Stan tego motocykla przedstawiają zdjęcia poniżej.
Motocykl był bez silnika, więc założyłem mu taki jak na zdjęciach nie wiedząc jeszcze, że jego rok produkcji to 1955.
Pewnego dnia po rozmowie ze Starym stwierdziłem, że dość babrania się w smarach z kupą złomu i rozpocząłem remont.
Najpierw wszytko rozkręciłem i wypiaskowałem.
W Łabowej znalazłem zakład, w którym wykonałem powłoki galwaniczne.
Stary, z którym konsultowałem większość posunięć w remoncie podsunął mi aukcję z naklejkami do wfm na bak.
Pochodzą one z serii informacyjnej 92 sztuk z 1954 roku.



Pojawił się problem z przednim zawieszeniem.
Długo myślałem nad tym co z tym zrobić.
Przecież wycierają się i tuleje i górne części amortyzatorów.
Nadlanie do wymaganego rozmiaru jest dobre aczkolwiek wtedy nie mogłem znaleźć zakładu, który by się tego podjął.
Wraz z moim wujkiem, który jest tokarzem wymyśliliśmy, że zrobimy wąskie tulejki z bardzo twardego plastiku.
Jak narazie działają bez zarzutu zwłaszcza, że przejechałem dopiero około 100km


Malowanie wykonał mi miejscowy blacharz samochodowy. Wykonanie szparunków pozostawia wiele do życzenia, ale jak na robotę lokalną
to tragedii nie ma.


W czasie remontu zakupiłem do motocykla silnik z numerem w miarę pasującym do nr ramy.
Niestety nie posiadam jeszcze oryginalnego cylindra, bo moim zdaniem ceny 500+ to przesada, a na ciągłe siedzenie przed kompem
niestety nie mam czasu.
Na sobotnim MWB kupiłem 2 "sakwy" czyli chlebaki wojskowe.
W poszukiwaniu części do WFM znalazłem kilka kluczy takich jak w instrukcji obsługi, która niestety jest dopiero z 1956 roku.

W tym momencie WFM stoi w pokoju, więc nie ma założonego łańcucha. W związku z tym, iż silnik przeszedł proces skiełkowania
nie jest jeszcze dobrze dokręcony. Proszę się tym nie martwić, bo motocykl już jeździł.
Udało mi się również dostać kabel instalacyjny taki jaki był stosowany w tych latach.
Kabel WN też jest w oplocie bawełnianym.
Motocykl nie jest jeszcze zarejestrowany, ale sprawa odzyskiwania papierów jest w toku.





Jak chodzi o opony to przednia jest oryginalna z 1955 roku i jest to opona Dębica, a tylna jest z 1965 roku i jest to Degum.
W silniku został zregenerowany wał, na allegro kupiłem nowy korbowód.
oczywiście zostały wymienione łożyska oraz simmeringi.
Jak się pewnie domyślacie kapa magneta jest współczesnej produkcji.