nr ramy: 941798
nr silnika: 683846
data pierwszej rejestracji: 23.04.1969
Co mogę napisać WSK-ę kupiłem od dość młodego gościa który po prostu ją katował. Do WSK-i dostałem tylko tablice rejestracyjną, ale dzięki temu że jestem odważny i mam znajomości to tu to tam to udało się spisać umowę z nieżyjącym właścicielem i jeszcze kilka innych i udało się maleństwo zarejestrować na białych tablicach
Skoro wiedziałem że robię już coś dla siebie to w kolejności poleciał silnik na warsztat.
W silniku zostały wymienione wszystkie łożyska, simmeringi i zrobiony szlif cylindra. Oczywiście wszystkie zużyte tulejki sworznie itd został wymienione na nowe. Po złożeniu i wyregulowaniu silniczek ładnie odpalił i zrobił już około 50 km Teraz czeka złożony już na wypiaskowanie i pomalowanie cylindra Kolejnym etapem było rozebranie całego motocykla.
Pomalowałem ramę proszkowo, dodatkowo dorzuciłem stopkę, puszkę filtra powietrza, wahacz, dół siedzenia oraz wydech (który do najładniejszych nie należy ale na razie musi być taki jaki jest). Kolejni poleciały koła na stół. Stare szprychy zostały wycięte i zakupione nowe. obręcze i bębny zostały pomalowane proszkowo (wiem, wiem poszedłem na łatwiznę malując bębny, ale jak dla mnie to łatwiej mi je będzie utrzymać dzięki temu w należytym porządku). Wraz z kołami poleciały też jakieś sprężynki blaszki itd. Gdzieś tam w międzyczasie wysłałem chromy i oto ich wygląd: Na zimowym Moto Weteranie zakupiłem też nową gąbkę i pokrowiec na siodło: W obecnej chwili czekam na odbiór rzeczy od lakiernika i już powoli zaczynam składać to co mogę.
Zakupiłem kilka rzeczy już ze Skutera i w dniu wczorajszym założyłem wahacz na nowych tulejkach, nowym wałku itd.
. Podążasz w dobrym kierunku 
ale jednak piasty idą do chromu :p i będą nowe szprychy:] powiesz mi gdzie Ty kupowałeś szprychy?
