Strona 1 z 2
Moja śliczna WSK 125, 1967
: 2011-06-28, 00:19
autor: lucas2208
jeszcze musze wymienic lagi górne na stary typ i założyc sygnał pod lampe
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 00:26
autor: AudioBas
Ładna!
Ale taa owiewka...

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 00:27
autor: lucas2208
to nie owiewka to plexi plus chromowane mocowania robione jeszcze przez mojego tatuska
;0
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 06:14
autor: tony
Fajna ale według mnie za bardzo "świecąca"

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 09:06
autor: hartman
Nie podoba mi sie amortyzator i boczki w chromie (ogólnie te rzeczy ,które nie powinny w nim być).Owiewke bym ściągnął w te pędy.Wska nie jest szybka i owiewka jest bez sensu,w dodatku jest brzydka

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 10:29
autor: Savier
Łaaaaał!
Brawo za zdjęcia w załącznikach!
A wueska wygląda po prostu kozacko. Masz dojście do taniego chromowania? Co do owiewki - mi się podoba

.
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 10:36
autor: lukh6
Motorek wygląda świetnie!!!I ta owiewka idealnie pasuje;)
Jeszcze gdybyś czarne elementy pomalował na złoto....
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 13:11
autor: Szczepan
Z chromami nigdy nie za wiele ( przeważnie ze względu kieszeni ), ale tu to wygląda na prawdę świetnie !. Owiewka też fajnie pasuje, zostaw ją.
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 17:35
autor: lucas2208
gorne szklanki beda zmienione na czarne za wzgledu na to ze przy tych nie da rade założyc sygnału pod lampe a boczki w chromie wygladaja szałowo i tak zostanie
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 17:37
autor: lucas2208
teraz staram sie o papiery bo mam do niej uciety dowód ale juz wszystko na dobrej drodze
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 17:46
autor: blondyn__
Chrom jest rzeczą ładną ,ale w tym przypadku jest go trochę za dużo.
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 17:48
autor: z-tomek
Skoro już tyle rzeczy w chromie to z czasem należało by do rzucić lampę błotniki, zbiornik oraz ramę
WSK się prezentuje jak trzeba. Codo szyby --> jak mówi stare przysłowie o gustach się nie dyskutuje

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 18:01
autor: hartman
tomek dobrą uwage podsunął.Jak już tyle chromu jest to można dać zbiornik i błotniki w chrom z fajnymi szparunkami ,ale górne szklanki przednich i tylnych amorów bym obowiązkowo na czarno walnął ,żeby wszystko miało ręce i nogi i ładnie kontrastowało.
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-06-28, 20:13
autor: lucas2208
przód jak napisałem bedzie na czarno tył odpada
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-02, 20:53
autor: pawel15
Ciekawie wygląda z tymi chromami chodź, lepiej jak by była zrobiona 100% oryginał

. To model M06-64, więc masz nieoryginalne błotniki.
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-02, 21:42
autor: Alien
pawel15 pisze:Ciekawie wygląda z tymi chromami chodź, lepiej jak by była zrobiona 100% oryginał

. To model M06-64, więc masz nieoryginalne błotniki.
W temacie o dość pospolitym modelu WSK jesteś wielbicielem oryginału, a w właścicielowi perfekcyjnie odrestaurowanego Perkoza doradzasz pomalować cylinder na czarno..
Masz rozdwojenie jaźni?
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-02, 23:41
autor: Leszek702
Piekna wsk"a ale chromu to nie pożałowałeś

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-16, 16:36
autor: Ksiądz
Chromu sporo, moze troszke za duzo. Ale piekna,
Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-22, 14:08
autor: Rafal82r70r
Witam. Paweł15- to raczej jest model B1 i blotniki są oryginalne, nieoryginalne są jedynie górne szklanki przednich amortyzatorów pochodzą najprawdopodobniej od B3 , ale właściciel dal nam już do zrozumienia że bedzie je wymieniał tylko nie wiem po co sygnał przenosić pod lampe przecież teraz jest w oryginalnym miejscu

Przechodząc do motorka to jest piekny powłoki lakiernicze na nim są naprawdę świetne

Re: MOJA ŚLICZNOŚCI WSK 125 1967
: 2011-07-22, 15:47
autor: URSUS
to jest 64 widać gołym okiem po ramie ;] oprócz błotnika przedniego i górnych szklanek amorów i paru innych części