WSK - WueSKowe Forum

Witam wszystkich zainteresowanych. Ponieważ nieznalazłem takiego tematu na forum postanowiłem go założyć....a mianowicie...każdy z nas (a przynajmniej większość) oprócz tego że uwielbia jezdzic na swojej wiesi, miał napewno możliwość jezdzenia na różnych motorkach....i niewiem jak inni ale mi bardzo mocno rzuciła się w oczy...może nawet nie w oczy...ale ręce, wyczuły dużą różnice miedzy wiesią a nowszymi motorkami....mianowicie drgania jakie przenosza się od silnika na całą rame łącznie z kierownica...może macie jakieś patenty, pomysły na wyeliminowanie tej niezbyt dokuczliwej ale jednak wystepującej często wady.....myśle że możnaby tu wykożystac silentblock, ale niemam jeszcze zabardzo patentu na to.....wszelkie wasze patenty jak i pomysły oraz rozważania zamieszczajcie w tym poście

Jeżeli nie masz wyważonego układu korbowego z magnetem to powinno coś pomóc. Ja również myśle nad zastosowaniem tuleji metalowo-gumowych, ale to trzeba było by rozwiercić mocowania, wspawać kawałki rurek, w to wrzucić tuleje i wtedy śruby. Ale to było by takie prowizoryczne, można równie dobrze dorobić całe nowe mocowania, szersze i z grubszej blachy. Jeżeli nie bawisz się w 100% oryginał tylko poprawiasz fabrykę, masz spawarkę i jakieś małe złomowisko przydomowe to to kwestia kilku groszy, wtedy tylko dobierasz odpowiednie tuleje i gotowe.

Myśle że na poczatku Kolego Skinder powinniśmy założyc że sliniczek mamy dopracowany na glanc Podobnie jest w tym wypadku z możliwością zachowania oryginalnych mocowań silnika....niemożliwe jest raczej zachowanie ich w stanie nienaruszonym....faktycznie, zbudowanie nowych łapek, szerszych z grubszej blachy to ciekawy pomysł przy zachowaniu podstaw estetyki wykonania

Oczywiście nie ukrywam, że się nie da zostawić mocowań seryjnych. Ja akurat nie mam żadnej wizji jak to dokładnie wykonać nie naruszając ich więc opisałem to co uważam za według siebie możliwe do wykonania Nie pamiętam czy przypadkiem nie można rozwiercić lekko karterów i tam wstawić tuleje, jeżeli jest tam miejsce to spokojnie można to rozwiązać również w ten sposób.

Zastanawiałem sie spory czas nad tym....ale w tym wypadku osłabimy konstrukcje zawieszenia silnika w ramie....niewiem czy nie zaskutkuje to wyrwaniem silnika przy większym obciązeniu....bałbym sie to zrobić:) Jakoś mam większe zaufanie do przyspawanych porządnie , nowych, uchwytów z porządnego materiału...niż do rozwierconych mocowań karteru.... Ale może ktoś ma już jakieś doświadczenia w tej kwesti?

a gdyby zastosowac cos w stylu gumowych podkladek na sruby??

No można by spróbować mając odpowiedno twardy materiał gumowy....ale w tym wypadku należy wydaje mi sie ze rozwiercić nie tylko łapy ramy trzymające silnik ale i kartery? Czy może jakoś inaczej?

A jakby zamontować do ramy taką poduszkę jak np. w MZ ETZ ???

a czy wzieliście pod uwagę , że w wsk nie ma żądnych gum tłumiących drgania celowo, bo silnik jest przykręcony do ramy bez żadnych elementów tłumiących w celu jej usztywnienia

np w komarkach i rometach są tuleje gumowe (swoją droga g.....o to daje, jak układ korbowy jest do bani, u mnie czopy w fabrycznym wale przesuniete wzgledem siebie o 0,1mm + brak wywazenia) a one powstały w podobnym okresie czasu

to wszystko trzeba polubic

A zauważyliście w MZ albo Jawach gumy antywibracyjne na cylindrach?
W nowszych 175 już takowe były ale czy one coś dawały ?...

Chodzi ci o te gumy. One były chyba raczej do wyciszenia pracy silnika.

A nie pomyślałem o tym.
Być może masz racje ...

Nie chyba tylko napewno. Weź uderz czymś metalowym w taki cylinder a potem w jakikolwiek inny bez tych gum

Ostatnio intensywnie myślę jak zrobić silnik mocowany miękko do ramy. Wymysliłem dość prosty sposób. Potrzebuje tylko węża gumowego do paliwa ale takiego czarnego zbrojonego lub ciśnieniowego. Chodzi o to, żeby guma była odpowiednio trwała. Od razu mówie, że poza wężami nic nie udało mi się dobrać. Gumy od innych motocykli po prostu nie pasowału. Ja myślę w ten sposób: W oryginalne luleje wcisnąć wąż gumowy a w niego później wkręcić śrubę ale już M6 a nie M8. Tylko wszystko zależy czy dobiorę odpowiedni wąż. Kupiłem wąż zbrojony do paliwa fi 4 mm ale okazał się za duży, nie zdołam go wcisnąć w tuleję. Gość w sklepie owiedział, że miewa węże 3,75 mm i że ten mógłby się nadać. Zobaczymy jak już będe miał ten wąż w rękach. Mam nadzieje, że się nada.

No tak, ale pamiętaj, że przy modyfikowanym silniku (bo zakładam, że chcesz zastosować to w tym z membraną) te śruby mogą niezapewnić odpowiedniej sztywności. Samo utrzymanie silnika jest niczym w porównaniu z siłami działającymi przy ruszaniu, hamowaniu biegami itd.

Silnik poza tym jest częścią ramy nośnej. Usztywnia konstrukcje jak rozpórka kielichów w aucie. Skoro fabryka przewidziała montaż silnika na sztywno to ma to jakiś cel. Wszystkie sportowe silniki są mocowane na sztywno a drgania są znoszone walkami wyrównującymi patrz single 2t i 4t w crossie. Z drugiej strony w wsk szczególnie 125 nie ma jakiś wybitnych drgań. W 175 może trochę jest szczególnie na dużych obrotach, ale da się przeżyć.

Tak to wyglądało w silniku 3.30. Moim zdaniem stosowanie tego w 175 i 125 to bezsens. Drgania nie są jakieś wybitnie duże.

sebastian440 pisze: Moim zdaniem stosowanie tego w 175 i 125 to bezsens. Drgania nie są jakieś wybitnie duże.

Zgodzę się jeśli masz układ korbowy odpowiednio wyważony. Ale jaka mamy pewność, że te nowe są odpowiednio wyważone?? Takiej pewności nie ma. Ja mam np. u siebie w motocyklu w tym starym silniku (bez membrany) wał w byle jakim stanie i generuje straszne drgania. Naprawdę jest nie przyjemnie. Dlatego zdecydowałem się na zrobienie jednak mocowania do ramy za pośrednictwem gum. Jak odbiorę już kartery od frezera to opisze dokładnie jak to zrobiłem. Powiem tylko, że w razie nie powodzenia będę mógł wrócić do mocowania na sztywno więc nic nie tracę jeśli się to nie powiedzie.

Puma masz u mnie + za to, że mimo sceptycznych opinii (podobnie jak w temacie o membranie) dalej dążysz do celu. Oby więcej takich ludzi.
Racja, nie każdy ma idealny układ korbowy. Z niecierpliwością czekam na fotorelację.

Zanim coś się zacznie przerabiać trzeba najpierw wszystko doprowadzić to stanu fabrycznego. Jeśli wał jest zużyty to trzeba coś z tym zrobić. Skoro przerabiasz 175-tke powinieneś mieć na uwagę że drgania ten silnik ma właśnie na dużych obrotach wychodzących poza seryjne ustawienia. Np. MW21 borykała się z drganiami. Podobnie na zdjęciach wsk cafe racer Rodentsa widać ze kombinowali z wyważeniem wału.