Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Odpowiedz
Awatar użytkownika
Łukasz
Posty: 182
Rejestracja: 2011-07-04, 23:45
GG: 0
Moje maszyny: Simson SR50 1991
Lokalizacja: Odolanów
Kontaktowanie:

Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: Łukasz » 2011-09-03, 22:58

Witam. Przedstawiam Wam moją Hondę Pa50 Camino z 1977 roku(pierwszy rocznik :mrgreen: )

A teraz pokrótce historia:

-W zeszłym roku tata był na wyjeździe z pracy gdzieś nie pamiętam gdzie. Było to jakoś przed wakacjami dzwoni do mnie, że ma na pace skutera(nie narzekam jeździć jeździ a o to przecież chodzi :-P ) i starą hondę. Mówię sam do siebie super będzie sprzęcik do jazdy. Kiedy przyjechał to osłupiałem. Honda cała uwalona. Kurz chyba z 10 letni no ale na następny dzień pasta Tempo, szmatka i jazda. Po przepolerowaniu lakieru i chromu jeszcze bardziej mnie zatkało."O rzesz ty w mordę ale lakier". No ale to koniec dobrych wiadomości. Brakowało jej tłumika, osłon na silnik i manetek(niby nie dużo ale dostępność tych części w Polsce zerowa). Honda nie chciała palić. Raz miała iskrę, raz nie. Jak się później okazało był to zepsuty przerywacz. Gaźnik nie miał takiej pewnej sprytnej zaślepki i przez to nie chodziła bez załączonego "ssania". W tym roku udało mi się wyciągnąć na allegro silnik do niej za 80 zł. Na zdjęciach wyglądał jak totalny złom. Jak przyszedł obejrzałem gaźnik, miał wszystkie części, zaślepki, śrubki itp. itd. Na ale nadszedł najważniejszy moment-rozbieranie silnika. Jak zdjąłem pokrywę od zapłonu to oczy wyleciały mi z orbit, odbiły się od posadzki i wskoczyły spowrotem. "Ja pierdzielę, to coś ma w sobie nowy zapłon". Później rozpoławianie. Poszło w miarę sprawnie. I znowu mega zdziwienie. " No nie nowy wał, niedługo się okaże, że ten silnik jest cały nowy". Oczywiście ja happy jak Chuck Norris po trzaśnięciu drzwiami obrotowymi. No więc rozbiórka drugiego silnika(tego z Hondy). Po rozebraniu zapakowałem nowe łożyska, simmery, wału nie przekładałem, bo niezbyt pasował(złożę kiedyś silnik na częściach z silnika z allegro). Cylinder itp stare, gaźnik z tego "nowego". No więc silnik złożony i odpał. Na tyka pali :mrgreen: , ale oczywiście nie obyło się bez problemów. Po przygazowaniu zamuł na 1 sek. i wchodzi na obroty(gaźnik czyszczony, regulacja dużo nie daje, iskra, że by konia zabiła). Nie wiem na 100% czy to to, ale myślę, że membrana z silnika z allegro "dostała po dupie" od kawałków tłoka(połamał się :evil: ). Jakby ktoś wiedział co to może być to poprosiłbym o pomoc(pisać tu a nie na PW innym ludziom też może się przydać :!: ). No a teraz foty:
A, bym zapomniał cena hondy 100 zł :mrgreen: , lakier oryginał, chromy też. Z tuningu to wybebeszony tłumik bo ją dławił ale i tak cicho chodzi :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2011-12-06, 18:21 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pablo_Picasso
Posty: 388
Rejestracja: 2010-06-14, 17:25
GG: 40694177
Moje maszyny: Komar 2350 75r.
Simson S51 Enduro 84r.
Tajfun 87r.
Lokalizacja: Gdańsk/Gdynia
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: Pablo_Picasso » 2011-09-03, 23:26

Fajny sprzęcik i jak się świeci ! Zawsze można się przejechać i na pewno mało pali. ;)
Pozdrawiam !!
GKS Wybrzeże Gdańsk 1945-2012
http://www.facebook.com/ZielonyCustomGarage

BlacK
Posty: 161
Rejestracja: 2010-07-27, 00:37
Moje maszyny: Komar
TY250
GT-Super Six
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: BlacK » 2011-09-05, 21:50

Przypomina motorowerek TOMOS których pełno w krajach byłej Jugosławii :D Fajny sprzęcior ;)
Auto Moto Klub Wrocławski
http://amkwroclawski.pl

robertisyn
Posty: 1
Rejestracja: 2012-03-27, 22:59
GG: 0
Moje maszyny: HONDA CAMINO, BMW R60/5, MOTO VILLA MX-250, YAMAHA DT 80,
Lokalizacja: kraków
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: robertisyn » 2012-03-28, 14:24

Witam, ładny nabytek.Ja też mam taką. Tylko ciekawi mnie ten wybebeszony tłumik...lepiej chodzi po tym zabiegu?mój sprzęt śmiga dość ładnie, ale nie ukrywam że jakby szybciej śmigał to byłoby fajnie. Druga sprawa masz dokumenty na swoją?...Ja nie mam i tak się zastanawiam czy tego typy sprzęty można podciągnąć pod rower z silnikiem doczepnym???Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

Awatar użytkownika
Łukasz
Posty: 182
Rejestracja: 2011-07-04, 23:45
GG: 0
Moje maszyny: Simson SR50 1991
Lokalizacja: Odolanów
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: Łukasz » 2012-03-31, 17:38

Dokumentów nie mam. Wybebeszony tłumik dużo nie daje, ale zaj****** chodzi na nim, tak "rasowo" :) . Co do roweru z podczepianym silnikiem to słyszałem o tym, że da się tak, ale w 100% pewien nie jestem.

Pozdro

Awatar użytkownika
chomik
Posty: 343
Rejestracja: 2011-12-13, 18:16
GG: 0
Moje maszyny: WSK M06B3 '82r.
Romet 750
Lokalizacja: Solniki Wielkie
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: chomik » 2012-03-31, 19:40

Gdzie tam w ogóle jest tłumik? ;>

Awatar użytkownika
Łukasz
Posty: 182
Rejestracja: 2011-07-04, 23:45
GG: 0
Moje maszyny: Simson SR50 1991
Lokalizacja: Odolanów
Kontaktowanie:

Re: Mój pierdopęd czyli Honda Camino

Post autor: Łukasz » 2012-03-31, 20:48

Pod silnikiem :mrgreen:

Odpowiedz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość