Tuning silnika WSK 175
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 2007-07-11, 21:21
- GG: 0
- Lokalizacja: Skrzyszów
- Kontaktowanie:
Tuning silnika WSK 175
Zastanawiam się na zamontowaniem silnika od WSK 175 w gokarcie. Co można w tym silniku przerobić by był mocniejszy?
Moj podpis.
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
- Sebastian440
- Administrator
- Posty: 1964
- Rejestracja: 2007-01-02, 00:48
- Moje maszyny: .
www.mr16bp.blogspot.com - Lokalizacja: Thorn Kupie polskie motocykle sportowe seba440t2@wp.pl
- Kontaktowanie:
Według mnie jak coś robić to konkretnie. No może co do planowania jeśli chce się trochę jeszcze pojeździć to odradzał bym je lub zrobił to w minimalnym stopniu. przed jakimiś poważniejszymi modyfikacjami oczywiście powinien być zrobiony remont silnika. Oto parę rzeczy które ja uważam za ciekawe nie pisze tu o innym elektronicznym zapłonie bo wiadomo że ma prawie same pozytywy.
- ŻbiKu
- Posty: 1624
- Rejestracja: 2007-01-02, 22:10
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 175 KOBUZ CUSTOM 82`,
YAMAHA YZF 1000R THUNDERACE - Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontaktowanie:
Niekoniecznie trzeba dorabiać mocowanie (patrz strona Fenixa), wystarczy trafić ten sam gazior dedykowany chyba do CZ350, wtedy jest z przejściówką na mocowanie pegazowe.
Co do przeróbek to wszystko zależy od grubości naszego portfela. Myślę, że można by było dopasowac jakąś korbę i zastosować łożysko igiełkowe, zmienić czasy otwierania okien w cylindrze, zbudować nowy dyfuzor, wraz ze stopniem sprężania zmienić paliwo na więcej oktanowe, ustalić nowe, optymalne wyprzedzenie zapłonu, wypełniacze wału korbowego, zmienić układ zapłonowy.
Co do przeróbek to wszystko zależy od grubości naszego portfela. Myślę, że można by było dopasowac jakąś korbę i zastosować łożysko igiełkowe, zmienić czasy otwierania okien w cylindrze, zbudować nowy dyfuzor, wraz ze stopniem sprężania zmienić paliwo na więcej oktanowe, ustalić nowe, optymalne wyprzedzenie zapłonu, wypełniacze wału korbowego, zmienić układ zapłonowy.
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
No właśnie, nie za dużo bo...!- odchudzenie układu korbowo-tłokowego:
- tłok-można wybrać materiał od wewnetrznej strony tłoka (płaszcz) tylko nie za dużo bo...
A ja radzę zająć się potem wyważaniem tego układu! Nie można zmienić właściwie ani grama w wadze tłoka, sworznia, korbowodu, obu tarcz wału i td. Bo takie usprawnienia dokładnie psują wyważenia zespołu wału z tłokiem: a potem będzie lament = co mam zrobić, bo mi silnik chce wyskoczyć z ramy!! bo mi rozkręcają się wszystkie śruby w motorze!
I tak dalej, i tak dalej...
Potrafisz wyważyć wał z całą resztą klagów?
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 2007-07-11, 21:21
- GG: 0
- Lokalizacja: Skrzyszów
- Kontaktowanie:
- Wężu
- Posty: 1149
- Rejestracja: 2007-06-26, 12:36
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06 B1, WSK M06 B3 3x, Iż 49
- Lokalizacja: Rdziostów
- Kontaktowanie:
- Xabi
- Posty: 292
- Rejestracja: 2007-11-02, 17:26
- GG: 0
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontaktowanie:
- czochu
- Posty: 119
- Rejestracja: 2007-10-31, 09:21
- GG: 0
- Lokalizacja: piaseczno
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
No jest jeszcze inne - chyba najprostsze - rozwiązanie: kupić silnik, który działa... bez akumulatora!Tulik pisze:Co trzeba zrobić aby ten silnik działał bez akumulatora?
A tak na poważnie, serio mówiąc o tej sprawie ==> na tym forum, już dawno-dawno temu przyjęliśmy zasadę (od której nie odpuszczamy na krok nawet!!), że jeśli już w ogóle coś zmieniać w wueskach to jedynie w kierunku poprawienia tych maszyn, np. dopasowania ich do obecnych, współczesnych wymagań - że tak powiem: współczesnego rynku.
A przykro mi, że to właśnie ja muszę Ci powiedzieć: twój pomysł to nic innego, jak uwstecznianie wueskowej konstrukcji , czyli mówiąc wprost ==> Wiejski Tuning niestety.
No to chociaż nie chwal się tym publicznie!!! Jezusicku, bo bedzie wstyd na calo wieś przecie!!niekoniecznie ! wystarczy podłączyć instalacje na krótko... ja mam tak u siebie
Jeszcze uzupełnię tą radę:
No tak, tyle że jeśli mówimy o silniku w SHL M11W (w niej montowano uproszczoną wersję silnika Wiatr), to trzeba pamiętać, że wał silnika z tej eshaelki miał zupełnie inny czop z prawej strony, pod magnetem. Sama przystawka więc nie wystarczy.skombinuj sobie przystawkę od SHL i przerób układ na iskrownikowy
.
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
Trudno by mi było nie przyznać Ci racji ==> bo bez wątpienia ośmieszyłbym się. Wszak jest dokładnie tak, jak napisałeś:
Więc Tuliku, Czochu ==> już parę razy udało się wydusić z kilku kolegów "całą prawę" o tym sposobie podpinania kabli "na krótko". I nie ma co do niej wracać (choć napiszę jeszcze raz, ale tylko dla zaspokojenia ciekawości was obu, nie do naśladowania i nie do powtarzaniea, że to Fenix przecież polecał!!!
). Jedynym sposobem (ale bardzo złym i mało skutecznym) jest przepięcie kabla prądowego, który idzie:
+++ do ładowania, ale wtedy ani chybi będą trudności z zapalaniem, także problemy z gubieniem iskry (wypadanie całych cykli zapłonu) albo druga wersja
+++ kabla idącego z prądnicy do świateł, ale wówczas bardzo szybko skatujesz cewkę WN (wysokiego napięcia) albo przerywacz (a najczęściej i jedno, i drugie)
==> jeden z tych kabli podpinasz do cewki WN, tu gdzie oryginalnie masz kabelek dający prąd z AQ.
Jak widzisz - jedno jest do dupy, a drugie jeszcze gorsze. O tym już kilkakrotnie - jeszcze na starych wueskowych forach - pisali koledzy, którzy takie pomysły "robili", wiemy to z praktycznego stosowania tych kolegów-usprawniaczy.
Stąd stały nasz, od dawna nie kwestionowany - zwyczaj odcinania się od takich pomysłów. Usprawnienia owszem dobra rzecz i pożyteczna. Ale za to WT - to początek wstydu. No chyba że nie masz... wstydu.
Chociaż z drugiej strony to nie bardzo dziwię się Tulikowi i Czochu: dopiero zaczynają wueskowanie (to chyba dobre słowo!) i jeszcze są na etapie ambicjonalnego wueskowania ==> co by tu nowego wymyśleć, czym jeszcze zaskoczyć innych kolegów? I powtarzają stare błędy, na które już dawno odpowiedziało samo... życie!co oryginalna instalacja to oryginalna. Najlepiej załóż AQ i po problemie,
Więc Tuliku, Czochu ==> już parę razy udało się wydusić z kilku kolegów "całą prawę" o tym sposobie podpinania kabli "na krótko". I nie ma co do niej wracać (choć napiszę jeszcze raz, ale tylko dla zaspokojenia ciekawości was obu, nie do naśladowania i nie do powtarzaniea, że to Fenix przecież polecał!!!

+++ do ładowania, ale wtedy ani chybi będą trudności z zapalaniem, także problemy z gubieniem iskry (wypadanie całych cykli zapłonu) albo druga wersja
+++ kabla idącego z prądnicy do świateł, ale wówczas bardzo szybko skatujesz cewkę WN (wysokiego napięcia) albo przerywacz (a najczęściej i jedno, i drugie)
==> jeden z tych kabli podpinasz do cewki WN, tu gdzie oryginalnie masz kabelek dający prąd z AQ.
Jak widzisz - jedno jest do dupy, a drugie jeszcze gorsze. O tym już kilkakrotnie - jeszcze na starych wueskowych forach - pisali koledzy, którzy takie pomysły "robili", wiemy to z praktycznego stosowania tych kolegów-usprawniaczy.
Stąd stały nasz, od dawna nie kwestionowany - zwyczaj odcinania się od takich pomysłów. Usprawnienia owszem dobra rzecz i pożyteczna. Ale za to WT - to początek wstydu. No chyba że nie masz... wstydu.
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
Święte słowa Fenix, ale tak to jest. Ktoś chciałby zrobić sobie z wiekowej WieSKi 175 motocykl który "wskakiwałby na jedno" albo "zwijał asfalt". Nie tędy droga. Chcesz poszaleć, zarób i kup sobie CBR. WSK 175 to klasyk. Motocykl dla miłośników, dziś już częściej nazywanych kolekcjonerami. Nie lubię takich tematów gdy ktoś pisze zdania typu: jak wyciągnąć dodatkową moc z silnika albo jak zrobić żeby moja WSK jechała 150km/h. To akurat da się zrobić...dobra laweta i 150km/h padnie
KolegoTulik, proponuję Ci abyś wyremontował swój silnik na cacy a cieszył będziesz się mocą i osiągami jakie przewidywała fabryka. Takie jest moje zdanie. Najlepszym usprawnieniem jakie możesz zaproponować w tym silniku to kompleksowy remont. Prawda Fenix, ?

-
- Posty: 494
- Rejestracja: 2007-01-30, 20:17
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK KOBUZ
- Lokalizacja: Kielce
- Kontaktowanie:
- Michal_TM
- Posty: 21
- Rejestracja: 2007-12-06, 16:47
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
- Michal_TM
- Posty: 21
- Rejestracja: 2007-12-06, 16:47
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 2007-03-20, 19:51
- GG: 0
- Lokalizacja: Net
- Kontaktowanie:
- Wężu
- Posty: 1149
- Rejestracja: 2007-06-26, 12:36
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06 B1, WSK M06 B3 3x, Iż 49
- Lokalizacja: Rdziostów
- Kontaktowanie:
Silnik od WSK 175 to raczej nie jest za dobry pomysł. Bo te silniki po prostu są jakie są. Dużo lepszym wyjściem był by silnik od MZ albo Jawy. Ewentualnie jak już nie ma nic innego to stary dobry S01 już jest lepszy ale nie tak ja te 2 pozostałe. Jak wsadzisz W2B do gokarda i zaczniecie go katować to raczej długo nie pociągnie i potem kolejne osoby będą mówić jak to się te "czwórki" sypią. (biorąc pod uwagę że po tylu latach nawet przy poprawnej eksploatacji co chwilę coś w nich wysiada albo nie działa tak jak powinno).
Jeżdżę motocyklem WSK 
Ekipa Południe®

Ekipa Południe®
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości