Z tym rozjeżdżaniem się kresek to też może być wina lampy. Dobra nie wnikam w to teraz.
Kamil pytałeś na zlocie ileś prądu potrzeba na zasilenie czujnika halla. Można powiedzieć, że sam czujnik pobiera bardzo mało prądu jeżeli chodzi o odbiorniki w moto. Dużo więcej połyka dioda LED która jest wskaźnikiem stanu czujnika

(to co na filmiku czyli dwie diody i kilka podciągających rezystorów łyka coś ok 25mA a jak pracuje to ok 6mA).
Czy można samemu zrobić jakiś moduł CDI co będzie mniej awaryjny niż te tanie Chińskie? Tego nie wiem czy mniej awaryjny ale na pewno droższy bo własną pracę trzeba w to włożyć. Przeglądałem ostatnio i czytałem na temat tego co najczęściej pada w modułach CDI. Przestudiowałem kilkanaście schematów i podanych tam elementów. To wychodzi na to, że można by było dać diody prostownicze na większy prąd oraz dużo szybsze np. UF5408 to jest szybka dioda prostownicza na 3A i 1000V w porównaniu do tych 1A zwykłych jakie montują 1N4007 powinno być o wiele lepiej. Kolejna sprawa to tyrystor też można by coś dobrać o zawyżonych parametrach (widziałem, że w większości można stosować i sam mam takie pod ręką BT151-800R. SCR, 12 A, 15mA, 800 V do zapłonów jak i regulatorów napięcia). Kolejna sprawa to dobrze gdyby kondensator był też na wyższe napięcie niż 275V np. 1uF na 400V. Pozostałe elementy to rezystory i kondensatory filtrujące.
Dlaczego padają wam cewki tego nie wiem. Nawet nie znam objawów i tego czy to bardziej chodzi o cewki ładujące czy cewki WN.
Z tego co znalazłem pod ręką zrobiłem ponownie prosty moduł CDI. Oczywiście nie na takich elementach wypasionych na jakich bym chciał ale na tym co przeważnie siedzi czyli zwykłe diody prostownicze 1n4007 tyrystor BT151 650r, 2x 470nF na 275V .
Plan był taki aby sprawdzić czy czy da się to ogarnąć z czujnikiem halla bez akumulatora. Tylko nic nie bierze się z powietrza i trzeba jakoś ten czujnik zasilić (w przeciwieństwie od indukcyjnego). Wydłubałem jakiś transformator 230V/5V Na wejściu jest jeden mostek prostowniczy i wyprostowane napięcie wędruje na kondensator 2200uF 25V a dalej przez stabilizator na diodzie zenera do czujnika i układu zapłonu tyrystora. Po drugiej stronie transformatora podobnie jest mostek prostowniczy i napięcie idzie już na ładowanie kondensatora. Plan jest taki aby całe CDI zasilać z cewek od ładowania i przy pomocy transformatora podnosić napięcie. W takim układzie nic nie trzeba przewijać i całość się upraszcza, zasilanie do czujnika jest na poziomie od 3-18V z tego co pamiętam. Stabilizacja na zenerce jest bardziej zabezpieczeniem (dałem 8V2 przy zasilaniu z prądnicy 6V).
Niskie napięcie z prądnicy jest prostowane i gromadzone w kondensatorze i zasila nasz czujnik halla, zmienne niskie wędruje na transformator i jest podwyższone do ładowania CDI.
Na początki testowałem w domu, zamiast prądnicy zastosowałem transformator sieciowy ok 9V AC (wysadziłem bezpieczniki w domu, szklane wyparowały i upaliłem mostek przez chwilę nieuwagi

). Później już w moto układ został podpięty pod cewkę ładowania brązowy i niebieski. Na makiecie jest tarcza i impulsator podpięty pod silnik 3F. Są dwie diody stanu czujnika, jedna przy samym czujniku i druga na module CDI (tak jakoś wyszło). Kręciłem aparatem i słabo widać iskrzenie na świecy ale słychać, że jest. Przy tym CDI ta iskra wygląda na marną bo taka cienka ale jak się oddali masę to widać, że spokojnie ok 1 cm w powietrzu daje radę. Nie podoba mi się napięcie na kondensatorze, jak moduł nie pracuje to dochodzi nawet to 690V, jak pracuje to wygląda w normie i jest ok 230-260V. Myślę, że jak na tej cewce od ładowanie stał by regulator napięcie to w miarę ogarnął by ten temat i ustabilizował napięcie.
Jak widać układ to zlepek/pająk a wnioski ciekawe.
[youtube]
https://www.youtube.com/watch?v=hKzzQxA ... e=youtu.be[/youtube]