Czas na kolejny motocykl, WFM OSA M52 z 1965 roku. Cała rozebrana, Rama i elementy ramy wypiaskowane, położony podkład epoksydowy, następnie akrylowy i polakierowana na czarno, własnoręcznie lakierowałem (1 raz w życiu, a wyszło bardzo ładnie). Zdjęcia przed remontem i w trakcie. Jak widać egzemplarz mega kompletny i mega konkretny na odnowę. 99% kompletności brakuje tylnego daszka, tylnej lampy, przedniego znaczka WFM no i chyba tyle. Za to posiada niezwykle cenne i oryginalne elementy typu tylny znaczek WFM na listwie siedzenia, oryginalne listwy, krateczki, manetki, opony degum 14, oryginalny bagażnik i wiele innych, nawet oryginalne śruby sygnowane WFM, wszystko idzie na chrom, ocynk i polerka aluminium. Dodatkowo wszystkie numery się zgadzają ( numery kokona, lampy przedniej, ramy itp takie same) Będę uzupełniał postępy prac. Pierwsze kilka zdjęć z dnia zakupu

jeszcze w kurzu cała, w środku słoma, i kapeć z tyłu. Posiadam jedynie dowód rejestracyjny (właściciel nie żyje wiele lat) i przez zimę zamierzam rejestrować na zabytek. Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.

CIEKAWOSTKA!!!! aluminiowa listwa przednia na błotnik ( z tego co się dowiadywałem to trafiały się takie egzemplarze)

Osłonę na łańcuch muszę przepolerować bo jest troszeczkę "skórka pomarańczy" tak samo i zbiornik
