki i seger po zamontowaniu jest luźny. Na rynku jest masa podrobionych tłoków FSO i nikogo to nie rusza. Jeśli ten tłok w praktyce okaże się dobry nie będzie mi to przeszkadzało ,że ma logo WSK G .Nie sądzę również ,by ktoś odważył się handlować tym tłokiem jako oryginałem- łatwo go odróżnić ,chociażby po stalowych okrągłych kołkach ustalających pierścienie. W zestawie sworzeń nie ma plamki farby. Na denku nie ma odbitej kontroli jakości (KT) ,oraz jest wyraźna różnica w sposobie opisywania nadwymiaru. Tłoki nominalne nie mają selekcji (NA,NB,NC,ND,NE).

No niestety ja znam takiego gościa, co handlował takimi tłokami jako "oryginał późniejszej produkcji". Jeśli te tłoki są naprawdę dobre to nawet jakby je produkowali w Burkina Faso to by mi to nie przeszkadzało, tylko żeby nie wprowadzali ludzi w błąd w tymi cechami.

No dobrze, ale na allegro jest np jeden handlarz który sprzedaje odrzuty WSK Poznań( najczęściej R4 i troche R3 maja wadliwie obrobiony płaszcz ,bez mikromierza lub dobrej suwmiarki nie do zauważenia) ,a ludzie biero bo to oryginał. W handlu zawsze będzie pewien procent oszustwa z czego część jest nieświadoma, dlatego jeśli ktoś kupuje tłok a zwyczajnie nie jest specjalistą powinien się doradzić zanim kupi ,lub jak juz kupi i zaniesie z cylindrem do naprawy może poprosić fachowca by pomierzył tłok i stwierdził czy jest on prawidłowy.
Ja jestem takiego zdania ,że każdy tłok przed zastosowaniem należy sprawdzić nieważne czy to wyrób gorzycki, poznański czy almot.
W państwowych zakładach też zdarzały sie odrzuty, które rzadko bo rzadko ,ale trafiaję się u rasowych handlarzy.
Posumowując myślę, że każdy po przeczytaniu tego wątku nie będzie miał kłopotu z rozpoznaniem podróby, która być może nie jest zła.

franq87 pisze:Nie sądzę również ,by ktoś odważył się handlować tym tłokiem jako oryginałem- łatwo go odróżnić ,chociażby po stalowych okrągłych kołkach ustalających pierścienie. W zestawie sworzeń nie ma plamki farby. Na denku nie ma odbitej kontroli jakości (KT) ,oraz jest wyraźna różnica w sposobie opisywania nadwymiaru. Tłoki nominalne nie mają selekcji (NA,NB,NC,ND,NE).

Zdziwilbys sie. Forme mozna zrobic dowolna i odlac w niej dowolnie g*niany stop. Obrobka mechaniczna tez nie do odroznienia bez mikrometru i znajomosci jego obslugi.... musialoby sie zebrac iles poszkodowanych osob, a przede wszystkim przedstawiciel producenta (nieistniejacego juz) zeby moc wogole myslec o zabronieniu handlu badziewiem udajacym oryginal...

Tutaj brawa dla Aliena ktory zadal sobie trud i dzieki temu mozna kupic rozsadne tloki do "wiesiek" - wiadomo co i przede wszystkim od kogo.

A wracajac do "dalekowschodnich podrobek" - tam sa w stanie zrobic wszystko za grosze. Dobre podzespoly tez, ale wymaga to dokladnego kreslenia CZEGO sie wymaga. W przypadku tlokow stawiam dolary przeciwko orzechom ze fabryka dostala zlecenie na zrobienie tlokow "takich jak ten" - i dostali sztuke na wzor, ze wszystkimi oznaczeniami itd. odlali wiec 1 do 1 tak jak im bylo wygodnie - z g*wnollitu, obrobili tez na podstawie wymiarow mierzonych suwmiarka albo centymetrem krawieckim.
Mialo byc tanio to jest tanio...nasz klient nasz pan.

szkoda ze informacje nt. materialow uzytych w motocyklach WSK i ich obrobki sa tak bardzo trudno dostepne, naprawde moznaby sie pokusic o wykonanie dobrych zamiennikow - wiecej motocykli wrociloby na drogi.

rss pisze: Obrobka mechaniczna tez nie do odroznienia bez mikrometru i znajomosci jego obslugi....

Kiedy pisałem na samym początku ,że byłem z mikromierzem w skuterdębica i pomierzyłem ten tłok. Chciałem tez by ktoś przetestował ten tłok z reszta wszystko na początku tego wątku było napisane .

rss pisze:odlali wiec 1 do 1 tak jak im bylo wygodnie - z g*wnollitu, obrobili tez na podstawie wymiarow mierzonych suwmiarka albo centymetrem krawieckim.

To bardziej pasuje do almotu i cx, oni dalej robią tłoki z innymi wymiarami