Najważniejsze sprawić wrażenie osoby nie napalonej w ogóle takiej przejeżdżającej w okolicy...
Wiedziałem, że koleś jest z miejscowości XX...
Powiedziałem, że będę dziś wieczorem prawdopodobnie jechał do ZZ (miejscowości większej +/- 10-30 km od jego zamieszkania).
Oczywiście musisz ubrać jakieś stare dresy, zniszczone buty, bluzę z dziurami (nie w koszuli i jeansach big stara, butach nówkach nike itp)....
Zajeżdżasz ukazują Ci się motory patrzysz z takim hmmm jakby tą minę opisać... Hmmmm takim "o kur** ja pierdole ale złom - po co w ogóle tu jechałem???"
A w myślach ja jebie ***zajeb*** kobuz

:P
No i kręcisz głową mówisz kur... plastiki na których mi zależało ułamane, siedzenia brak (albo bolca siedzenia), brak śrubek od pokryw bocznych wypytujesz czy nie ma gdzieś w innym miejscu... Kręcisz kołem widzisz, że ma bicie... Mówisz, że licznik ramke ma uszkodzoną, cylinder żeberka ukręcone itp...
I dodajesz cos w tylu: "Nie, wie Pan co nie ma opcji za tą kase nie opłaca się i wątpię, żeby to za tyle poszło, ale cóż może znajdzie Pan jakiegoś napalonego gnojka chociaż wątpię, aby taki dysponował taką kasą....) i udajesz się w kierunku swojego auta...
I w tym momencie padnie pytanie od sprzedającego OK ile dasz??
Mówisz 100-50 zł taniej niż planujesz dać... i walisz?
- Powiem Panu Szczerze na tych motorach to ja zęby zjadłem. Wiem, że czasy za pół litra się skończyły i wszystko się ceni. Ja to wyceniam na np 200 zł i ani grosza więcej nie dam bo za dużo braków...
Koleś: Panie 300 i bierz....
Ty: Kurde czy ja wiem, w sumie to jak się nie sprzeda to niech Pan zadzwoni może będę jeszcze przy kasie bo mam jedną pod Wrocławiem do obejrzenia z tego co przez telefon słyszałem jest kpl z tego co potrzebuję...
Koleś: 250 i bierz...
Ty: Kur... no w sumie jechałem tu to tak ni jak wracać na pusto niech stracę
A najlepiej mieć ze sobą jeszcze kumpla który mówi Kamil daj spokój nie opłaca się zobacz ile musisz wsadzić itp...
Popatrz kopniak nie odbija pewnie sprężyna uwalona dodatkowo pewnie półksiężyc też oraz zębatka kosza...
Iskry brak (lub słaba) pewnie cewka zapłonowa do wymiany, kondensator itp
Dobra koniec bajek teraz konkrety....
Jakie przełożenia fabrycznie ma Kobuz?
Ile z przodu ile z tyłu?
Ile oczek łańcuch?