WSK 125 M 06 B1 czarna, rok 1969
: 2012-10-27, 00:56
Witam serdecznie,
oto moja B1. Wiem, kilka elementów jest nieoryginalnych. Mam w kartonie lampę tylną, pokrywę lewą z żołędziem ale jest nadpęknięta i do naprawienia. Tłumik powinien być czarny, tylko jest problem, do kupienia są z obręczą dużą, u mnie z tłumika wystaje spawane ucho, nie wiem jak powinno być. Mam też dodatkowe felgi. Powiedzcie, ile powinny mieć garbów.
Zabawę w renowację planuję na wiosnę. Na razie podjąłem kroki znalezienia odpowiednich osób, których usługi przywrócą blask wuesce, i tak:
Piaskowanie zlecę gościowi, który bratu komarka czyścił, pod Mogilnem.
Felgi i ramę pomaluję proszkowo u ojca na zakładzie, resztę karoserii pomaluje znajomy ze Żnina.
Silnik zrobi ojciec-mechanik
.
Szparunki zrobię sam, wyklejając szablon taśmą winylową i pomaluję. Logo zlecę do namalowania lepszym specom.
Szprychy założy gość pod Mogilnem.
Cynkowanie śrub i różnego typu drobnicy, zrobię u ojca na zakładzie.
Chromowanie kilku elementów jeszcze nie wiem gdzie poślę, trwają poszukiwania.
Resztę, tzn. demontaż, montaż, kupno, wymiana, zrobię sam, bądź z pomocą ojca.
Plan jest ambitny, logistycznie zakręcony, ale co zrobić. Tylko brać się do roboty.
PS. U dziadka na strychu stoi rama z felgami bez silnika WFM M06, jak będę na miejscu to wybadam sprawę, może po B1 zabiorę się za WFM-kę-bardzo mi się one podobają. No i jest jeszcze jedno moto, kuzyn ojca ma WSK M06-Z tylko nie chce sprzedać, a nie jeździ od dwóch lat-może się da nakłonić kiedyś.
A oto zdjęcia motocykla:
Pozdrawiam, życzcie mi powodzenia.
oto moja B1. Wiem, kilka elementów jest nieoryginalnych. Mam w kartonie lampę tylną, pokrywę lewą z żołędziem ale jest nadpęknięta i do naprawienia. Tłumik powinien być czarny, tylko jest problem, do kupienia są z obręczą dużą, u mnie z tłumika wystaje spawane ucho, nie wiem jak powinno być. Mam też dodatkowe felgi. Powiedzcie, ile powinny mieć garbów.
Zabawę w renowację planuję na wiosnę. Na razie podjąłem kroki znalezienia odpowiednich osób, których usługi przywrócą blask wuesce, i tak:
Piaskowanie zlecę gościowi, który bratu komarka czyścił, pod Mogilnem.
Felgi i ramę pomaluję proszkowo u ojca na zakładzie, resztę karoserii pomaluje znajomy ze Żnina.
Silnik zrobi ojciec-mechanik

Szparunki zrobię sam, wyklejając szablon taśmą winylową i pomaluję. Logo zlecę do namalowania lepszym specom.
Szprychy założy gość pod Mogilnem.
Cynkowanie śrub i różnego typu drobnicy, zrobię u ojca na zakładzie.
Chromowanie kilku elementów jeszcze nie wiem gdzie poślę, trwają poszukiwania.
Resztę, tzn. demontaż, montaż, kupno, wymiana, zrobię sam, bądź z pomocą ojca.
Plan jest ambitny, logistycznie zakręcony, ale co zrobić. Tylko brać się do roboty.

PS. U dziadka na strychu stoi rama z felgami bez silnika WFM M06, jak będę na miejscu to wybadam sprawę, może po B1 zabiorę się za WFM-kę-bardzo mi się one podobają. No i jest jeszcze jedno moto, kuzyn ojca ma WSK M06-Z tylko nie chce sprzedać, a nie jeździ od dwóch lat-może się da nakłonić kiedyś.
A oto zdjęcia motocykla:
Pozdrawiam, życzcie mi powodzenia.
