-
zainak
- Posty: 78
- Rejestracja: 2013-10-13, 17:24
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125, 175, Junak
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp./Przysieka
-
Kontaktowanie:
Post
autor: zainak » 2015-05-13, 21:42
Pochwalcie się jakie dystanse pokonywali na wułeskach Wasi dziadkowie, ojcowie, wujkowie czy sąsiedzi
Mój dziadek dwa razy w miesiącu przez niespełna pół roku na M06 B1 zaliczał traskę Konin - Gorzów. Zabierał ze sobą oponę z dętką. Do dzisiaj wspomina jak pod Tarnowem Podgórnym robili krajówkę, woził asfalt taczką i ubijał łopatą

-
czankete
- Posty: 1327
- Rejestracja: 2013-09-26, 10:08
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK, WFM, SHL i inne
- Lokalizacja: Köpingebro - Sweden
-
Kontaktowanie:
Post
autor: czankete » 2015-05-13, 22:37
zainak pisze:Pochwalcie się jakie dystanse pokonywali na wułeskach Wasi dziadkowie, ojcowie, wujkowie czy sąsiedzi
Mój dziadek dwa razy w miesiącu przez niespełna pół roku na M06 B1 zaliczał traskę Konin - Gorzów. Zabierał ze sobą oponę z dętką
....powiem tak; Dziadzio "latał" przez lat 17 - od 1968 roku nowo nabytą fumką z tegoż samego roku - do przetwórni warzyw i owoców do Międzychodu przez można powiedzieć sześć dni w tygodniu w każdym miesiącu - ile przekulał sami policzcie (dla nie wtajemniczonych podpowiem, że kiedyś średnio trzy soboty w miesiącu były pracujące a jedna wolna)

- cóż - takie czasy
...sąsiad, który był milicjantem (pozytywna jednostka) dostał w 1982r na stan nową wsk-ę, na której dojeżdżał na posterunek w miejscowości Santok do 1992 roku - pokonał w sumie dystans około 36000km, po czym moto dokonując swego żywota oddane zostało na żyletki

-
zainak
- Posty: 78
- Rejestracja: 2013-10-13, 17:24
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125, 175, Junak
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp./Przysieka
-
Kontaktowanie:
Post
autor: zainak » 2015-05-14, 08:03
Latanie do roboty wsk-ą w tamtych latach to codzienność. No ale z ojcem na stadion aby Jancarza obejrzeć się jeździło wiesią

-
jannex
- Posty: 665
- Rejestracja: 2008-09-28, 10:33
- GG: 0
-
Kontaktowanie:
Post
autor: jannex » 2015-05-19, 06:14
Wiem, że ocieram się o bana ale mój wujek opowiadał, że Wsk nie nadawała się na trasy. Była zwyczajnie za słaba i za mała, szczególnie 125 - za łatwo o zacier. Jak długie trasy to Junak, Awo albo Mz.

-
andy2004f
- Posty: 208
- Rejestracja: 2011-09-25, 22:33
- Moje maszyny: WSK 175 "Kobuz" '78
- Lokalizacja: Zgierz
-
Kontaktowanie:
Post
autor: andy2004f » 2015-05-19, 10:35
Wujek miał rację. Ludzie jeździli, bo mieli innego wyboru :)
-
wsk.waldo
- Posty: 100
- Rejestracja: 2015-05-23, 17:52
- GG: 0
- Moje maszyny: WSK 125 M06 B3 1978
JAWA 50
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
-
Kontaktowanie:
Post
autor: wsk.waldo » 2015-05-25, 22:47
Jaką trasę można pokonać bez postoju motocyklem wsk 125? I z jaką prędkością?
-
misiolek
- Posty: 287
- Rejestracja: 2007-04-01, 16:14
- GG: 1970710
- Moje maszyny: WSK KOS '82
K750
- Lokalizacja: Dzierżoniów
-
Kontaktowanie:
Post
autor: misiolek » 2015-05-25, 22:52
Jak się uprzesz to ile paliwa Ci starczy

Przelot 50-65. Może i momentami 70, ale trochę strach o zacier.
"o święty benzyniarzu ... "
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości