MARWSK założył super temat, który nie ma końca, bo motoryzacja dla nas to oprócz transportu naszych tyłków i towarów jest jednym z najbardziej podniecających tematów na świecie
Czytając można stwierdzić, iż większość wymienia typowe klasyki (mustangi, beemki, syrenki itp.).
Niektórzy wymieniają o dziwo auta, które nie są ani szybkie, ani piękne (VW Derby
![:-P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) ale urzekły "czymś".
Może niektórzy z Forum pamiętają jeszcze czasy 126p, kiedy był to niemalże jedyny środek transportu, na nim się zdawało na prawko (ja zdawałem), pierwsze jazdy "na dziko" bez prawka, pierwsze randki samochodowe (
![:evil:](./images/smilies/devil.gif)
).
W tamtych czasach dedeerowcy podrzucali nam Trabanty żeby uniknąć złomowania a my zajeżdżaliśmy je do zera lub kończyły w rzece albo na drzewie (nieładnie to dziś wygląda).
Moim bezwględnie pierwszym ideałem i marzeniem był Golf I ... te prospekty traktowane jak dzisiejsze wartościowe przedmioty (kto dziś się zajmuje prospektami ?) ... katalog tuningowy z RFN z lat 80-tych ze zderzakami i spojlerami (nie można było usnąć) ... koledzy wracający z Jumy (ktoś pamięta co to było/jest ?) takim Golfikiem na berlińskich blachach i ucieczki przed policją i służbą celną (nie pochwalam, ale wzdycham tylko
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
)
Zielony kolor (groszek chyba go nazywali), radio blaupunkt z porządnymi głośnikami (zero tub i plastikowego, błyszczącego czegoś zamiast MUZYKI) bez RDS, autoreverse i innych gówien.
Alufelgi ? Po co ? Tylko delikatny spojlerek, naklejka TURBO RABBIT (kto pamięta te naklejki w sklepach motoryzacyjnych ?).
Silnik 3.0 V6 24V ? Po co ? Wystarczał 1.3 benzyna ok 70 koni.
220 km/h ? Po co ? "Zimny łokieć" i 30 km/h przez miasto
Opony szerokie 225 czy 245 ? Wystarczały 155/80R13 ...
Oczywiście Lamborghini (bogaty tatuś kupił synkowi), Porsche (łysy pan po 50-tce łykający viagrę) itd. to były marzenia.
Jako 16-latek oddałbym niemalże wszystko za cokolwiek innego od 126p czy Trabanta, ale dzisiaj ... dalej Lamborghini czy Ferrari to auta dla super bogaczy podkreślające stan posiadania, ale cieszyć się można nawet z VW Derby (ten samochód też lubię bo z wuesek w 1994r. przesiadłem się właśnie do niego niemogąc kupić Golfa I).
PODSUMOWUJĄC
Rajcują mnie też autka wymieniane przez Was, ale ilu z nas chciało by mieć Ferrairi i nudne życie a ilu VW Chrabąszcza i ciekawe życie ?
Podjaranie super brykami jest oznaką mocnego zainteresowania motoryzacją, kolejne etapy to klasyki.
Kto wymienił Forda T czy Citroena DS lub inne auto które wniosło COŚ do motoryzacji a nie błyszczało w fimach a dzisiaj tylko superkolekcjonerzy się nim interesują ?
W 1990 roku były 2 programy TV, dzisiaj mamy ok. 2000 na kilku satelitach (!) pomimo tego z łezką wspominam serial "07 zgłoś się" z tamtych lat choć dzisiaj go nie oglądam, podobnie jest z autami, GOLF I 1.3 benzynka zielony groszek ... choć ujeźdżam Toyotę osobową a chciałbym mieć coś ala Sharan najlepiej z napędem 4x4 ...