czyli rozmowy o wszystkim
-
ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontaktowanie:
Post
autor: ŻbiKu » 2007-01-22, 02:23
czy nasza zima w tym roku jest warta poświęcenia skoro ciągle nie ma śniegu?
Poświęcenie to jest dopiero jak jest śnieg. Tegoroczna długa jesień jest o niebo lepsza na jazde na motorku (jak nie pada i nie wieje), mam nadzieje że co roku już tak będzie (i na to trzeba się szykować) a amerykańcom niech marzną tyłki =]
-
Adamos
- Posty: 162
- Rejestracja: 2007-01-04, 10:07
- GG: 5534560
- Moje maszyny: WSK - M06 B1, M06 L, gil, M21W2, kos
- Lokalizacja: Pabianice
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Adamos » 2007-01-22, 15:42
W pełni popieram Berka.. ma racje...
Ja swojej Wueski w zimie to nawet z garażu nie wyprowadzę, bo i po co ma marznąć..? Raz jesienią zdarzyło mi się jeździć.. Normalnie bym nawet nie wsiadł, ale że nabyłem nową oponkę, to trzeba było ją przetestować..
Ogólnie to nawet latem w pochmurny dzień nie wyjadę wueską na przejażdzkę.. szkoda mi motoru.. Preferuję jazdę tylko w ciepłe słoneczne dni.. jeszcze lepiej gdy jedzie się w stronę zachodzącego słońca.. Wrażenia z jazdy, na całe życie..

-
1angel
- Posty: 1113
- Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
- GG: 10200026
- Moje maszyny: Kilka legend PRLu
- Lokalizacja: WGR
-
Kontaktowanie:
Post
autor: 1angel » 2007-01-22, 18:04
co do cieplego ubierania to racja wole czuc sie komfortownie

a jak sie ubieram to w dodatku grubo a dlaczego ?? co zime jak tylko zamarznie staw z kumplami wpadamy na niego wiechami i smigamy po lodzie a nawet lepiej po ubitym sniegu na stawie wtedy tak bardzo sie nie slizga no a gruby ubiór jest potrzebny w momencie upadku ... wiecie o co chodzi

no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down
-
Dawid
- Posty: 106
- Rejestracja: 2007-01-02, 21:45
- Moje maszyny: Nie ma
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Dawid » 2007-01-25, 20:48
po stawie jeździsz??? to chyba niezły mróz musi być żeby lód był wystarczająco gruby... ja wole na lodzie łyżwy niż motóra. A po śniegu sie fajnie jeździ zaspy z rozpędu taranuję

skuter idzie tylko zadymka

i w byle jakich butach też nie da sie po śniegu jeździc trzeba zrobić wyjątek i założyć gumiaki

dobra. ide motorem sie po podwórzu powściekać

-
1angel
- Posty: 1113
- Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
- GG: 10200026
- Moje maszyny: Kilka legend PRLu
- Lokalizacja: WGR
-
Kontaktowanie:
Post
autor: 1angel » 2007-01-25, 21:44
mróz -10C prze dwa dni wystarczy bo staw ma jakieś 1,5m w najgłębszym miejscu ale za to jest duuuży i wystarczy że 50 cm zamarźnie i zawsze śmigamy
no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down
-
ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE
- Lokalizacja: Zielona Góra
-
Kontaktowanie:
Post
autor: ŻbiKu » 2007-01-26, 01:34
Ja dzisiaj też trochę koło garażu poślizgałem się motórkiem

W sumie to i po lesie dałoby rade pośmigać (w odpowiednim ubiorze) tylko pchać mi się go do lasu nie chce w tą ślizgawice

Ale jak mnie najdzie konkretnie...to nie ma bata i wyląduje w lesie

-
Kapiii
- Założyciel
- Posty: 601
- Rejestracja: 2007-01-01, 23:11
- GG: 2256655
- Moje maszyny: .
WSK MR16T
WSK 2.66
Promot NC125
MTX 3-03
SKM 250
- Lokalizacja: Toruń
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Kapiii » 2007-01-26, 02:01
Ehh moja WSK leży cała w częściach (dziś odebrałem ramę do prostowania) i nie mam za bardzo na czym szaleć, jednak wyciągnęłem mojego Mustanga bo chiałem go wyczyścić i zakonserwować, jednak przypomniało mi się, że jest w pełni sprawny... Nie ma to jak poślizgać się na śniegu

-
Dawid
- Posty: 106
- Rejestracja: 2007-01-02, 21:45
- Moje maszyny: Nie ma
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Dawid » 2007-01-26, 18:47
mnie obraca o kąt 90 stopni czasami

ale sie nie daje. Mam na podwórzu wyślizgane ścieżki na szerokość opony motoru i po nich jeżdże

czasem szybko czasem wolno jak mi sie chce.bo na śniegu takim zamarzniętym skuterem sie nie da jeździć

-
Viper
- Posty: 125
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:12
- GG: 0
- Lokalizacja: Świdnik
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Viper » 2007-02-02, 01:08
A ja rozebrałem VRC

a pięknie by rwała śnieżek

-
Piotrrrr
- Posty: 12
- Rejestracja: 2007-01-31, 10:40
- GG: 0
- Lokalizacja: Domanice
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Piotrrrr » 2007-02-02, 16:45
a ja sobie jeździłem cały dzień simsonem super jazda ale miałem wyśmienity humor

zrobiłem tak kilka ładnych kilosów...da się jeździć dla prawdziwych motocyklistów nawet zima nie straszna

-
Michał91
- Posty: 12
- Rejestracja: 2007-01-23, 22:28
- GG: 0
- Lokalizacja: Gogołowa(śląskie)
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Michał91 » 2007-02-02, 19:48
Ja też czasami wyciągam simka driftuję i inne zabawy na śniegu
Można się nauczyć wychodzenia z poślizgów a to się przydaje
Mój simek na zaśnieżonym asfalcie do 4 drze asfalt a raczej śnieg- fajnie tak 50km/h bokiem jechać

Chętnie naprawię dwignie ssania do SHL gazela
kontakt gg lub mail
-
miklek
- Posty: 70
- Rejestracja: 2007-01-29, 23:56
- GG: 0
- Lokalizacja: Toruń
-
Kontaktowanie:
Post
autor: miklek » 2007-02-17, 21:13
tak ale tylko jak śnieg spadnie to wtedy sie z kumplem bawimy bo inaczej sie jeździ i jest więcej adrenaliny ale zawsze po takiej jeździe gruntowne czyszczenie wycierane i suszenie żeby nic nie zardzewiało do wiosny

-
mlodziak4
Post
autor: mlodziak4 » 2007-03-10, 21:09
RaPi pisze:Ja nie czekam do wiosny

a na zime jestem przygotowany:
powiedziałbym że trochę przy długie te śróby.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości