WSK - WueSKowe Forum

"Destylacja i rektyfikacja" ? Tak według mnie co do tego napisu , możliwe, że niewidoczny napis to właśnie destylacja

GORZELNI I REKTYFIKACJI
Produkcja spirytusu z ziemniaków rosnących na okolicznych polach. Według internetu eksportowana nawet do Lwowa.

A raczej "GORZELNIA I REKTYFIKACJA" .

Tak myślałem, że Gorzałę tam pędzili
Pozdrawiam.

Maksymalnie przy tych warunkach 50 km/h. U mnie jest dalej full śniegu i lodu, a stomile nie są raczej przystosowane do tych warunków. Miałbym jakiś bardziej agresywny bieżnik to można spokojnie śmigać

Dziś też sobie polatałem....

Ale ta czwóka to na bank idzie do wymiany przełożeń...

I po spociku forumowym heh

Niedzielne objazdy Osą i SHL

ZAPOWIADA SIĘ BARDZO CIEPŁY WEEKEND. CIEKAWE CZY BĘDĄ NOWE KILOMETRY NA LICZNIKACH NO I NOWE ZDJĘCIA...

pogoda dzisiaj dopisała,mały wypad razem z kumplem

Witam. Dzisiaj razem z synem wybraliśmy się na krótką przejażdżkę po okolicy na liczniku przybyło ponad 40km.Poniżej link do mapy Google z zaznaczeniem trasy przejazdu (nie wiem czy będzie działać robię to pierwszy raz)

http://maps.google.pl/maps?saddr=Niezna ... 1&t=h&z=12

Pogoda słoneczna choć wietrzna a padać zaczęło jak już motor był w garażu.Motor jak zwykle spisał się dobrze zero problemów czekamy (bardziej syn niż ja) na lepszą pogodę i dopiszemy kolejne przejechane kilometry. Pozdrawiam.

Ładna trasa, ładne fotki, ładna Wueska
Pozdro !

Ostatnio zmieniłem zawieszenie w M06B3. Jeszcze nie miałem dobrej okazji, żeby je wypróbować, ale w weekend trafiła się przejedwabista pogoda. Gdzie by tutaj pojechać...
Koty. Nie, nic do nich nie mam. Są spoko, ale mam taką miejscowość oddaloną o mniej więcej 20km od mojego domu. Droga jest bardzo ładna no i można dojechać polnymi.
Jechało się super, gdyby nie tylne amorki to nie wiedziałbym, że dziury w ogóle są. Gazowało się miło i przyjemnie . Mimo 40km wertepów mógłbym tę przejażdżkę powtórzyć. W ostatnim odcinku drogi (około 6km) nawierzchnia jest niemalże jak asfalt. Śmiało można było drzeć v-max'em. Nakręciłem on-boardów trochę, ale nie nadają się do niczego, kamera była za nisko... szkoda. Będziecie musieli zadowolić się fotkami .
Kto bystry to zauważy, że to ta sama wyprawa co z jawką i B1 (kilkanaście postów nazad).

Pogoda piękna a w mojej maszynie skończylo się OC więc musi postać...

No to dawaj na boczne drogi

Sprzęt opłacony, bez przeglądu ale panowie niebiescy zajęci akcją "znicz" więc heja po okolicy chodzi tragicznie, więc to raczej ostatnia jazda przed rozebraniem silnika. Zdziwienie dziadka z CPN na widok motórzysty w orzechu bezcenne

Ponad 40km, na fotce akurat Jawka zastrajkowała w najdalej wysuniętym punktcie spontanicznej wycieczki , byłem tam pierwszy raz i jechałem cały czas na czuja, ale udało się wrócić 80 % asfaltem, 20 % polówki.

A jak sobie wyruszyłem w miniony piątek po okolicy , jakieś 10 km od domu.

Nie ma rejestracji bo mi sie nie chciało zakładać. A i tak tylko 2 km po asfalcie leciałem

Te Łajki za uszami też swoje mają czasami