1975 Biała garbata M21W2 -----------piotrBe
Regulamin forum
Zakaz tworzenia nowych wątków.
Zakaz tworzenia nowych wątków.
- piotrBe
- Posty: 492
- Rejestracja: 2012-06-26, 23:01
- GG: 0
- Moje maszyny: ~
`77 B3 Red Garbi
`75 Komar 2350-2
`75 M21W2 059 - Lokalizacja: Radom
- Kontaktowanie:
1975 Biała garbata M21W2 -----------piotrBe
Dnia 30 marca 2013 stałem się posiadaczem tego oto sprzętu.
Pozwoliłem się posilić zdjęciami z ogłoszenia Sprzęt ściągnięty z małej miejscowości oddalonej ode mnie o 225 km (koło Krakowa).
Cenowo - hmm nie zdradzę dokładnie ile, ale między 500 a 1000 zł. Wszystkie kwity proste, łącznie z moją są 4 umowy K/S. Zgodność wszystkiego z tabliczką/ramą/silnikiem/dowodem. Dostałem dodatkowo dawne opłaty OC - z czerwonym paskiem.
Opis jak przebiegły oględziny:
Wytargaliśmy ją z garażu, dość opornie - mało powietrza, zapieczone heble. Ogołocona została do tego momentu. Już po zdjęciu siodła boczków i głównie baku, by sprawdzić czy nie miała dzwona, wiedziałem że już jest moja... ale jeszcze spokojnie - poker face. Ściągam lewą kapę, by sprawdzić czy są wnętrzności...
Jak się okazało kiedyś kiedyś, gdy 2 właściciel chciał odpalić moto przy sprzedaży temu, co teraz od niego kupiłem, coś strzeliło po trzecim kopnięciu i się zblokowało. Motocykl był odstawiony na kilka lat i stał tak nie ruszany do dnia, aż przyjechałem. Okazało się, że półksiężyc spadł w jakiś sposób z gniazda i zerwał łańcuszek sprzęgłowy (jeszcze rometowski). Czyli tragedii, aż takiej nie ma!
Wszystko jest na miejscu. Odkręcam świece, kręcę zębatką - wał ładnie kręci - tłok chodzi, kompresja ***zajeb*** - palca nie utrzymałem zatykając ! Biegi wchodzą wszystkie cztery.
Prądnica 3206
Gaźnik Pegaz
Silnik 059
Dobra skręcamy....
Licznik wskazywał ok 8500 km, widząc wnętrzności silnika i patrząc na olej jaki był w silniku, motocykl naprawdę mógł mieć taki przebieg. Olej nie miał większych opiłków, jedynie trochę metalicznego miału.
Ktoś miał mocną glebę - przednie zawieszenie skoszone, błotnik był spawany przy mocowaniach i ogólnie kopnięty. Ale to da się zrobić. Zmartwiła mnie urwana blokada skrętu przy główce, którą będę musiał dorobić i przyspawać.
Wiadomo wszystko będzie powoli do ogarnięcia.
Plany co do niej mam takie, by doprowadzić mechanicznie do stanu używalności. Śruby karterów wskazują na to, że silnik nie był nigdy rozpoławiany, ale to wyjdzie w praniu bo jak zdjęcia pokażą syf kiła i mogiła
Konkretne sprawy lakiernicze zostawię na później. Teraz wstrzymanie rudej na tyle ile się da. Ramę jak ogołocę i oczyszczę to na pierwszy ogień przelecę puszką z marketu. tak wiem wiem! Później całość będzie zrobione profi... Na resztę blach porobię zaprawki i poczeka na lepsze czasy razem z ramą.. Byle by jeździła o własnych siłach!
Najgorsza będzie elektryka spięty "na krótko". Jak odpali na tym co jest będzie super. Później jak będą finanse to pomyśle o CDI i aku.
Braki:
- optyka przedniej lampy - już mam
- tylna część osłony łańcucha - musze zdobyć
- urwany przedni/mały zaczep tłumika na prawym secie - do roboty
- wkładka tłumiąca wydech - albo zrobię albo dorwę inny wydech, bo obecny od strony koła ruda łapie
- urwana blokada skrętu przy główce - do roboty
- urwana podstawka akumulatora - do roboty - dospawać (ew kilka dziur i nitować)
- zaślepka okienka w osłonie łańcucha
Obecnie tyle braków jakie udało mi się zlokalizować.
Zdjęć swoich mam tylko tyle: Lakier na baku ma kilka obdrapań i odprysków, ale zachował się świetnie (środek baku zdrowy), a tylko go przetarłem szmatką z płynem do okien W5 by Lidl - zdjęcie telefonem nie oddaje prawdziwego uroku.
Szczegóły i ciekawostki z prac na pewno tutaj opiszę
Jestem zadowolony z wyboru! Wróci na szosy za jakiś czas.
Pozwoliłem się posilić zdjęciami z ogłoszenia Sprzęt ściągnięty z małej miejscowości oddalonej ode mnie o 225 km (koło Krakowa).
Cenowo - hmm nie zdradzę dokładnie ile, ale między 500 a 1000 zł. Wszystkie kwity proste, łącznie z moją są 4 umowy K/S. Zgodność wszystkiego z tabliczką/ramą/silnikiem/dowodem. Dostałem dodatkowo dawne opłaty OC - z czerwonym paskiem.
Opis jak przebiegły oględziny:
Wytargaliśmy ją z garażu, dość opornie - mało powietrza, zapieczone heble. Ogołocona została do tego momentu. Już po zdjęciu siodła boczków i głównie baku, by sprawdzić czy nie miała dzwona, wiedziałem że już jest moja... ale jeszcze spokojnie - poker face. Ściągam lewą kapę, by sprawdzić czy są wnętrzności...
Jak się okazało kiedyś kiedyś, gdy 2 właściciel chciał odpalić moto przy sprzedaży temu, co teraz od niego kupiłem, coś strzeliło po trzecim kopnięciu i się zblokowało. Motocykl był odstawiony na kilka lat i stał tak nie ruszany do dnia, aż przyjechałem. Okazało się, że półksiężyc spadł w jakiś sposób z gniazda i zerwał łańcuszek sprzęgłowy (jeszcze rometowski). Czyli tragedii, aż takiej nie ma!
Wszystko jest na miejscu. Odkręcam świece, kręcę zębatką - wał ładnie kręci - tłok chodzi, kompresja ***zajeb*** - palca nie utrzymałem zatykając ! Biegi wchodzą wszystkie cztery.
Prądnica 3206
Gaźnik Pegaz
Silnik 059
Dobra skręcamy....
Licznik wskazywał ok 8500 km, widząc wnętrzności silnika i patrząc na olej jaki był w silniku, motocykl naprawdę mógł mieć taki przebieg. Olej nie miał większych opiłków, jedynie trochę metalicznego miału.
Ktoś miał mocną glebę - przednie zawieszenie skoszone, błotnik był spawany przy mocowaniach i ogólnie kopnięty. Ale to da się zrobić. Zmartwiła mnie urwana blokada skrętu przy główce, którą będę musiał dorobić i przyspawać.
Wiadomo wszystko będzie powoli do ogarnięcia.
Plany co do niej mam takie, by doprowadzić mechanicznie do stanu używalności. Śruby karterów wskazują na to, że silnik nie był nigdy rozpoławiany, ale to wyjdzie w praniu bo jak zdjęcia pokażą syf kiła i mogiła
Konkretne sprawy lakiernicze zostawię na później. Teraz wstrzymanie rudej na tyle ile się da. Ramę jak ogołocę i oczyszczę to na pierwszy ogień przelecę puszką z marketu. tak wiem wiem! Później całość będzie zrobione profi... Na resztę blach porobię zaprawki i poczeka na lepsze czasy razem z ramą.. Byle by jeździła o własnych siłach!
Najgorsza będzie elektryka spięty "na krótko". Jak odpali na tym co jest będzie super. Później jak będą finanse to pomyśle o CDI i aku.
Braki:
- optyka przedniej lampy - już mam
- tylna część osłony łańcucha - musze zdobyć
- urwany przedni/mały zaczep tłumika na prawym secie - do roboty
- wkładka tłumiąca wydech - albo zrobię albo dorwę inny wydech, bo obecny od strony koła ruda łapie
- urwana blokada skrętu przy główce - do roboty
- urwana podstawka akumulatora - do roboty - dospawać (ew kilka dziur i nitować)
- zaślepka okienka w osłonie łańcucha
Obecnie tyle braków jakie udało mi się zlokalizować.
Zdjęć swoich mam tylko tyle: Lakier na baku ma kilka obdrapań i odprysków, ale zachował się świetnie (środek baku zdrowy), a tylko go przetarłem szmatką z płynem do okien W5 by Lidl - zdjęcie telefonem nie oddaje prawdziwego uroku.
Szczegóły i ciekawostki z prac na pewno tutaj opiszę
Jestem zadowolony z wyboru! Wróci na szosy za jakiś czas.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- krzysiek200
- Posty: 880
- Rejestracja: 2012-12-02, 22:26
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M21W2 DUDEK '75
WSK M21W2 KOBUZ '77 - Lokalizacja: Łowicz/Nieborów
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Piękna garbuska, powodzenia w ożywieniu sprzętu. Czy pokrowiec siedzenia jest oryginalny bo już drugi raz spotykam się z takim kolorem?
- Tomekk
- Posty: 367
- Rejestracja: 2011-12-19, 16:19
- GG: 8565479
- Moje maszyny: WSK 125 M06B3 1979
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Noo nareszcie pokazałeś nowe cudeńko Powodzenia w remoncie, zrób ją jak B3 Może wózek boczny dorobisz do niej??
- SEBA
- Posty: 283
- Rejestracja: 2008-05-27, 22:37
- Moje maszyny: WSK M21W2 x2
Čezet 350 472.6 - Lokalizacja: Hajnówka
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Gratuluję zakupu i życzę powodzenia w renowacji. Co do malowania to może zaprawki i polerka wystarczy ( zbiornik i błotniki ).
- AudioBas
- Administrator
- Posty: 4118
- Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
- GG: 3615115
- Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Gratulacje!
Najważniejsze, że kwity są!
Zagadała już?
Najważniejsze, że kwity są!
Zagadała już?
- KonradWSK
- Posty: 119
- Rejestracja: 2012-06-21, 21:31
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06B3 '80
- Lokalizacja: Rejowiec Fabryczny
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Serdecznie gratuluję zakupu, życzę powodzenia w renowacji. Motór kompletny i najważniejsze, że z papierami. Zazdroszczę. Mam nadzieję, że i mi uda się dorwać jakąś czwórę. Pozdrawiam.
PS To normalne, że znaczek "175" jest po obu stronach?
PS To normalne, że znaczek "175" jest po obu stronach?
- BamboTM
- Posty: 112
- Rejestracja: 2008-04-22, 19:37
- GG: 9375069
- Moje maszyny: AWO Junaki
Ifa
SHLki WSKi
itp - Lokalizacja: Wygiełzów
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
wygląda znajomo powodzenia w remoncie
http://moto.allegro.pl/show_user_auctio ... id=4110191" target="_blank
- wkzarci
- Moderator
- Posty: 588
- Rejestracja: 2012-12-22, 13:29
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 itp, itd.
- Lokalizacja: PL
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
O kolega z Radomia niedaleko mnie, chętnie bym obejrzał ją na żywo jak skończysz
- damiano074
- Posty: 73
- Rejestracja: 2012-09-12, 21:32
- GG: 8120815
- Moje maszyny: WSK Gil
Simson S51 i SR50
MZ 150
Romet 50-t1 - Lokalizacja: Sokolniki
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Super garbuska, gratuluję zakupu. Zrób odpał (oczywiście nagraj filmik) i lekko ogarnij, bo przecież sezon idzie, więc bez sensu byłoby ją rozbierać.
viewtopic.php?f=71&t=14236 <-- Gil
- Grabar96
- Posty: 136
- Rejestracja: 2012-06-10, 14:22
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06B3 '76r.
- Lokalizacja: Raciąż
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Przeszedłeś na ciemną stronę mocy. Tylko żeby ci to w gazelę się nie zmieniło.
A teraz koniec żartów. Fajny sprzęcik dorwałeś. Ma potencjał. Tylko ja bym nie leciał po szpreja bo to tylko wydawanie kasy w błoto. Lakier na zdjęciach nie wygląda tragicznie i oczywiście ma klimat (motocykl wyglądający na użytkowany wygląda lepiej niż taki w stanie muzealnym). Słowo końcowe: rama niech czeka sobie na proszek, silnik ogarnąć żeby dało się tym toczyć, a lakier niech będzie jak jest (byle ruda się nie dorwała).
Powodzenia
A teraz koniec żartów. Fajny sprzęcik dorwałeś. Ma potencjał. Tylko ja bym nie leciał po szpreja bo to tylko wydawanie kasy w błoto. Lakier na zdjęciach nie wygląda tragicznie i oczywiście ma klimat (motocykl wyglądający na użytkowany wygląda lepiej niż taki w stanie muzealnym). Słowo końcowe: rama niech czeka sobie na proszek, silnik ogarnąć żeby dało się tym toczyć, a lakier niech będzie jak jest (byle ruda się nie dorwała).
Powodzenia
Nie mam czasu tracić czas
- andy2004f
- Posty: 208
- Rejestracja: 2011-09-25, 22:33
- Moje maszyny: WSK 175 "Kobuz" '78
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Tak.KonradWSK pisze:PS To normalne, że znaczek "175" jest po obu stronach?
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
W przypadku dużych boczków i kobuzowych.andy2004f pisze:Tak.KonradWSK pisze:PS To normalne, że znaczek "175" jest po obu stronach?
- bartek582
- Posty: 278
- Rejestracja: 2012-01-29, 22:35
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 m21w2
- Lokalizacja: Barczewo
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Piotr witamy w klubie 175.Można jeszcze wytargać nie skundlony sprzęcik za rozsądną cenę.Powodzenia w renowacji.Pozdrawiam.
- Kermit
- Posty: 221
- Rejestracja: 2012-03-29, 00:47
- Moje maszyny: WSK 125 Gil
WSK 175 Kobuz i trzy tygrysy Bengalskie - Lokalizacja: Boska Wola
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Zwykły szprej nie da ci dosłownie NIC. Jeśli chcesz chwilowo zabezpieczyć miejsca w których pojawiła się korozja, to wyczyść to dokładnie, kup jakikolwiek podkład epoksydowy, po wyschnięciu przeleć jakimś papierem gradacji np. 400 i dopiero wtedy możesz maznąć czymś czarnym, nawet szprejem.
- piotrBe
- Posty: 492
- Rejestracja: 2012-06-26, 23:01
- GG: 0
- Moje maszyny: ~
`77 B3 Red Garbi
`75 Komar 2350-2
`75 M21W2 059 - Lokalizacja: Radom
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Czas na łupa z dawką fot i informacji:
Dziękować nie będę by nie zapeszyć, wzajemnie Wszelkie sugestie jakie napiszecie jeszcze wykorzystam.
Czy będzie wózek boczny? hmm jeszcze nikt tego nie robił przy WSK...
Prace jakie poczyniłem na chwile obecną to:
- wymontowanie przedniego zawieszenia - okazało się proste co mnie cieszy!! Koło przednie poszło w kąt - może w weekend przód poskładam
- wymontowanie kierownicy i osprzętu z kierownicy - chrom jest bdb, części ameliniowymi zajęła się Karolina(Autosol/P600/szmatka )
- wymontowałem wydech - odstawiłem w kąt
- wymontowałem silnik z ramy zacząłem go czyścić (foty niżej całego syfilizmu)
Jak pisałem przy "czerwonej" nie boi się ubrudzić
jedno z jej dokonań. z lewej przemyte w nitro z prawej już po zabawie w Puzen-Glanzen mit Autosol ^^
Czy zrobię "lustro", zastanowię się.
Kierownica przed czyszczeniem! Efekt końcowy błyskotek wkleje później, bo zapomniałem zrobić wszystkich pucowanych gratów
Tyle co na zdjęciach + wymontowanie przedniego zawieszenia było w lany poniedziałek, jakoś 4h siedzienia na dole.
Wtorek:
syfilizm po całości Ja sie zastanawiam, po czym trzeba jeździć lub, ile nie czyścić sprzętu, by wszystko skrobać.
i po ogólnym czyszczeniu, by można było złapać.
Dodatkowo wyczyściłem obie kapy, dekielek popychacza sprzęgła i inne pierdoły co były w okolicy silnika.
Gaźnik poszedł nieruszany w pudełko.
Środa:
Czyszczenia ciąg dalszy silnika po zajęciach (od 16)
No i w koło, co tam zostało zeskrobać.
Około 18 odwiedził mnie kumpel zobaczyć nabytek, w tedy skończyłem czyścić kartery, a to dawaj odkręcimy głowice.
Okazało się, że jest próg i tłok ma spory luz w cyl.
Ściągamy cyl Fi trochę ponad 61,1, czyli R1 zapewne odpadnie
Tłok bicie N3, jeżeli dobrze rozumuje, to nominał selekcji 3, wymiar miał trochę mniej jak 61,0, więc zapewne zestaw ori. Ktoś zmieniał pierścienie, bo już górny chromowany nie był.
Zdemontowaliśmy sprzęgło - tarcze do wymiany, kosz w świetnym stanie, jak i zębatki.
Kumpel zaczął oglądać zdawczą i wykrył, że się rusza.. "Z taką skrzynią, to jeździć nie będziesz" rozkuwamy!
Czerpiąc ogrom wiedzy z poradnika Brat`a o rozbieraniu 175, łożysko na zdawczej zostawiłem na razie w spokoju
Silnik był rozkuwany. Po wybiciu trzech tulejek z mocowań silnika do ramy i odkręceniu wszystkich śrub kartery same odeszły od siebie, ponieważ był skręcony tylko na uszczelkę. Trochę się po siłowaliśmy, by prawa strona wału zlazła z łożyska (lewa dalej ma zębatkę na czopie).
Teraz do przyczyny chodzącego trybu zdawczego:
Może nie będzie widać dokładnie, lecz w miejscu zaznaczenia na czerwono jest dość mocno zjechany wałek główny. Dokładniej wielowpust. Jeszcze się nie zagłębiałem dokładnie w schematy skrzyni 175. Czemu się to zjechało? Złe zdystansowanie?
Silnik w środku wygląda tak. Nie rozbierałem go dalej, leży na stole w takim stanie:
Dalsze plany.... teraz trochę już odległe plany po diagnozie silnika.
- regeneracja wału - luz góra dół na korbie, boczne znikome
- zrobienie skrzyni
- wszystkie łożyska
- szlif
- tłok + zestaw
- tarcze sprzęgła
- półksiężyc
- zębatka zdawcza
- zębatka na wale
- Zimmery
- uszczelki
- itp
Jak się orientujecie w kosztach całości nie będę sumować + malowanie CAŁOŚCI jednak.
Na czym teraz stoję. A no na tym, że ten sezon zrobię co mogę: zawieszenie, hamulce, braki przy ramie, może koła rozplotę i oddam szprychy i śrubki do niklowania!, poczyszczę, polerka... bo, to jeszcze w tym roku finansowo ogarnę. Reszta...
Resztę jak wpadnie większa gotówka (trzeba będzie odkładać, co za tym idzie większe wyprawy odpadną z tego sezonu), minimum kafla muszę mieć, by ruszyć z silnikiem i malowaniem od podstaw!. Pół biedy jak dorwę kompresor, to ją sam umaluje, bo pistolet leży w piwnicy, gorsza opcja cenowa - oddanie do lakiernika.
Następny łup będzie zapewne jak ogarnę te rzeczy które wymieniłem wyżej, lecz czas pokaże.....
Obecnie mam czym jeździć, a spieszyć się nie zamierzam bo gdzie człowiek się spieszy tam się cieszy.
AAAA Dziś Karolina sprezentowała mi na me święto bym z tym jeździł jak już poskładam. + wcześniej książkę Jak jakieś byki strzeliłem to sorry
Dziękować nie będę by nie zapeszyć, wzajemnie Wszelkie sugestie jakie napiszecie jeszcze wykorzystam.
Czy będzie wózek boczny? hmm jeszcze nikt tego nie robił przy WSK...
Prace jakie poczyniłem na chwile obecną to:
- wymontowanie przedniego zawieszenia - okazało się proste co mnie cieszy!! Koło przednie poszło w kąt - może w weekend przód poskładam
- wymontowanie kierownicy i osprzętu z kierownicy - chrom jest bdb, części ameliniowymi zajęła się Karolina(Autosol/P600/szmatka )
- wymontowałem wydech - odstawiłem w kąt
- wymontowałem silnik z ramy zacząłem go czyścić (foty niżej całego syfilizmu)
Jak pisałem przy "czerwonej" nie boi się ubrudzić
jedno z jej dokonań. z lewej przemyte w nitro z prawej już po zabawie w Puzen-Glanzen mit Autosol ^^
Czy zrobię "lustro", zastanowię się.
Kierownica przed czyszczeniem! Efekt końcowy błyskotek wkleje później, bo zapomniałem zrobić wszystkich pucowanych gratów
Tyle co na zdjęciach + wymontowanie przedniego zawieszenia było w lany poniedziałek, jakoś 4h siedzienia na dole.
Wtorek:
syfilizm po całości Ja sie zastanawiam, po czym trzeba jeździć lub, ile nie czyścić sprzętu, by wszystko skrobać.
i po ogólnym czyszczeniu, by można było złapać.
Dodatkowo wyczyściłem obie kapy, dekielek popychacza sprzęgła i inne pierdoły co były w okolicy silnika.
Gaźnik poszedł nieruszany w pudełko.
Środa:
Czyszczenia ciąg dalszy silnika po zajęciach (od 16)
No i w koło, co tam zostało zeskrobać.
Około 18 odwiedził mnie kumpel zobaczyć nabytek, w tedy skończyłem czyścić kartery, a to dawaj odkręcimy głowice.
Okazało się, że jest próg i tłok ma spory luz w cyl.
Ściągamy cyl Fi trochę ponad 61,1, czyli R1 zapewne odpadnie
Tłok bicie N3, jeżeli dobrze rozumuje, to nominał selekcji 3, wymiar miał trochę mniej jak 61,0, więc zapewne zestaw ori. Ktoś zmieniał pierścienie, bo już górny chromowany nie był.
Zdemontowaliśmy sprzęgło - tarcze do wymiany, kosz w świetnym stanie, jak i zębatki.
Kumpel zaczął oglądać zdawczą i wykrył, że się rusza.. "Z taką skrzynią, to jeździć nie będziesz" rozkuwamy!
Czerpiąc ogrom wiedzy z poradnika Brat`a o rozbieraniu 175, łożysko na zdawczej zostawiłem na razie w spokoju
Silnik był rozkuwany. Po wybiciu trzech tulejek z mocowań silnika do ramy i odkręceniu wszystkich śrub kartery same odeszły od siebie, ponieważ był skręcony tylko na uszczelkę. Trochę się po siłowaliśmy, by prawa strona wału zlazła z łożyska (lewa dalej ma zębatkę na czopie).
Teraz do przyczyny chodzącego trybu zdawczego:
Może nie będzie widać dokładnie, lecz w miejscu zaznaczenia na czerwono jest dość mocno zjechany wałek główny. Dokładniej wielowpust. Jeszcze się nie zagłębiałem dokładnie w schematy skrzyni 175. Czemu się to zjechało? Złe zdystansowanie?
Silnik w środku wygląda tak. Nie rozbierałem go dalej, leży na stole w takim stanie:
Dalsze plany.... teraz trochę już odległe plany po diagnozie silnika.
- regeneracja wału - luz góra dół na korbie, boczne znikome
- zrobienie skrzyni
- wszystkie łożyska
- szlif
- tłok + zestaw
- tarcze sprzęgła
- półksiężyc
- zębatka zdawcza
- zębatka na wale
- Zimmery
- uszczelki
- itp
Jak się orientujecie w kosztach całości nie będę sumować + malowanie CAŁOŚCI jednak.
Na czym teraz stoję. A no na tym, że ten sezon zrobię co mogę: zawieszenie, hamulce, braki przy ramie, może koła rozplotę i oddam szprychy i śrubki do niklowania!, poczyszczę, polerka... bo, to jeszcze w tym roku finansowo ogarnę. Reszta...
Resztę jak wpadnie większa gotówka (trzeba będzie odkładać, co za tym idzie większe wyprawy odpadną z tego sezonu), minimum kafla muszę mieć, by ruszyć z silnikiem i malowaniem od podstaw!. Pół biedy jak dorwę kompresor, to ją sam umaluje, bo pistolet leży w piwnicy, gorsza opcja cenowa - oddanie do lakiernika.
Następny łup będzie zapewne jak ogarnę te rzeczy które wymieniłem wyżej, lecz czas pokaże.....
Obecnie mam czym jeździć, a spieszyć się nie zamierzam bo gdzie człowiek się spieszy tam się cieszy.
AAAA Dziś Karolina sprezentowała mi na me święto bym z tym jeździł jak już poskładam. + wcześniej książkę Jak jakieś byki strzeliłem to sorry
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Zgięty wał miałeś pewnie, to już nie pojechałoby Generalnie to nie jest źle, najlepiej też nie jest ale temat do ogarnięcia. Skrzynia biegów na zdawczy 27z o ile się nie pomyliłem przy liczeniu - czyli nie ma czego żałować. Co do luzu, to była jakaś podkładka pod łożyskiem na wałku głównym? Bo jak nie no to już masz odpowiedź. Jeżeli jest luz na zdawczym, to wysoce prawdopodobne, że byłby problem z wyskakiwaniem 4 biegu. Sprawdź łożysko igiełkowe czy nie jest zajechane albo przegrzane, i czy nie masz jakiś igieł z gwoździ porobionych. Z 500-600zł i będzie igła silnik
- AudioBas
- Administrator
- Posty: 4118
- Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
- GG: 3615115
- Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Jak to nie ma? Choroba Kobuzowa 27Z...Skinder pisze:Skrzynia biegów na zdawczy 27z o ile się nie pomyliłem przy liczeniu - czyli nie ma czego żałować.
26 to Gazelowa!
- Skinder
- Posty: 2222
- Rejestracja: 2007-03-22, 15:49
- Moje maszyny: Perkoz 0001
- Lokalizacja: Lubicz
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Szkoda Ci zajechanej skrzyni od kobuza? Bo wg mnie to za gównem nie ma co płakaćAudioBas pisze:Jak to nie ma? Choroba Kobuzowa 27Z...Skinder pisze:Skrzynia biegów na zdawczy 27z o ile się nie pomyliłem przy liczeniu - czyli nie ma czego żałować.
26 to Gazelowa!
- AudioBas
- Administrator
- Posty: 4118
- Rejestracja: 2011-03-15, 19:07
- GG: 3615115
- Moje maszyny: www.WSK.AudioBas.pl
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Widzisz, nie czytałem całości i myślałem, że napisałeś, że nie ma czego żałować (w sensie udany zakup silnika).
- iron_bird
- Posty: 629
- Rejestracja: 2011-09-29, 20:25
- GG: 9680903
- Moje maszyny: M06B3 83r
M21W2 Kobuz 76r - Lokalizacja: Zagórów - PSL
- Kontaktowanie:
Re: 1975 Czarna garbata M21W2 -----------piotrBe
Panie Piotrze, działasz coś przy 175tce? :->
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości