WSK - WueSKowe Forum

Witam, Wszystkich,
Rozłożyłem silnik na zimę w celu naprawy skrzyni i nasunęło mi się pytanie czy by nie pomyśleć nad modyfikacją wałka zdawczego. Mam na myśli jakieś rozwiązanie za ten wąski i felerny gwint, który pada mimo stosowania podkładki, a do jakości ''nowych'' wałków nie jestem przekonany. Dodam, że spotykałem się ze spawaniem ale wiadomo nie jest to rozwiązanie dobre ani na dłuższą metę. Może ktoś już coś robił w temacie lub ma jakieś pomysły?

Nie wiem jak innym ale u mnie nigdy nie było problemu z gwintem czy w orginalnym czy w chińskim wałku.

wystarczy czerwony klej anaerobowy i nic nie ma prawa się odkręcić, dobrze jest także gwinty czopów wału, czy sprzęgła zabezpieczyć nim, odkręcić się da, a jest pewność, że się nie odkręci.

Dokładnie tak jak piszą poprzednicy.
Ja też stosowałem nową nakrętkę ciasną na gwint zdawczy + podkładkę zabezpieczającą ale niestety i tak się luzowała w 175.
Zastosowałem średniej twardości klej + podkładka zabezpieczająca i jest spokój.

Dzięki spróbuje:)

witam mam pytanie kupiłem używany wałek zdawczy ,niby wszystko takie samo ale?
Jest problem nie pisuje nakrętka ani zębatka od starego wałka
jego średnica na gwincie jest większa jest grubszy

Może kupiłeś wałek od OSY lub innego modelu silnika

Gość zarzekał się że to skrzynia od wsk 125 co mi sprzedawał i teraz jest problem silnik złożony w nakrętka i zębatka nie pasuje

Jak by było tak jak pisze audiobas to musiałbyś złożyć na innym łożysku zdawczy. Możesz też dokupić nakrętkę i zebatkę od shl m11 i składać dalej jeśli to jednak inny tryn

Łożysko na zębatce było w dobrym stanie więc zostało zamontowane

można naciąć rowek na pierścień segera (takie rozwiązanie stosowane jest we współczesnych motocyklach). Tylko z głową, żeby nie przeciąć wałka.