Jawa czy mińsk
- qwert45
- Posty: 234
- Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
- GG: 0
- Lokalizacja: Łosice
- Kontaktowanie:
Jawa czy mińsk
Witam, może mi ktoś doradzić czy opłaca się mi kupić Jawę 350TS za 350 zł. Motor jest w kiepskim stanie, cały poryty i porysowany, właściciel nim po pijaku jeździł, nie wiem jak tam silnik, on twierdzi że dobry. Instalacja do remontu. Tłoki w nim ładnie chodzą, ale ma jakąś mniejszą niż w mojej czwórce kompresję. Spróbuję go w niedzielę odpalić jak będzie chodził dobrze to go chyba kupię. Napiszcie co wy sądzicie o tym motorze. Mam do wyboru jeszcze mińska 125 typ400 w lepszym stanie za 350zł. Nie wiem co bardziej się opłaca.
Kupuj Mińska. Z kolegą robiliśmy Jawę 350 TS i dej mi spokój... sam silnik waży w 3 dupy. Sam go nie naprawisz i będziesz musiał wpakować dużo kasy. Moim zdaniem Jawą się nie jeździ za przyjemnie, chyba że po pijaku.
Mińsk lekki, wystarczająco zrywny motocykl i na pewno tańszy w eksploatacji od Jawy.

Mińsk lekki, wystarczająco zrywny motocykl i na pewno tańszy w eksploatacji od Jawy.
- 1angel
- Posty: 1113
- Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
- GG: 10200026
- Moje maszyny: Kilka legend PRLu
- Lokalizacja: WGR
- Kontaktowanie:
ja mam jawe i stanowczo odradzam kup mińska budowa silnika jest bardzo podobna do silnika s01 czyli tego w wsk , pozatym tanie części mało awaryjny w odróżnieniu od jawy i silnik mimo iż 125ccm to dysponuje całkiem niezla mocą (o ile się nie myle 125ccm)
no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down
- Firewall
- Posty: 225
- Rejestracja: 2007-01-02, 18:38
- GG: 0
- Lokalizacja: Tychy
- Kontaktowanie:
A ja bym mimo wszystko wziął Jawe
Pomimo, iż na temat tego motocykla panuje wiele negatywnych opinii, to często są to tylko krążące od wieków stereotypy wynikające najczęściej z niedbalstwa i nie umiejętności przeprowadzania napraw przez właścicieli... Jawa to już w sumie turystyk - dość duży, ciężki z w miarę mocnym silnikiem. A Mińsk, no cóż.... jakoś mnie ten motocykl nie przekonuje już bym wolał jakiejś WSK-i czwórki poszukać...

- juzek1990
- Posty: 68
- Rejestracja: 2007-01-20, 22:31
- GG: 0
- Lokalizacja: opolskie
- Kontaktowanie:
na jawe to zalezy jak trafisz ,ja kupiłem za 500 zł jawe ts 350,i sprawuje sie nieżle,jedynie co to czasem przerywacze trzeba kontrolować ,ale nie narzekam 155 kmh poleci:) takze tym juz mozna poszaleć ,takze wszystko zalezy w jakim stanie ją kupisz
w w w w w w w w
w w w w w
w ww w w ww
ww ww wwww w w
w w w w w
w ww w w ww
ww ww wwww w w
- 1angel
- Posty: 1113
- Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
- GG: 10200026
- Moje maszyny: Kilka legend PRLu
- Lokalizacja: WGR
- Kontaktowanie:
co tam taka jawa , nie ma to jak nasza Polska wiesia
, a wracając do tematu to zwróć uwage na to ile będziesz miał kasy na utrzymanie jawy do której części już trochę kosztują , co do awaryjności to nie jest tak tragicznie ale jak się sypie to już na całego przynajmniej ja miałem taki przypadek 


no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down
- Firewall
- Posty: 225
- Rejestracja: 2007-01-02, 18:38
- GG: 0
- Lokalizacja: Tychy
- Kontaktowanie:
Tak apropos Jawy to poczytajcie sobie, gdzie gościu się wybrał w trasę na TS-ce
=====> http://william350.w.interia.pl/ <======

=====> http://william350.w.interia.pl/ <======
- qwert45
- Posty: 234
- Rejestracja: 2007-02-22, 17:34
- GG: 0
- Lokalizacja: Łosice
- Kontaktowanie:
No nie wiem, wolałbym coś większego, chociaż nie mam prawka, a zajeżdżać taką jawę po polnych drogach to nie bardzo. Koledzy którzy widzieli jak ta jawa jeździła mówili, że 150 z siebie wydusi, to może nie jest tak źle. Do lekkiego remontu podobno tylko elektryka i nadwozie w kiepskim stanie. W sumie to nie jest nawet dużo cięższa od mojej wski. Silnik jak popatrzyłem na schematy to nie taki zkąplikowany, swoją wskę remontowałem nie bardzo wiedząc jak ten silnik wygląda od środka (miałem na koncie jawkę 50). Ona stała rok w brudnej stodole, więc może sprawia wrażenie takiej tragedii. Mińsk jest chyba sporo słabszy od wski 4, lżejszy, mniejszy, prawie jak Simson . Spróbuje się z tym gościem dogadać i może za 300zł puści. On lubi wypić, wiec mogę wyczaić moment jak się napije i sprzeda motor za 100zł.
- luk@sz
- Posty: 181
- Rejestracja: 2007-01-03, 17:03
- Lokalizacja: Golinka
- Kontaktowanie:
Ja bym Ci radził wziąć Jawę gdyż sam mam ten motocykl i nie ma z nim żadnych problemów. Zaś Mińsk szkoda gadać. Po pierwsze ruski motor(very zawodne), po drugie w razie ewentualnego remontu będziesz miał problem z częściami do tego cacka a po trzecie motory tej marki nie cieszyły się kiedyś uznaniem ze względu na wadliwość. Wiem co mówię gdyż wujek miał Mińska lecz wybór należy do Ciebie. Pozdrawiam Mirek 

- Maciek
- Posty: 561
- Rejestracja: 2007-01-15, 21:00
- GG: 8665055
- Moje maszyny: Dudek Sport
Kobuz
Kos
M06B3
WFM, SHL, Komarki ,itd - Lokalizacja: Łowicz
- Kontaktowanie:
Nudziło mi sie to przeczytałem calą wyprawe i powiem tak :Kozak jest i szacuneczek dla niego za odwagęFirewall pisze:Tak apropos Jawy to poczytajcie sobie, gdzie gościu się wybrał w trasę na TS-ce![]()
=====> http://william350.w.interia.pl/ <======

- Wężu
- Posty: 1149
- Rejestracja: 2007-06-26, 12:36
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK M06 B1, WSK M06 B3 3x, Iż 49
- Lokalizacja: Rdziostów
- Kontaktowanie:
- Maniekk
- Posty: 327
- Rejestracja: 2007-08-08, 12:57
- GG: 2028919
- Lokalizacja: ŚWIDNIK
- Kontaktowanie:
Ja bym powiedział tak, że w jawach wszystko jest uzależnione od silnika. Jeżeli chcesz kupićtąjawe i remontowaćdo ideału to lepiej kup mińska. W jawie jak sie coś skopie wśilniku to można sie zarypać. Ale jeżeli silnik jest w dobrym stanie, odpala biegi wchodzą to kup jawe. Wystarczy przestrzegać podstawowych zasad eksploatacji i wszystko będzie działało. Ja tak robie i nigdy mi sie nic nie zepsuło.
[ Komentarz dodany przez: Romano: 2007-08-14, 11:36 ]
Maniekk napisz poprawnie wiek a nie sobie jaja robisz , trochę szacunku dla innych

[ Komentarz dodany przez: Romano: 2007-08-14, 11:36 ]
Maniekk napisz poprawnie wiek a nie sobie jaja robisz , trochę szacunku dla innych
LIVE TO RIDE - RIDE TO LIVE
- 1angel
- Posty: 1113
- Rejestracja: 2007-01-19, 18:14
- GG: 10200026
- Moje maszyny: Kilka legend PRLu
- Lokalizacja: WGR
- Kontaktowanie:
musze powiedzieć że ostatnio swoją jawencje trochę polepiłem i zrobiłem już 300km bez żadnego wkładu , aha ponadto jak wlewałem 5l benzyny do baku to pojeździłem z godzinę i brakowało wyjąłem kranik uciąłem tąrurkę miała jakieś 5cm i z powrotem założyłem to sitko
i puki co to wahy nie brakuje

i puki co to wahy nie brakuje


no stop signs, speed limit, nobody’s gonna slow me down
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości