Od ostatniego postu w temacie minęło kupę czasu, swojego kosa postanowiłem jak najlepiej przygotować do sezonu 2010, zostało jeszcze trochę prac, ale większość elementów jest już gotowych i powoli wszystko zaczyna składać się w jedną całość jaką jest motocykl. Do remontu zmusiły mnie koła jezdne, były nieco krzywe i biły góra - dół, więc na początku postanowiłem zmienić obręcze i je wycentrować całe koła, przy rozbieraniu okazało się że ze inne elementy znacznie uległy zużyciu, dlatego zdecydowałem rozebrać cały motocykl i jeszcze raz (był remontowany w 2008r ) i jeszcze raz tym razem odrestaurować go. Na początek poszły do galwanizacji takie elementy jak:
CHROM: pedał hamulca, ramka reflektora, obręcze kół, uchwyty kierownicy, obejma tłumika (mała).
OCYK: wszystkie elementy typu ośki ... wszystko to co w oryginale jest ocynkowane.
Następnie konkretnie zajełem się polerkami.
Elementy wypolerowane na wysoki połysk. : bębny/piasty, lagi ruchome, klamki na kierownicy.
Elementy czarne zostały pomalowane proszkowo i na to jeszcze lakier bezbarwny - moim zdanie super efekt.
Elementy pomarańczowe - w trakcie prac.
Elementy białe/popielate czyli błotniki odbieram w przyszłym czasie od lakiernika.
SILNIK: remont był robiony rok temu, wtedy przeszedł wymianę wału, łożysk itd. Teraz gdy od tamtej pory zrobiłem ok 3-3,5 tyś km wymienię łańcuszek sprzęgłowy na nowy z epoki, tarcze - dzisiejsze ale bez zastrzeżeń, zapłon nowy z epoki i gaźnik również nowy z epoki. Poza tym głowica zostanie wyszkiełkowana a cylinder pomalowany na czarno.
Dużo można by się rozpisywać, ale najfajniejsze są przecież fotki, więc wrzucę jedną zrobioną dzisiaj. dużo nie jest złożone. Ale omówię krótko co i jak.
1. Przód: lagi ruchome polerowane, nieruchome są jeszcze w przyzwoitym stanie więc ich nie ruszałem, półki dokładnie umyte, uchwyty lampy polakierowane czarnym akrylem, wszystko zostało dokładnie umyte a przód zalałem nowym olejem HIPOL MF 170 ml na jedną lagę.
2. Rama jak wcześniej wspomniałem po lakierowana proszkowo i bezbarwym.
3. Wachacz nowy w oryginalym lakierze.
Na koniec dodam w motocyklu zamontowałem nową kierownice z MZ ETZ, i opuściłem celowo na półkach 1 cm, gdyż zawieszenie przednie kosowskie jest dość wysokie, przez co tył motocykla siedzi, a przód jest w górze a pozycja staje się mało komfortowa, w poprzednim sezonie miałem amortyzatory od MZ i wszystko było fajnie tylko ten tył w górze za bardzo

, dlatego teraz wstawiłem kierownice MZ-ki a amortyzatory tylne tradycyjne WSK-i. Wiem, takie modernizacje mogą kogoś razić, ale to jedyna odmienność w tym motocyklu od oryginału. (nie liczę polerek). Motocykl robie po to aby jeżdzić nim na wszelkie zloty spotkania, i przede wszystkim w trasy wiec musi być wygodny, z tąd ta modernizacja.
