Witam Serdecznie.
W zeszłym roku zakupiłem WSK z 1966r. Małymi krokami doprowadzam motocykl do stanu umożliwiającego bezpieczne poruszanie. Po remoncie silnika, przyszedł czas na koła i tutaj pojawia się problem. Mianowicie nie mogę zdjąć tylnego koła. Oto czynności jakie zostały wykonane:
- Odkręcenie nakrętki z prawej strony
- Zdjęcie podkładki oraz elementu służącego do ustawiania naciągu łańcucha
- Odkręcenie prętu hamulca
- Wykręcenie blaszki łącząceń pokrywę piasty z wahaczem
Po tych zabiegach koło swobodnie porusza w wahaczu, jednak nie mogę wyciągnąć ani wybić ośki . Zastanawiam czy przypadkiem coś w środku nie jest zapieczone lub powinienem odkręćić coś jeszcze. Koło kręci się swobodnie, bez żadnych oporów.
Jakieś pomysły na wyciągnięcie koła z wahacza? Z góry dzięki za pomoc.
Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2013-05-05, 22:23
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM 1960
WSK 1966 - Lokalizacja: Toruń
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 2014-08-19, 12:07
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 1980r.
CZ 477 Sport 1973r.
Mińsk 400A 1990r. - Lokalizacja: Mazowsze
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
Ośka składa się z 2 części, jest wkręcona jedna w drugą, po prostu musisz rozkręcić, zwykły gwint kręć od strony bębna w lewo.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2013-05-05, 22:23
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM 1960
WSK 1966 - Lokalizacja: Toruń
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
Dzięki wielkie za odpowiedź. Wczoraj w książce też udało mi się znaleźć informacje, że dopiero od 1968 zastosowana jest ośka przelotowa, natomiast w mojej z 1966 zastosowane jest rozwiązanie takie jak mam w WFM z 1960 - czyli dwa elementy.
Próbowałem też tak jak pisałaś, ale ani drgnie. Mam tylko cichą nadzieję, że poprzedni właściciel nie użył jakiegoś kleju
Pomysł jest taki, żeby lekko spiłować gwint, tak żebym mógł chwycić kluczem a nie śrubokrętem.
Próbowałem też tak jak pisałaś, ale ani drgnie. Mam tylko cichą nadzieję, że poprzedni właściciel nie użył jakiegoś kleju
Pomysł jest taki, żeby lekko spiłować gwint, tak żebym mógł chwycić kluczem a nie śrubokrętem.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 2014-07-15, 07:17
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 82r
- Lokalizacja: POLSKA, PODKARPACIE
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
Wszystko zależy od tego ile masz tam miejsca( nie znam się ) ale szkoda niszczyć gwint. Już lepiej nakręcić dwie nakrętki i na kontre.komar13 pisze:Pomysł jest taki, żeby lekko spiłować gwint, tak żebym mógł chwycić kluczem a nie śrubokrętem.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2013-05-05, 22:23
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM 1960
WSK 1966 - Lokalizacja: Toruń
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
W sumie racja. Mniej inwazyjnie i może się uda
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2013-05-05, 22:23
- GG: 0
- Moje maszyny: WFM 1960
WSK 1966 - Lokalizacja: Toruń
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
Fenq, masz u mnie piwo. Kontra i wreszcie puściło - 5 minut roboty.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: 2014-07-15, 07:17
- GG: 0
- Moje maszyny: wsk 125 82r
- Lokalizacja: POLSKA, PODKARPACIE
- Kontaktowanie:
Re: Wymiana tylnego koła - WSK M06 1966
I bardzo dobrze.komar13 pisze:wreszcie puściło - 5 minut roboty.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości