heheh fajnie, witam

nie podniecać sie narazie bo nie wiem jak on teraz wygląda, bo z 10 lat stoi u babci na wsi, nie używany, ale do samego końca był na chodzie, zresztą ro remoncie silnika, ale został wyparty przez auto

szczerze nie wiedzieliśmy ile to jest warte i że takie rzadkie, dopiero ogladając z tatem legendy prl-u cos tam o wueskach było noi ojczulek o ze perkoz to taki jak mój

wiec szybko ja zaraz w google a to że naprawde rarytas, tato mi kiedyś mówił, że to jakaś wersja na zagranice czy coś, że rzadkie i wogle lusterka takie fajne ale jakoś nie robiło to na mnie wrażenia,
teraz już robi, i moje rarytasowe corrado g60 przy tym to pospulstwem mi zalatuje, a całymi dniami przeglądam tematy o perkozach

może jak znajde chwile czasu to pojade do babci w ten weekend i może jakieś zdjątka porobie to pokaże wam tutaj, bo narazie to jestem oddalony od tego miejsca ponad 100km,
aha numer ramy z tego co mi tato mówił to 58 chyba, noi jak marcin pisał tato przemalował go na zielonkawo, tylko rama została czarna
aha tato mi tu przed chwilką dzwonił, że tam też jest kobuz-on rozebrany został przez wujka na części, ale też kompletny popakowany wpudełka, i cz 350- tą to najbardziej pamiętam bo ona długo jeszcze służyła
