WSK - WueSKowe Forum

Elo.
Mam pytanie ile byście dali za mojego ogara 200.
Ogara dostałem od dziadka bo i tak miał go wyrzucić (stał w szopie 18 lat).
W części włożyłem ze 300 zł.
Sam go wyceniam na 600-700zł.
Dodam że ma papiery ubezpieczony i po przeglądzie.

450 zł to chyba maksimum. Choćbyś włożył w niego tysiaka to i tak to dalej jest romet.

No... tak trochę dennie wygląda:/duzy minus to brak naklejek na baku wg dopiescic go by pasowało
ja max 500zł bym dał

Jeśli to pamiątka po dziadku to bym ją zostawił. Ja mam komarka po pradziadku i jest dla mnie bezcenny
Pozdrawiam.

300 tyle jest wart ale i tak bym sie nim nie zainteresował

Poto, ogarnij się, bo prędko Cię tutaj nie będzie.
Nazywaj tematu po ludzku. A wueska bartixa widzę bardzo zacna, ale nie dziwię się, że nie ma go wśród nas.
Nie odbierz tego źle - to tylko rady dla Ciebie podyktowane doświadczeniem.

To tylko ogar, dodatkowo z silnikiem jawki... Podzielam zdanie gabste, 300zł i i tak bym się nim nie interesował.

Nom, wueska bartixa rzeczywiście zacna
Pozdro

Pablo_Picasso pisze:Nom, wueska bartixa rzeczywiście zacna
Pozdro

Wybaczcie nie mogłem!

Ogar to ten po lewej?

Tak samo uważam; 300zł warty ale nawet bym sie tym nie zainteresował... to tylko stary Romet bez żadnej wartości ładny bo ładny ale jednak...

Macie o Romecie takie samo zdanie jak 10-15 lat temu ludzie o wsce;)

Zgadza sie... No ale realnie rzecz biorąc Romet to jeszcze nie zabytek a juz nie pojazd popularny....

to jeszcze nie zabytek a juz nie pojazd popularny....

A wueska to ni... a zresztą .

Ja nie dałbym za tego komarka tyle ile Ty za niego chciałbys dostać .

A ja uwazam, ze poprzez allegro jestes w stanie sprzedac tego Ogara za te 600-700zl. Sasiad juz sprzedal chyba 3szt Ogara za takie wlasnie pieniadze poprzez ww. instytucje

Wueską da sie jeździć a tym to niezbyt , silnik Jawki awaryjny i niezbyt szybki, motor kiepsko sie prowadzi, koła na wiankach itd ...

Dario.G pisze:A ja uwazam, ze poprzez allegro jestes w stanie sprzedac tego Ogara za te 600-700zl. Sasiad juz sprzedal chyba 3szt Ogara za takie wlasnie pieniadze poprzez ww. instytucje

To ładne ćpuny to licytowały

Te Ogary mają koła na łożyskach.

A może i tak już nie pamiętam
No zresztą prawdziwym motorem nie sposób tego nazwać.

Zostaw go sobie. Dużo za niego nie weźmiesz, a potem możesz żałować. Sam chciałbym mieć taką pamiątkę po dziadku. Do szczęścia wiele mu nie brakuje.