WSK - WueSKowe Forum

Witajcie Towarzysze i Towarzyszki Chciałbym zasięgnąć waszej opini na temat wartości motoru a dokładnie Wski. Mianowicie czy Waszym zdaniem bardziej wartościowy jest motor odrestaurowany ale z oryginalnym lakierem po przejściach, czy też może całkowicie wypiaskowany i pomalowany na nówkę sztukę ?


Pytam z mojego własnego dylematu nad malować czy nie malować swoją wsk.



a o to mój dylemat.

pozdrawiam!

O, mam taką samą sztukę .

Nowe chromy, nowe ocynki, nowe śruby, lakier proszkowy na obręcze i tłumik. Ewentualnie jakies drobne zaprawki, bo teraz trzyma niezły klimat!

Umyć , wypolerować , Zmyć niebieską farbę z głowicy , błotniki od spodu zabezpieczyć , jakieś delikatne zaprawki ---> I to wszystko co bym zrobił . W takim stanie motocykl ma swój smak
Ocynki --> Kwestia gustu jak masz mocno pordzewiałe elementy zastosuj .
Koła bym zostawił

Oczywiście bardziej wartościowy jest motor z oryginalnym lakierem. Ładnie wyczyszczony. Wtedy ma klimat i duszę.

tylko pytanie się nasuwa czy taki ładny wypolerowany motor będzie ładnie się prezentował z licznymi rysami i defektami lakieru. Ale widzę że większość ludzi których pytam o to mówi abym został przy starym lakierze i chyba tak zrobię, dam do piaskowania i malowania tylko ramę i obręcze bo i tak nie są w oryginalnym malowaniu.

Te ryski i defekty to właśnie cały urok starych pięknych motocykli

"Nie wszystko złoto co się świeci"

Nie maluj nic zostaw tak jak jest zadbaj o nią od strony mechanicznej i bedzie git

Umyj , wypoleruj , nawoskuj , opony i inne gumy upierdziel jakimś czerniwem do tego celu (ja w robocie psiukam po nowych chińczykach plakiem , lecz podobno kurz szybko przystaje) po org chlapaczach wnioskuję że ktoś dbał o motocykl no i ogólnie trzyma się kupy Jak tam z silnikiem , ładnie pracuje?

Ja bym dał nowe naklejki i szparunki.