Strona 6 z 20

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-21, 22:34
autor: BikerDS
Skinder pisze:Popychacz WSK, zabierak powinien mieć ślad pieczątki ZMD, ta podkładka do czego ?
Jest to podkładka między kosz, łożysko na wałku głównym. Muszę ją jednak zebrać od środka 2mm, bo jej wymiary to 25x13x1,5mm, a powinna mieć 25x15x1,5mm. Jest ponadto utwardzona.

Hmm, myślisz, że opisane przez Ciebie elementy to rzemiosło ?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-21, 22:49
autor: Skinder
Szukaj pieczątek - jak nie ma to prawdopodobnie rzemiosło. Nie zawsze są dobrze widoczne ale ślad powinien zostać - nieźle się zachowały te elementy, więc jak są oryginalne to powinna być pieczątka.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-21, 23:00
autor: BikerDS
Nie ukrywam, że mnie zmartwiłeś. Użytkownik od którego kupiłem jest raczej wiarygodny. Hmm, napisałem mu wiadomość. Zobaczymy co napisze. Dzięki.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-22, 21:00
autor: AudioBas
Skinder pisze:Szukaj pieczątek
Myślisz, ze w tych czasach przywiązywali uwagę do tego?
Poszło bez i tyle to widzieli!

Jak dla mnie to oryginał, nie chinskie gówno...!

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-22, 21:06
autor: Muciek
Przecież tej drobnicy nie robią w chinach tylko rzemieślnicy w PL. Audi już bulwers łapie widzę :mrgreen:

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-22, 22:44
autor: BikerDS
OK, załóżmy, że jest to rzemiosło ( choć wykonanie wydaje się być OK ). Krótka piłka, zakładać czy nie ? :)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-22, 22:48
autor: krzysiek200
Ja bym kładł.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-23, 00:36
autor: AudioBas
Zakładaj, współczesny wygląda tak:
http://allegro.pl/zabierak-sprzegla-kos ... 08463.html


Tu masz z ZMD:
http://allegro.pl/wsk-125-nowy-zabierak ... 50289.html




Jak coś możesz zawsze to wymienić, dekiel na bok i gitarka :)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-23, 17:41
autor: BikerDS
Według wyjaśnień od zmd-51 znak ZMD był bity na częściach, które szły do Polmozbytu. te rzeczy, które on miał/ma pochodzą bezpośrednio od ZMD. ( pewnie z pominięciem jakiejś kontroli ). Z góry zakładam, że mówi prawdę. Dziś przyszedł mi Gambit, zatem wycinać będę uszczelki oraz skompletowałem śruby imbusowe do silnika :) Zatem wszystko do przodu :)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 20:20
autor: BikerDS
Podpowiedzcie mi proszę jedną rzecz. Otóż mam dość wytłuczone gniazdo od łożyska od strony magneta. Powiedzcie mi proszę, czy dobrym pomysłem jest skrócenie dystansu oddzielające oba łożyska o grubość łożyska? Przez co łożysko zmieni swe położenie bliżej wału oddalając się od magneta i wchodząc tym samym w niewytłuczone miejsce? Dopowiem tylko, że zapłon będzie CDI, więc i obciążenie z racji większej odległości ostatniego łożyska do magneta od CDI nie powinno nastręczyć kłopotów. Powiedzcie proszę czy jest to dobry pomysł. Po pierwsze najtańszy, po drugie najszybszy. Przy założeniu, że zamiast dwa razy większego i dwa razy cięższego magneto oryginalnego pójdzie magneto od Audiobasa. Co Wy na to?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 20:34
autor: AudioBas
Zawsze możesz łożyska wkleić na klej i dla bezpieczeństwa wrzucić 3 łożyska...

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 20:40
autor: Szymon_1998
Dokładnie,ja nawet kiedyś widziałem 4 łożyska od strony magneta...

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 20:44
autor: czankete
BikerDS pisze:Otóż mam dość wytłuczone gniazdo od łożyska od strony magneta. Powiedzcie mi proszę, czy dobrym pomysłem jest skrócenie dystansu oddzielające oba łożyska o grubość łożyska?
Łożysko powinno zostać na swoim miejscu. Nie wiem jak mocno rozbite jest gniazdo ale Loctite powinien poradzić sobie bez problemu zwłaszcza, że jak rozumiem łożysko od strony skrzyni korbowej osadzone jest jak trzeba. W kilku silnikach byłem zmuszony zrobić w ten sposób i wszystko działa jak należy. Pamiętam, że w jednym przypadku (175) luz był tak duży, że łożysko przy próbie samego położenia w gniazdo po prostu przelatywało przez otwór. Pomimo tego bez żadnego punktowania sam loctite bez problemu sobie poradził. ;-)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 20:50
autor: miuosh1
W ostateczności można bawić się w tulejowanie gniazd ale to już raczej większe koszta .

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-29, 23:24
autor: BikerDS
Tulejowanie najlepsze, jednak koszt 200 zł w górę odstrasza.
AudioBas pisze:Zawsze możesz łożyska wkleić na klej i dla bezpieczeństwa wrzucić 3 łożyska...
No tak, tylko, że wgniotka jest dość duża i oceniam ją na jakieś 0,4 - 0,5mm, jak osadzę też tam łożyska to nie wiem czy to najlepszy pomysł. Jak myślicie? Nie pochrzani to troszkę osiowości ?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-30, 12:51
autor: BikerDS
Ok, zrobię tak... Skracam dystans o szerokość łożyska i wkładam 3 sztuki. Wszystkie wkładam na klej, powinno być ok, mam nadzieję, że odpowiednio będzie smarowany simmering jak dojdzie jedno łożysko.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-30, 12:58
autor: Skinder
Daj spokój, kup odpowiedni loctite i sadź tak jak było, utrudnisz sobie robotę tylko - miałem identycznie wyrobione gniazdo i klej bez problemu ogarnął.

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-30, 13:25
autor: qpa
jaki numer loctite?

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-30, 13:34
autor: czankete
638 w zupełności wystarczy ;-)

Re: WSK M06B3 Czarna piękność 1977 roku. Powrót na drogi.

: 2014-01-30, 14:12
autor: BikerDS
Loctite 638, gwarantuje skuteczność do 0,15mm, tam jest dużo więcej. Nie utrudniam, ale nie chce rozcentrować wału poprzez nie zachowaną osiowość, po drugie chcę to zrobić raz, a dobrze.